-Więc zanieś to z powrotem na strych, wygląda jak chuckie. - usiadłem na kanapie. Cara nie mogła się uspokoić.

Mama odłożyła gdzieś lalkę i nastawiła czajnik.

-Mamusiu.

-Tak?

-Mogę dostać trochę ciasta, proszęęęę. - powiedziałem, naśladując głos dziecka.

Wróciła z kuchni do salonu, wręczając mi i Carze torta.

-W tym wieku jeszcze pytasz mnie czy przyniosę Ci jedzenie. - odparła.

Usiadła na kanapie na przeciwko nas i włączyła telewizor. Zjadłem moje ciasto i odłożyłem talerz na stolik. Spojrzałem na zegarek i ziewnąłem. Wstałem, po czym przeciągnąłem się.

-Dobranoc. - przytuliłem mamę. - Idziesz spać? - odwróciłem się do Cary.

-Tak. Dobranoc Maura.

-Dobranoc kochanie. - odpowiedziała i przełączyła kanał.

Założyłem shorty i poszedłem do pokoju Cary. Chciałem z nią zostać, musimy wstać o szóstej.

-Hej kochanie. - położyłem się obok niej i objąłem ją ramieniem. - Kocham Cię. - wyszeptałem i pocałowałem ją w policzek.

~*~

Poczułem poduszkę uderzającą mnie w głowę.

-Kochanie, wstawaj. Już szósta. - powiedziała Cara i pocałowała mnie.

Wstałem leniwie i założyłem ubrania na podróż: bluzę, spodnie dresowe i czerwony snapback.

Mama zrobiła nam śniadanie i zaraz była pora na wyjście. Greg zawozi nas na lotnisko. Włożyłem nasze bagaże do bagażnika, łącznie z moją gitarą i podszedłem do mamy.

-Będę tęsknić, mamo. - przytuliłem ją i poczułem łzy, zbierające się w moich oczach.

-Niedługo mnie zobaczysz. - poklepała mnie po plecach.

-Dzięki za wszystko. - przytuliłem ją po raz ostatni i wszedłem do samochodu Greg'a. Cara pożegnała moją mamę i wskoczyła do auta, siadając obok mnie.

-Wszystko okej? - spytała bezgłośnie, a ja skinąłem głową.

-To jedziemy na lotnisko. - powiedział Greg.

~*~

Brat pomógł nam z naszymi bagażami.

-Dzięki stary, będę tęsknił. - przytuliłem go.

-Ja też.

~*~

Wsiedliśmy do taksówki i pojechaliśmy do college'u.

Wszedłem do pokoju i uściskałem Blake'a.

-Mam dla Ciebie koszulkę i kubek. - wyciągnąłem prezenty z walizki. Na kubku była irlandzka flaga, a na koszulce napis ''Kiss me I'm Irish''.

Przymierzył ją.

-Dzięki stary. Dobrze się bawiłeś? - spytał.

-Tak, było świetnie. Mój bratanek będzie łamaczem serc kiedy dorośnie. - uśmiechnąłem się, siadając na łóżku. - Mama będzie płacić za kilka miesięcy za moje mieszkanie, które mi wybrała. Jest w Londynie. Zapytałem Carę czy przeprowadzi się tam ze mną, a ona powiedziała, że się zastanowi. Myślisz, że posuwam się zbyt szybko? - spojrzałem na niego.

-Daj jej czas. Nie naciskaj na nią, świetnie Cię dopełnia, więc nie zepsuj tego. Zgodzi się, kiedy będzie czuła, że jest gotowa. - odpowiedział.

Something New (Niall Horan FanFiction - Polish)Where stories live. Discover now