#6

362 18 0
                                    

Rozdział niesprawdzony, przepraszam za jakiekolwiek błędy
P.O.V Miram
- Martinus zostaw te ciasteczka, Rose tych nie lubi- tak, po raz kolejny Rose z Marcusem wysłali nas do sklepu
- Ale Marcus takie lubi
- Czy ty naprawdę myślisz że sam zje tyle ciasteczek?
- No w sumie- powiedział i ciepło się do mnie uśmiechnął- to co oni tak właściwie chcieli
- Jakieś dobre chipsy żelki itp bo chcą Chb zrobić wieczór filmowy
- No to chodźmy do innego sklepu bo tu nic dobrego nie znajdziemy

P.O.V Rose
- Boże Marcus, co ty żeś zrobił- Marcus właśnie wysypal cały cukier na podłoge- trzeba zadzwonić do Miram żeby kupili jeszcze cukier bo to był ostatni- podeszłam do niego i pacnełam go lekko w głowę
Wzięłam zmiotke i zaczęłam zmiatac-
- Może zamiast patrzeć na moją dupe pomożesz mi zamieść?- odwrocilam się w jego strone a on uśmiechnął się do mnie tym swoim cwanym usmieszkiem- To ty rozsypales cukier więc ty to sprzątaj- podeszłam do niego i dałam mu szczotke- no masz, zamiataj
Wziął z niechęcią i zaczął zamiatac.
- Szufelka jest pod zlewem- dopowiedziałam
Marcus wyjął szufelke i zamiutl tam cukier
-Gotowe- powiedział
- Jeszcze musisz z szufelki wyrzucić do kosza i odłożyć ją na miejsce
- O jezuu- westchnal i zrobił co powiedziałam

Do Miram💛🐈💛🐱
Jesteście jeszcze w sklepie?
Od Miram💛🐈💛🐱
Przed chwilą wyszliśmy
Do Miram💛🐈💛🐱
Musicie się wrócić😂
Od Miram💛🐈💛🐱
Jezus, po co?
Do Miram💛🐈💛🐱
Po cukier, bo Marcus wysypal
Od Miram💛🐈💛🐱
No dobra, będziemy za jakieś 10, 15 min
Do Miram💛🐈💛🐱
Ok, dzk

- Z kim piszesz?- Spytał Marcus
- Napisałam do Miram żeby kupili jeszcze cukier
- Okej
- Chodźmy już przygotować nasze siedzisko (Nie wiedziałam jak to nazwać aut*)
Marcus przytaknął a ja pobieglam do pokoju po koce

20 min później
- Czemu ich tak długo nie ma?- spytałam
- Spokojnie, Martinus jej nie zgwalci- zaśmial się
- Czy ty zawsze musisz być taki zboczony, a jak im się coś stało?
- Nic im się kochana nie stało, spokojnie
Nagle ktoś wparowal do domu
- Już jesteśmy- powiedziała Miram
- Już myślałam że coś wam się stało- powiedziałam
- A nie mówiłem że są cali i zdrowi
- Dobra jej wymądrzaj się tak, siadamy i wybieramy film....

Właśnie oglądamy Horror, "obecność"
Miram leży wtulona w Martinusa a ja w Marcusa.
- Myszka spokojnie, to tylko film- powiedział Martinus do Miram
A ja szybko spojrzałam na Marcusa, Mój wyraz twarzy wskazywał na " Oni są razem?" Marcus wzruszył ramionami i wtulil mnie w siebie jeszcze bardziej.
Wszyscy spali oprócz mnie, wstałam po cichu i poszłam do łazienki zmyć makijaż, umyć zęby i przebrać się w piżame. Gdy to zrobiłam udałam się do swojego pokoju. Było grubo po północy, więc zmęczona poszłam spać.Gdy prawie zasnełam ktoś przyszedł, zapewne Marcus, położył się koło mnie i przytulil od tylu.

First Kiss/ Marcus GunnarsenOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz