#12

309 11 0
                                    

Rozdział niesprawdzony*

Rano obudziły mnie krzyki rodziców. Była 05:45. Zaciekawiona wstałam i podeszłam do schodów.
- Przestać się czepiać Seleny! Co ona ci takiego zrobiła!?- Krzyknęła mama do taty
- Nie jest moją córką, to ty puściłaś się się z jakimś gachem
- Selena nie jest twoją córką?!- Krzyknęłam schodząc
- Ty chyba nie powinnaś podsluchiwac!?
- Właśnie powinnam! Odpowiesz mi na to pytanie?
- Tak bardzo chcesz wiedzieć? Mama zdradziła mnie i zaszła w ciążę z innym, Selena nie jest moją córką- gdy to powiedział łzy zaczęły zbierać mi się do oczu
- Nienawidzę Cię!- Krzyknęłam do mamy i pobiegłam do pokoju, do którego jakieś 5 sekund później wparował Sam
- Co się stało?- podszedl do mnie przytulając mnie, staliśmy tak prawie 5 minut
- Selena jest naszą przyrodnią siostrą
- Jak to przyrodnią?- patrzył się na mnie z niedowierzaniem
- Mama zdradziła tatę i zaszła w ciążę
- Japierdole
-Mam nadzieję że będą razem i się nie rozstaną
- Jakby nawet tak było nigdy nie zostawię Ciebie i Seleny
- Kocham Cię Sam
- Ja Ciebie też siostrzyczko
- Dobra koniec tych czułości, idę się szykować bo jeszcze się spóźnię. Odkleilam się od Sama, wzięłam ubrania z szafki po czym skierowałam się do łazienki i odprawilam poranną rutynę.
Ubralam strój sportowy, makijażu nie robiłam A włosy związałam w wysoką kitke. Gdy wyszłam z Łazienki Zeszlam na dół. Rodziców już nie było. Mam nadzieję że tata wybaczy mamie, bo z tego co słyszałam rano tata dopiero się dowiedzial.
Zrobiłam sobie dwie kanapki z Dżemem, gdy je zjadłam ubralam buty, kurtki nie ubieralam bo było ciepło na dworze.
Wyszłam z domu i udałam się w stronę zajebistego nowego samochodu
🚗Hala🚗
Weszłam na hale powoli, miałam jeszcze 15 minut. Weszłam do szatni i ujrzałam tam Maddie, Mackenzie oraz  Miram
- Hejka wszystkim- powiedziałam a dziewczyny odpowiedziały z usmiechem, Miram również.
- Kenzie nie uwierzysz- powiedziałam szybko siadając obok mnie
- Opowiadaj
- Hailey przyjeżda za tydzień- powiedziałam jej do ucha
- Serio?!- Krzyknęła uradowana
- Ciszej, nikt nie może się o tym dowiedzieć
- Okej, a będzie tańczyć z nami?
- Niestey nie, będzie przychodziła na treningi patrzeć jak my tańczymy.
- Dziewczęta wchodzimy!- krzyknal trener
Wszystkie wstałysmy i ruszyliśmy w stronę sali.

Gdy tańczylam Miram podstawila mi haka. Myślałam że zaraz się zetkne się z zimną i twardą podłogą, ale ktoś w ostatniej chwili mnie złapał, podniósł mnie i spojrzał mi w oczy
- Nic Ci nie jest?
- Nie, Miram podstawila mi haka- Powiedziałam oburzona
- Wcale że nie!- Krzyknęła
- Miram ja wszystko widziałem!- trener również krzyknął- dziewczyny co się z wami dzieje?
Wtedy spojrzałam na Tinusa i Miram
- Chcę trener wiedzieć?- spytałam blisko śmiechu a Miram poslala mi spojrzenie" nie mów nic jemu błagam"- Tinus i Miram pod nieobecność moją i Marcusa, gdyż byliśmy w sklepie, jak przyszliśmy oni uprawiali sex na moim blacie kuchennym w moim domu- gdy to powiedziałam wszyscy wybuchli śmiechem, a Miram wybiegla z płaczem
- Nie chwaliłes się Tinus że jesteś z  Miram- powiedział trener śmiejąc się
- A dajcie mi wszyscy kurwa święty spokój!- krzyknął
- Dobra kończymy trening- powiedział Erick
- Jutro wolne- spytała Maddie
- Na 15
- Okej- powiedziałam i wyszłam z Hali.
Gdy weszłam do szatni zobaczyłam  Łączącą Miram i pocieszającego ją Martinusa
- Dlaczego nas ośmieszyłas?!- Krzyknęła z płaczem
- Jakbyś mi haka nie podtawila to nikt by się Nie dowiedział, a teraz Idę do domu bo nie mam ochoty z wami rozmawiać- powiedziałam i wyszłam.
Gdy wsiadłam do auta zauważyłam Marcusa biegnacego w moja stronę.
- Ale masz Zajebiste auto
- Wiem bo moje, podwiesc cie?- spytałam
- Nie dzięki pojadę z Tatą, do zobaczenia jutro
Uśmiechnęłam się, wsiadłam w auto i ruszyłam do domu
🏠Dom🏠
Gdy weszłam do domu zobaczyłam rodziców.
- A wy nie w pracy?- spytałam
- Musimy Ci coś powiedzieć- powiedziała Mama
- Co?
- Jestem w ciąży- powiedziała Mama spuszczając głowe
- Że co?! Nie wiecie co to znaczy prezerwatywa!? Ja już lepiej umiem się zabezpieczyć niż wy!
- Rose uspokoj się!- krzyknął tata
- Wyprowadzam się! Nie chce mi sie dłużej na was patrzeć- powiedziałam bliska płaczu i pobiegłam do swojego pokoju po czym wybrałam numer do Marcusa
📞Rozmowa telefoniczna📞
- Halo?- powiedziałam
- Rose cos się stało?- spytał zmartwiony
- Mógłbyś przyjechać? Proszę
- Już jadę- powiedział i się rozłączył
📞Koniec Rozmowy📞
Gdy odłożyłam telefon do pokoju weszłam mama
- Wyjdź! - Krzyknęłam
- Rose porozmawiajmy
- Powiedziałam wyjdź!
Mama zrezygnowana wyszła z pokoju a ja zbiegłam ma dol bo usłyszałam dzwonek do drzwi
- Gdzie się panno wybierasz?- zatrzymał mnie tata
- Co was to obchodzi, lepiej zajmijcie się dzidziusiem który jest w drodze- powiedziałam blisko płaczu i otworzyłam drzwi.
Marcus od razu jak mnie zobaczył przytulil mnie
- O cześć Marcus- powiedziała Mama
- Dzień dobry- odpowiedział miło
- Chcecie coś zjeść?
- Nie udawaj takiej milutkiej, Mam was dość!- Krzyknęłam i pobiegłam do pokoju a za mną wbiegl Marcus. Położyłam się na łóżko i zaczęłam płakac.
- Ej słońce nie płacz- powiedział Marcus i mnie przytulił- co się stało?- dopowiedzial nadal mnie przytulają
- Moja mama jest w ciąży, Selena nie jest biologiczną córką Taty
- Jak to nie jestem córką Taty!?- Krzyknęła Selena
- Co ty tu robisz?! To nie tak- Krzyknęłam
Selena osunela się po ścianie i zaczęła płakać, podeszłam do niej i ją przytuliłam
- Wiedziałas o tym?- spytała szlochając
- Dowiedziałam się rano, Marcus zejdziesz z nami ja dół? Musimy porozmawiać z rodzicami
- Jasne
Powiedział i zeszlismy na dół do rodziców
- Chcesz nas przeprosić?- powiedział Tata
- Selena o wszystkim wie- powiedziałam patrząc na nich wrogo
- Czemu jej powiedziałaś!?- krzyknął tata i Chciał mnie uderzyć ale Marcus złapał jego za rękę i odepchnal ode mnie
- Nie chce mi sie na was patrzeć, nie chce was znać- powiedziała Selena- najchętniej bym się wyprowadzila i nigdy tu nie wróciła
- Nikt Cię tu nie trzyma!- krzyknął tata
- W takim razie wyprowadzamy się- powiedziałam
- Ale Rose, musisz tu zostac- powiedziała Mama
- Jestem pełnoletnia i nic mi nie możecie zrobic!- Krzyknęłam i poszłam do góry a za mną poszli Marcus i Sel
- Mogę Ci załatwić miejsce w hotelu- powiedział Marcus
- W tym co wy jesteście?- spytała podekscytowana Sel
- Tak- Zaśmiał się Marcus
-Zapomniałam wspomnieć ze moja siostra jest wasza fanka-zaśmiałam się
- Fajnie wiedzieć, chodźmy już

998 słów

Nie jestem dumna z tego rozdziału, ale kit w oko

First Kiss/ Marcus Gunnarsenحيث تعيش القصص. اكتشف الآن