Witam wszystkich.
Jako, że jest wiele osób, które nie są wstanie zrozumieć zakończenia, postanowiłam Wam to wszystko wyjaśnić.
Otóż jeśli chodzi o śmierć Jungkooka... w pierwszym rozdziale to nie było napisane wprost, ale sądziłam, że wszyscy się tego domyślą. W każdym razie on zginął na samym początku, a nikt nie jest w stanie wskrzesić już zmarłej osoby. Nawet anioł.
Całym zamysłem tego opowiadania była szansa na lepsze życie po życiu. Nie tyle znaleźć miłość w świecie ludzi, ale zostać z miłością swojego życia na wieczność po drugiej stronie. W niebie. Jungkook zgodził się na układ z Jiminem, w którym miał szansę znaleźć właśnie taką miłość i mieć cudowną wieczność, albo tego nie znaleźć i spędzić ten czas w piekle. Jego trzecią opcją było zostanie w czyśćcu i czekanie na zbawienie, ale podjął się tego wyzwania od Jimina.
Przepraszam wszystkich, którzy tego tak nie zrozumieli. Jak będę poprawiać kiedyś to opowiadanie, to zwrócę na to uwagę.
Miłego dnia/wieczoru/nocy. Kocham Was. ~♡
Buzi.~💋
![](https://img.wattpad.com/cover/137804985-288-k570419.jpg)
VOUS LISEZ
Good boys go to heaven. //TaeKook
FanfictionCo jeśli zginiesz, ale dostaniesz drugą szansę? Czyli o Jungkooku, który w wyniku potrącenia samochodem umiera, ale wraca na dwa miesiące, by znaleźć miłość swojego życia. Uwagi: top!jk, angst #2 in taekook 280820 ja nie wiem jak do tego doszło dw...