13. Powiedz coś

2.3K 109 87
                                    

Lena.

Wstałam rano w złym humorze. Przez pół nocy zastanawiałam się co mam zrobić ze swoją biologiczną matką. Oddała mnie i dopiero po prawie 18 latach sobie o mnie przypomniała. Z jednej strony jednak się cieszę, że mam mamę, ale z drugiej dziwnie się czuję z faktem, że ludzie którzy mnie wychowali są dla mnie obcymi ludźmi. Z zamyślenia wyrwał mnie dzwonek do drzwi, gdy je otworzyłam ujrzałam uśmiechającego się do mnie Igora

-Co ty tu robisz?-spytałam zdziwiona bo dzisiaj nie byliśmy umówieni

-Miałem ochotę cię zobaczyć-wzruszył ramionami i wszedł do środka

Yyyy okej? Podążam za nim do salonu. Szatyn siada wygodnie na kanapie i wyciąga swobodnie nogi

-A tobie to nie za wygodnie?-pytam ze śmiechem

-Hmmm-udaje że się zastanawia-byłoby wygodniej gdybyś była obok

Patrzę na niego jak na idiotę i oblewam się rumieńcem. Idę do kuchni nalać sobie soku, wypijam szklankę na raz i wracam do pokoju

-Słodko wyglądasz jak się rumienisz-posyła mi uśmiech i puszcza oczko

Prycham pod nosem i siadam obok chłopaka, ten automatycznie mnie do siebie przyciąga i składa krótkiego całusa na moim poliku. Uśmiecham się lekko do niego i włączam telewizor. Jeszcze nigdy nie miałam takiej sytuacji z Igorem, gdzie siedzimy i po prostu oglądamy film. Nigdy nie spotkaliśmy się od tak, zawsze jak się umawialiśmy to było wiadome o co chodzi. Nie powiem jest to miłe ale trochę dziwne. Oparłam głowę na ramieniu chłopaka i nie wiem nawet kiedy usnęłam

xxxxx

Obudziłam się w swoim pokoju, spojrzałam w bok i dostrzegłam śpiącego obok mnie szatyna. Chciałam wstać ale wielka ręka szatyna która leżała na moim brzuchu mi to uniemożliwiała. Chciałam podnieść jego rękę ale chłopak tylko wzmocnił uścisk

-Zostań-wymruczał w moje włosy

Gdy usłyszałam jego zachrypnięty głos od razu przeszedł mnie dreszcz

-Muszę do toalety-mruknęłam cicho

Igor się zaśmiał, ale bez problemu mnie puścił. Załatwiłam szybko swoją potrzebę i wróciłam do pokoju. Stał przy otwartym oknie w samych bokserkach i palił papierosa. Podeszłam do niego od tyłu i przytuliłam się do jego gołych pleców. Chłopak odwrócił się w moją stronę i zamknął mnie w mocnym uścisku. Zaciągnęłam się jego zapachem i przymknęłam oczy. Uwielbiałam tego faceta, po naszym pierwszym spotkaniu nigdy bym nie pomyślała, że będzie łączyć nas taka relacja

-O czym myślisz?-z zamyśleń wyrwał mnie głos chłopaka

-O niczym ważnym-mruknęłam i schowałam twarz w zagłębieniu jego szyi

-Lena?-chłopak odsunął się lekko ode mnie i spojrzał na mnie-Masz plany na wieczór?

-No niezbyt-wzruszyłam ramionami-Miałam zrobić sobie randkę z serialami

-To bądź gotowa ba 20-musnął swoim nosem mój policzek-Zabieram cię w pewne miejsce

Spojrzałam na niego a na moje usta wdarł się lekki uśmiech. Kiwnęłam lekko głową i ponownie się w niego wtuliłam

xxxx

Igor jakiś czas temu poszedł do siebie i teraz właśnie leżę na łóżku i oglądam jakiś durny program w telewizji. Od jakiegoś czasu Roksi praktycznie nie ma w domu. Co chwila gdzieś wychodzi i nie wraca na noc. Najgorsze jest to, że ona nic mi nie mówi. No ale trudno, jeśli nie chce to nie będę się narzucać. Spojrzałam na zegarek była już 18 więc stwierdziłam, że czas się szykować. Poszłam do pokoju, wzięłam czystą bieliznę po czym udałam się do łazienki żeby wziąć prysznic. Po umyciu się swoim ulubionym żelem założyłam bieliznę i wyszłam z łazienki. Podeszłam do szafy w moim pokoju i zaczęłam szukać jakichś ubrań. Wybrałam zwiewną bluzkę w kolorze pudrowego różu, miała ona trochę krótszy przód, do tego wybrałam jasnoniebieskie jeansy z wysokim stanem. Włosy spięłam w luźnego koka i lekko się umalowałam. Spojrzałam na zegarek. Była już 19.55. Założyłam czarne koturny i do tego cienki sweterek i wyszłam z domu. Przed blokiem czekał już na mnie Igor. Miał na sobie szare dresy i czarną bluzę, czyli był ubrany praktycznie jak zawsze. Uśmiechnął się do mnie i otworzył mi drzwi, odwzajemniłam uśmiech i usiadłam na miejscu pasażera. Jechaliśmy w ciszy, po jakichś 10 minutach chłopak zatrzymał samochód i wyszedł na zewnątrz. Podszedł od mojej strony i otworzył drzwi

-Chodź-wyciągnął rękę w moją stronę którą z chęcią ujęłam

Wysiadłam i poszłam za szatynem. Po chwili weszliśmy na dach jakiegoś budynku. Gdy byliśmy już na górze otworzyłam szeroko oczy. Widok był piękny, nie wiedziałam co powiedzieć

-Podoba ci się?-Igor podszedł i objął mnie od tyłu

-Tu jest pięknie-odwróciłam się do niego-Czemu mnie tu zabrałeś?

Zauważyłam, że na moje pytanie chłopak lekko się spiął

-Chciałem z toba porozmawiać-mruknął cicho

-Nie mogliśmy zrobić tego w domu?-zaśmiałam się lekko

-Wolałem tutaj-uśmiechnął się do mnie-No wiesz klimat i takie tam

Zaśmiałam się, ale czekalam żeby chłopak zaczął mówić. Byłam bardzo ciekawa co ma mi do powiedzenia

-Nie wiem od czego zacząć-spojrzał na mnie i przejechał dłonią po swoich włosach

-Najlepiej od początku-posłałam mu lekki uśmiech

-Jak wiesz nasza relacja od jakiegoś czasu zrobiła się trochę inna niż ustaliliśmy na początku-kiwnęłam głową w geście że go rozumiem

-Kurwa po prostu powiem w prost-sporzał w moje oczy-Lena bo ja się w tobie zakochałem

Spojrzałam na niego z szeroko otwartymi oczami. Nie potrafiłam wydusić z siebie żadnego słowa

-Nawet nie wiem kiedy to się stało. Na początku myślałem, że to będzie tylko seks i nic więcej-uśmiechnął się zawstydzony-Ale po pewnym czasie zacząłem coś do ciebie czuć. Nie mogłem patrzeć gdy płaczesz czy jesteś smutna. Chciałem żebyś zawsze się uśmiechała i to najlepiej z mojego powodu

Patrzyłam cały czas na niego jak jakaś idiotka. Miałam wrażenie że to tylko sen a ja zaraz się obudze

-Kurwa powiedz coś-z zamyślenia wyrwał mnie głos zdenerwowanego szatyna

-Ja też cię kocham kretynie-uśmiechnęłam się do niego i przyciągnęłam go do siebie żeby po chwili złączyć nasze usta w czułym pocałunku

Wybacz mi/ReToOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz