11

323 18 7
                                    

Na dole ważna notka
~☆~

Następnego dnia obudziłam się na kanapie przykryta w objęciach Jamesa, obróciłam głowę w stronę zegara ściennego i zauważyłam, że jest już godzina 11:00. Już chciałam powoli j cichutko wychodzić z objęć Moriarty'ego ale nie zdąrzyłam bo ten przyciągnął mnie mocnej do siebie i zaczał mi szptać do ucha.
-Cześć Skarbie, dobrze sie spało?- powiedział cicho z wyraźną chrypą
-Oczywiście, że tak Jim- powiedziałam uśmiechnięta, chwyciłam jego policzki  i niczym babcia zaczęłam nimi poruszać w górę i w dół.
-Saruś przestań- powiedział przeciągając "u" w pierwszy słowie. Próbował też zachować powagę, ale po chwili zaczął się śmiać.
W pewnym momencie chwycił mnie za ręce przez co przestałam miziać jego policzki. Moriarty w szybkim tempie zrzucił mnie z siebie, położył mnie na kanapie, chwycił mnie za nadgarstki za głową i klęczał przedemną mając międyz nogami moje nogi. Jakoż że jestem agentką mogłabym go bardzo szybko zrzucić ale nie chce jeszcze psuć tej zabawy.
-No i co teraz?- powiedział nonszalancko i uśmiechnął się.
-No nie wiem, nie wiem. Co mam zrobić?- powiedziałam i zaśmiałam sie na koniec.
W pewnym memencie James zaczął zbliżać swoją twarz do mojej twarzy. Poczułam jak moje serce zaczęło szybciej bić i nie ździwię sie jeśli on tez to poczuł bo się zaśmiał.
- Mam nadzieję, że tej pięknej chwili nam nikt nie przeskodzi- wyszeptał mi to w usta i zaczął całować.
Zaczęłam oddawać pocałunek oddawając w jego całe uczucia, które darzę dla tego mężczyzny. Poczułam od niego w tym złączeniu naszych ust miłość i zaufanie. W pewnym momencie poczułam, że Jim przestał przyyrzymywać moje nadgarstki i po chwili poczułam jego ciepłe dłonie pod koszulką na plecach. Włożyłam swoje ręce we włosy James'a ale nie mogliśmy sie już dłużej napawać tą chwilą, ponieważ nagle usłyszaliśmy dzwonek do moich drzwi.
-Serio? Putain Serio?- powiedział James, kiedy osłyszałam drugie słowo zaczęłam się śmiać.
- Tak Kochanie na serio a teraz zejdź ze mnie bo muszę sprawdzić kto to- powiedziałam roześmiana. Zauważyłam, że kiedy powiedziałam słowo "Kochanie" zobaczyłam dziwny błysk w oku Jima, ale nie wiem co on oznaczał.
Wyszłam z pod James'a i poszłam otworzyć drzwi. Koedy otworzyłam drzwi zobaczyłam w nich kogoś kogo myślałam, że nigdy więcej już nie zobaczę w swoim życiu.

~☆~
Otóż mam nowa książkę na wattpadzie jest też o Sherli i Mycu i Moriarty  więc polecam.
Dodatkowo bardzo ale to bardzo przepraszam, że mnie tak długo nie było ale nie mogłam jak wejść na wattpad bo telefon mi sie zniszczył i komp. Mam od jakiegos czasu nowy telefon  dlatego teraz to piszę. Ogółem własnie ostatnio mam dużą wenę na inne opowiadanie.
Dlatego też piszę nowe
"She's a killer Queen"

Słodki Napoleon Zbrodni| SherlockWhere stories live. Discover now