13

62 2 0
                                    

Wychodząc z domu wysłałam Shawnowi kilka wiadomości. Na żadną, niestety nie dostałam odpowiedzi. Zaczynałam bardzo się martwić, bo nie wiedziałam do czego chłopak jest zdolny. A raczej wiedziałam, i to sprawiało że się niepokoiłam.

Kiedy go szukałam  zadzwonił mój telefon. Był to ordynator mojego oddziału w szpitalu. Byłam niezwłocznie wzywana do pacjenta. Rozdarta między swoimi uczuciami, a pracą wsiadłam w samochód i pojechałam do psychiatryka.

W trakcie dnia, cały czas myślałam o moim chłopaku. Nie mogłam się na niczym skupić. W takich warunkach praktycznie nie dało się normalnie pracować. Jak się potem okazało, moje obawy były słuszne. Pod koniec zmiany dostałam telefon od wujka Shawna. Powiedział mi, że chciał on popełnić samobójstwo. Postanowiłam zostawić pracę bez względu na konsekwencje, i pojechać do domu chłopaka.

Wchodząc tam byłam cała roztrzęsiona. Pewnie pomyślicie, że ze względu na moją pracę powinnam opanować emocje. Tym razem jednak, chodziło o najważniejszą osobę w moim życiu. Kiedy otworzyłam drzwi pokoju zobaczyłam Shawna z opakowaniem leków nasennych w ręce. Nie potraficie sobie wyobrazić tego, co wtedy poczułam. Musiałam jak najszybciej uspokoić chłopaka.

- Kochanie posłuchaj mnie. To nie tak jak myślisz rozumiesz? - szeptałam drżącym głosem
- A kurwa jak?! Kochałem cię, a ty zrobiłaś mi coś takiego. Nie mam po co żyć! - płakał
-On jest tylko moim pacjentem. Nic nas nie łączy. - mówiłam spokojnie

Chłopak chyba uwierzył, bo po chwili odstawił leki na szafkę obok łóżka. Podszedł do mnie i mocno się przytulił.

-Bardzo cię kocham rozumiesz? Nie mogę cię stracić, bo się zabije. - mówił

Zamurowalo mnie i nie odpowiedziałam już nic. Dopiero teraz zdałam sobie sprawę, z tego jak dużą mam za niego odpowiedzialność. Balam się, że to wszystko doprowadzi do tego, że on mnie osaczy. A tego bym nie chciała. Postanowiłam nie poruszać tego tematu w tej sytuacji, a wręcz zmienić go na całkiem inny.

-Może teraz dasz mi przeczytać tekst swojej piosenki? - spytałam nieśmiało
-Jasne kochanie, jeśli chcesz. - chłopak podał mi kartkę papieru

Zaczęłam czytać tekst piosenki Shawna. Była ona tak piękna, że aż nie wiedziałam co mam powiedzieć. Śledząc słowa prawie się rozpłakałam. Kocham go najbardziej na świecie.

"Kochanie chciałbym Ci powiedzieć, że już w sercu mym zostajesz. I przeżyjemy razem więcej, niż Ci się wydaje"

Widziałam, że chłopak czeka na moją reakcje. Musiał się tym naprawdę bardzo stresować. W pierwszym momencie totalnie nie wiedziałam co zrobić. Postanowiłam podejść do chłopaka i powiedzieć mu kilka ważnych dla mnie słów.

-Shawn kocham cię najbardziej na świecie. Chcę żebyś wiedział, że jesteś mężczyzną mojego życia i musisz zrobić wszystko, żebym była szczęśliwa. - powiedziałam i pocałowałam chłopaka

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: May 10, 2019 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Terapia Miłością Where stories live. Discover now