☆Jealousy☆

5.8K 430 452
                                    

- Chce być z tobą...chce być twój- wyszeptał w jego usta. Taehyung był zdecydowany i postanowił zaryzykować, by spróbować dać sobie szansę na miłość do osoby, którą darzył wielkim uczuciem.
Jungguk uśmiechnął się, po czym opuszkami palców pieścił policzek czerwonowłosego.

- Cieszę się, że jednak chcesz dać mi szansę Taehyungie... nie pożałujesz tego. - musnął delikatnie wargi chłopaka. Taehyung wtulił się w chłopaka czując się dobrze w jego objęciach i nie chciał żeby ta chwila się skończyła bo tylko w objęciach Jeona czuł się tak dobrze i tak bezpiecznie jednocześnie.

-Tutaj jesteście-Pani Bum weszła do stajni bardzo ostrożnie,a obaj chłopcy natychmiast się od siebie odsunęli. Nie byłoby za dobrze gdyby pani Bum ich przyłapała i tak Taehyung miał u niej przerąbane od początki roku z powodu sytuacji w samochodzie,gdzie nakryła wszystkich na paleniu zioła. Mimo,że nic z tym nie zrobiła wolała wydać sprawiedliwość na własną rękę przez co Kim musi się znacznie więcej uczyć z jej przedmiotu. Tak samo było w przypadku osób,które wtedy też były tam obecne. -Dlaczego się oddaliście od ogniska? Myślicie,że będziemy was szukać po nocy?-zmarszczyła swoje brwi patrząc na dwójkę.

-Przepraszamy-powiedział Kim spuszczając głową i w tej samej chwili mógł poczuć dłoń Jeona na swoim pośladku przez co zrobiło mu sie znacznie gorącej.

-I żeby to się nie powtórzyło-westchnęła ciężko. Taehyung zupełnie nie mógł się przejąć słowami nauczycielki,kiedy czuł dotyk Jeona na swoim pośladku. To jak dopiera się i podszczypuje go w obecności pani Bum robiło na czerwonowłosym wrażenie i większy napływ podniecenia,ale również powodowało zawstydzenie.

-Nie powtórzy się to pani Bum-Jeon uśmiechnął się zdając sobie sprawę,że Kim nie był w stanie zachować zimnej krwi. W końcu musiał przejąć inicjatywę.

-Mam taką nadzieję-pokręciła głową -Trener Choi poszedł poszukać Parka Jimina i Min Yoongiego,którzy tak jak wy nam się zgubili-dodała wychodząc ze stajni,a dwójka wyszła za nią. Taehyung zaczął coś podejrzewać i rozumieć,że jego brata i Jimina musiało coś łączyć,a gdyby nie fakt że trener ich szuka mógłby ze spokojem im błogosławić,ale jest trener,który jeśli ich przyłapie to zaraz ich wyrzuci i odeśle do domu. Musiał więc działać i znaleźć tą dwójkę zanim trener to zrobi. Kim pociągnął ciemnowłosego za rękaw przez co ten na niego spojrzał.

-Musisz mnie kryć. Idę znaleźć Yoongiego i Jimina zanim to trener zrobi-wyszeptał patrząc na Jeona,który zmarszczył brwi.

-Po co się nimi przejmować? Sami ryzykują-wzruszył ramionami,a Taehyung przewrócił tylko oczami.

-To jest mój brat muszę mu pomóc tak ja Jiminowi-powiedział z przekonaniem.

-Rób jak uważasz-westchnął ciężko.

-Tylko mnie kryj przed panią Bum i tyle. Dalej sam sobie poradzę. Mogę na ciebie liczyć?-uniósł brew

-Oczywiście,że możesz-uśmiechnął się lekko

-Dziękuje-uśmiechnął i zaraz chciał odwrócić w przeciwnym kierunku,ale Jeon go zatrzymał. -Co?

-A jakiś całusek w nagrodę?-uśmiechnął się figlarnie.

-Na Boga Jungguk pani Bum jest kilka kroków stąd. Chyba nie chcesz żeby nas..-nie pozwolono mu dokończyć, ponieważ Jungguk ochoczo wpił się w jego usta czule ich smakując swoim językiem.

Wrogowie z Gimnazjum | KTh & JJk ♡UKOŃCZONE♡Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz