17. Dzięki za wszystko

1.8K 82 100
                                    

Wchodzę do baru i od razu dostrzegam Oskara siedzącego w loży. Podchodzę do niego i siadam obok 

-Napijesz się czegoś?-chłopak spogląda na mnie i uśmiecha się chytrze 

-Daruj sobie-warczę-Mów czego chcesz 

-Oj Bugajczyk, ty już dobrze wiesz-mówi i upija trochę piwa 

-No właśnie kurwa nie wiem-mówię od razu-Nic ci nie jestem winny 

Oskar zaczyna się histerycznie śmiać, patrzę na niego i wiem że mam przejebane 

-Nie rozśmieszaj mnie Igor-mówi gdy się uspokoił-Jak ja mówię że jesteś mi winny hajs to tak jest 

-Nie mm tylu pieniędzy-wzruszam ramionami 

-Byłem u ciebie-oznajmia-Adrian cię nie powiadomił?

-Coś wspominał -przytakuję 

-No to wiesz jak możesz oddać mi dług 

-Nie będę dla ciebie pracował-zaprzeczam od razu 

-Nie masz innego wyjścia-uśmiecha się 

-Taa, a co mi niby zrobisz jak się nie zgodzę-w tym momencie igram z ogniem

-Tobie nic-zastanawia się chwilę-Ale jest taka jedna osoba której może się coś stać 

-Kogo masz na myśli?-podnoszę jedną brew do góry 

Oskar podaje mi jakąś kopertę, otwieram ją i zamieram. Są w niej zdjęcia a na nich jest Lena 

-Ty sobie chyba kurwa żarty robisz-podnoszę głos 

-Powiem ci Bugajczyk, że masz gust-oblizuje usta-Bardzo kusząca ta twoja niunia 

-Nawet nie próbuj jej dotknąć-warczę 

-Nie będziesz mi mówił co mam robić-mężczyzna uderza pięścią w stolik-Jeśli będę chciał to ją sobie wezmę a ty nie będziesz miał nic do gadania 

-To nie jest kurwa jakaś rzecz, żebyś ją sobie brał-zaciskam pięści 

-Zapamiętaj sobie, że ja zawsze dostaję to co chcę-przybliża się do mnie-A w tym momencie mam ochotę na tą małą 

-Zostaw ją w spokoju-mówię już spokojnie-Zrobię co zechcesz 

-No i to mi się podoba-klepie mnie po ramieniu-Więc będziesz dla mnie handlował 

-Co?-patrzę na niego jak na debila-Przecież wiesz, że jestem już tutaj spalony 

-Wiem-przytakuje-Spokojnie nie będziesz pracować w Warszawie

-To niby gdzie?-pytam zaniepokojony 

-Wyjedziesz do Wrocławia-mówi spokojnie 

-Ciebie już totalnie pojebało?-kręcę głową-Nie ma takiej opcji 

-Kurwa Bugajczyk. Nie wkurwiaj mnie 

-Jak ty sobie to wyobrażasz?-spoglądam na niego-Przecież ja tu mam wszystkich bliskich 

-Nie dramatyzuj jak jakaś baba-wzdycha-Jak na trochę wyjedziesz to nic się nie stanie 

-Nie kurwa nie. Nie wyjadę 

-Wyjedziesz-mówi spokojnie-Martwisz się tą małą dziwką? Spokojnie ona da sobie radę a jak będzie trzeba to ja się nią zaopiekuję i ją pocieszę 

-Odpierdol się od niej-krzyczę i wstaję

-Chyba ktoś tu się zakochał-mówi sam do siebie

-Chuj cię to obchodzi-opieram się o stolik i patrzę mu w oczy-Jak spadnie jej chociaż jeden włos z głowy to przysięgam, że cię zabiję 

-Koniec rozmowy-Oskar wstaje-Masz czas do jutra na odpowiedź. Zastanów się dobrze czy zależy ci na tej małej-mówi i wychodzi 

Wychodzę wkurwiony z baru i kieruję się do mieszkania. Po 10 minutach jestem już na miejscu, wchodzę do środka i trzaskam drzwiami 

-I jak poszło?-obok mnie pojawia się Adrian 

-Mam przejebane-mówię i kieruję się do salonu 

-Igor-przyjaciel idzie za mną-Co się tam do kurwy stało? 

-Mam dwa wyjścia-spoglądam na niego-Albo wyjadę z miasta i będę dla niego handlować albo coś się stanie Lenie 

-Żartujesz sobie prawda?-pyta przerażony 

-A wygląda jakbym żartował?-siadam na kanapie

-Ja pierdole-brunet wzdycha-Gdzie masz wyjechać? 

-Do Wrocławia-wplatam palce we włosy-Stary ja nie wiem co mam robić 

-Do kiedy masz czas na zastanowienie się?-siada obok mnie 

-Do jutra-mówię załamany 

-I co zamierzasz zrobić?-kładzie mi dłoń na ramieniu 

-Nie mam pojęcia-spoglądam na niego-Muszę to przemyśleć 

Wstaję i kieruję się do mojego pokoju. Wchodzę do pomieszczenia i od razu rzucam się na łóżko.

Jestem załamany, nie mam pojęcia co robić. Kocham Lenę i nie chcę jej zostawiać, ale jeśli nie zgodzę się na żądania Oskara może jej się coś stać. Wzdycham i patrzę tępo w sufit 

Po jakiejś godzinie leżenia podjąłem decyzję. Wstaję i idę do przyjaciela. Adrian siedzi w salonie i ogląda telewizję na moje kroki od razu odwraca głowę w moją stronę 

-Zdecydowałeś-stwierdza ze smutkiem 

-Tak-przytakuję głową-Zgodzę się na wyjazd 

-Jesteś pewny?

-Lena jest dla mnie najważniejsza-odpowiadam od razu-Nie mogę pozwolić na to by ten skurwiel zrobił jej krzywdę 

Adrian wstaje i zamyka mnie w przyjacielskim uścisku

-Nie ważne co postanowisz, zawsze będę cię wspierał-uśmiecha się do mnie lekko 

-Dzięki stary-odwzajemniam uścisk-Dzięki za wszystko 

Lena. 

Siedzę w kuchni i piję kawę, gdy nagle rozlega się pukanie do drzwi. Idę otworzyć i uśmiecham się na osobę stojącą na klatce 

-Ja tylko na chwilę-mówi cicho Igor 

-Stało się coś-spoglądam na niego

-To koniec

-Co?-pytam zaskoczona-Jaki koniec? O co ci chodzi? 

-Między nami-mówi bez uczuć 

-Żartujesz sobie prawda?-pytam przerażona-Powiedz, że żartujesz 

-Nie Lena-patrzy na mnie pustymi oczami-Zrywam z tobą 

-Nie możesz tego zrobić, nie zostawiaj mnie-chciałam go dotknąć ale się odsunął 

-Spójrz mi w oczy i powiedz że mnie nie kochasz-powiedziałam drżącym głosem 

Spojrzał na mnie i długo się nad czymś zastanawiał-Nie kocham cię i nigdy nie kochałem 

W tym momencie mój cały świat się zawalił a do oczu napłynęły łzy 

-Przepraszam-odwrócił się i wyszedł znikając z mojego życia 

Oparłam się plecami o ścianę i zjechałam po niej na podłogę. Zakryłam twarz dłonią a z moich ust wydobył się głośny szloch 





Wybacz mi/ReToOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz