☆Doubts☆

4.8K 408 340
                                    


- To jednak wróciliście do siebie? - zapytał Jongin patrząc na Kima, który pustym wzrokiem patrzył na filiżankę z herbatą.
On, Jongin, Jimin i Gucik po ciężkim starciu z piłkarzami i samym Jungkookiem udali się do kawiarni, gdzie ze spokojem mogli porozmawiać.

- Tak - przytaknął głową.

- To moje gratulacje, Tae- ssi - uśmiech blondynowi posłał Jimin, który z chęcią kosztował swoją kawę.

Jongin przyglądał się uważnie Taehyungowi, a z jego ust wydobyło ciche westchnięcie.

- Również gratuluję, bracie. Ale martwi mnie to, że nie jesteś szczęśliwy - rzekł ze spokojem. Taehyung zagryzł nerwowo wargę i spojrzał na starszego. Jimin patrzył to na jednego to na drugiego.

- To nie tak, że nie jestem szczęśliwy, hyung - wyznał chłopak.

- A jak? - uniósł brew.

- Kocham Jungkooka, ale czuje że jak na naszą początkową fazę związku zbyt wiele jest żalu i nieszczerości - spuścił wzrok cicho wzdychając.

- Nie mów, że znowu próbuje cię oszukać?! - uniósł się Park niechcący wylewając swoją kawę prosto na krocze Gucika, który wręcz pisnął, a wszystkie oczy skupiły się na spanikowanym Parku i Guciku. - Przepraszam tak mi przykro, przepraszam - Jimin chwytał chusteczki nieporadnie. - Wytrę cię - dodał wycierając spodnie Gucika w dość niekomfortowym miejscu przez to siedział jak wryty w ziemię.

Jongin zaczął się gardłowo śmiać kiedy patrzył na całe zajście, a Taehyung zaraz sam do niego dołączył.

- Co was tak śmieszy?! - Park zmarszczył brwi próbując uratować sytuacje, ale z dłoni wyleciała mu chusteczka prosto na podłogę przez co musiał się po nią schylić, jednak przez swoją nieporadność uderzył czołem w krocze Gucika przez co kolejny raz pisnął, a Taehyung z Jonginem wybuchli jeszcze mocniejszym śmiechem.
Jimin podniósł głowę pocierając swoje czoło, a gdy spojrzał na Taehyunga i Jongina zauważył, że większość ludzi w lokalu śmieje się z niego.
Park oblał się wielkim rumieńcem i schował twarz w dłoniach.

- Chce stąd iść! - pisnął tupiąc nogami.

- Nie powiem jak to wyglądało - powiedział przez śmiech Jongin.

- Oj biedny Gucik i biedny ty - dodał z rozbawieniem Kim.

- To nie jest śmieszne. To jest żenujące - jęknął bezradnie Park.

- Ja też mogę się na ten temat wypowiedzieć - powiedział zawstydzony Gucik nie widząc gdzie powinien spojrzeć. Jeszcze nie zdarzyło mu się być w tak kompromitującej sytuacji, a przecież przy Kimie i tak miał wiele innych żenujacych sytuacji.

- Nie przesadzaj Gucik przyznaj, że podobało ci się jak nasz Jiminek cię dotykał - Jongin poruszył zabawnie brwiami, a Gucik spalił się jeszcze większym burakiem.

- Dosyć tego to nie jest śmieszne, hyung ! - krzyknął Jimin, ale to wcale nie pomagało w uspokojeniu Jongina. - Taehyung no pomóż mi - spojrzał bezsilnie na Kima, który pośmiechiwał się z Jonginem.

- Dobra.. Jongin czas się ogarnąć - odkaszlnął widząc zdenerwowanie w oczach Jimina.

- Ale kurwa nie mogę z tego. Shipowałbym was - powiedział kręcąc głową . Jimin zrobił się czerwony na twarzy gdy patrzył na starszego.

Wrogowie z Gimnazjum | KTh & JJk ♡UKOŃCZONE♡Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz