4.Porwanie?!

163 24 5
                                    

Z każdą sekundą on był coraz bliżej...

Próbowałam się nie odzywać ale na moje nieszczęście odezwała się moja alergia na pyłki.Usłyszał mnie.Zaczęłam uciekać ile sił w nogach ale to na nic był ode mnie szybszy... w pewnym momencie upadłam na chodnik.Próbowałam się podnieść ale było już za późno...

Ochroniarz: No kogo my tu mamy...?

Mocno złapał mnie za nadgarstek a następnie przyciągnął do siebie przykładając mi do ust  chusteczkę namoczoną środkami nasennymi.Nic więcej nie pamiętałam...byłam sama w rękach oprawcy który mógł zrobić ze mną wszystko..wszystko co tylko chciał.....

Wybudziłam się w jakieś leśnej chatce przywiązana do krzesła.Nigdzie nie było widać oprawcy.Spojrzałam na swoje ręce były całe we krwi a moje ubrania były częściowo podarte...Próbowałam rozwiązać węzły ale nic z tego, moje ciało było całe obolałe...Myślałam że już nigdy się nie wydostanę i zostanę w rekach tego psychopaty.

Gdy nagle....


Notka:

Nowe rozdziały, będą się pojawiać we wtorki i niedziele! :D

I want to be ||Mina x MomoWhere stories live. Discover now