8

70 3 0
                                    

Następnego dnia Shawn był inny niż zwykle. Brał wszystkie leki zgodnie z zaleceniami, jadł posiłki i chodził wyjątkowo spokojny jak na niego. W pewnym momencie poprosił nawet o odtwarzacz i płyty swoich ulubionych wykonawców, których słuchał do końca dnia. Następnego dnia zaczepił mnie jakiś lekarz z naszego szpitala. Chciał mi pogratulować. Jak się potem przekonałam było czego.
-Twój pacjent od wczoraj bardzo się zmienił. Chyba mogę Ci pozazdrościć udanej interwencji lekarskiej.
-Dziękuję, a powiesz mi co się stało?
-Twój pacjent cały wczorajszy dzień chodził szczęśliwy i spokojny po oddziale, a nawet słuchał muzyki.
-To faktycznie cudownie, muszę do niego iść wybacz.
To co usłyszałam od kolegi, było cudowną wiadomością. Cała podekscytowana poszłam do Shawna, ale postanowiłam nic nie mówić mu o rozmowie z innym lekarzem.
-Cześć, jak się czujesz?
-Dobrze, chciałbym Ci coś powiedzieć. Postanowiłem, że chce wrócić do grania może jeszcze nie teraz, ale w bliskiej przyszłości. To dla mnie trudne ale za tym tęsknię
-To wspaniale Shawn. Do tego czasu ja Ci zagram. - powiedziałam sięgając po instrument
Grałam na gitarze przez dobrych kilka minut. Wiedziałam, że Shawnowi się podoba, bo jego brązowe oczy aż lśniły. Jego włosy idealnie współgrają z piękną twarzą. O czym ja myślę?! Na szczęście moje przemyślenia zakończył dźwięk sms'a, którego dostałam od dyrektora.
Gomez za pięć minut u mnie w gabinecie, natychmiast.
Zobaczyłam na wyświetlaczu treść wiadomości. Wiedziałam po niej, że rozmowa na którą idę nie będzie miła. Pożegnałam się z Shawnem, i pospiesznie skierowałam się do gabinetu Pana Summer.
-Dzień dobry Panie Summer. - przywitałam się ciepło, ale on nie odpowiedział tylko wskazał na krzesło, na którym miałam usiąść
-Panno Gomez, mam zastrzeżenia co do Pani metod leczenia. Nie ukrywam, że leczenie pacjentów muzyką jest bardzo oryginalne ale nie jestem pewny czy skuteczne.
-Uważam, że mojemu pacjentowi pomagają moje metody, więc dopóki tak jest chciałbym aby Pan się w to nie wtrącał.
-Powiem szczerze, że tak ostrej reakcji się nie spodziewałem. Daje Pani dwa tygodnie na wyleczenie pacjenta. Proszę w miarę możliwości używać normalnych metod.
-Normalne metody to za mało, Panie Summer. - powiedziałam i wyszłam
Byłam bardzo zdenerwowana. Do tej pory nikt nie ingerował w to jak zajmuje się pacjentami. Wychodząc z gabinetu ordynatora zastanawiałam się tylko jak na tę wiadomości zareaguje Shawn. Nie spodziewam się jakieś radosnej reakcji bo dotychczasowe metody mu pomagały. Niestety będzie musiał to zrozumieć i wytrwać kilka normalnych spotkań. A najlepiej zacząć je od samego początku. Weszłam do jego gabinetu..

Terapia Miłością Onde histórias criam vida. Descubra agora