Rozdział 12

809 13 5
                                    

Dydykuje ten rozdział @LoveFlowers za to że musiała się trochę na niego doczekać i za to że mnie zawsze wspiera <333

Drugi dzień szkoły. Jak to sobie wyobrażacie nie było fajnie, było tak jak w przeciętnej szkole. Pierwszą lekcją tego dnia był angielski. Nie byłam z tego powodu szczęśliwa. Dlaczego? Po pierwsze nie cierpię pisać wypracowań na dany temat. Lubię pisać ale nie na jakiś wybrany przez nauczyciela. A po drugie siedzę obok Lucasa który jest najgłupszym chłopakiem jakiego znam! Chce mieć z nim jak najmniej wspólnego. Gdy weszłyśmy do klasy Nicole popędziła w stronę Alice ( Nie wiem jak jej się to udało bo biegła na 10 centymetrowych szpilkach) A ja z niechęcią zajęłam swoje miejsce obok Lucasa.

- Dzięki że mi pomogłeś wczoraj kiedy rozsypałeś moje książki – Powiedziałam sarkastycznie.

- Niema za co wariatko. – Powiedział i uśmiechnął się arogancko.

- Debil – Krzyknęłam ze wściekłością w jego stronę.

 Po chwili do klasy wszedł nauczyciel i zaczęła się lekcja.

***

Pod koniec lekcji nauczyciel napisał na tablicy wielkimi , Wyraźnymi literami „ Praca w parach” i zaczął mówić.

- Wszyscy będziecie mieli miesiąc na zrobienie projektu który zrobicie w parach. Będzie on polegał na tym że zrobicie projekt o jednym Francuskim zabytku . Wszyscy będziecie dobrani tak jak siedzicie. – Powiedział nauczyciel i zajął swoje miejsce.

Jak to usłyszałam to myślałam że wybuchnę ze złości. Dlaczego akurat z nim !!! Nie chcę tego ! Będzie chciał żebym zrobiła wszystko za niego! Co to to nie! Nie pozwolę na to! To jest tak samo jego projekt jak mój!

Po chwili zadzwonił dzwonek a ja ze wściekłością wybiegłam z klasy. Poszłam odłożyć książki do szafki i zaczęłam się kierować w kierunku klasy. Po drodze znalazła mnie Nicole która w przeciwieństwie do mnie była radosna i uśmiechnięta.

-Co jest? Czemu wybiegłaś z klasy ? – zapytała niewinnie

-Nic. Wkurza mnie to że będę musiała robić projekt z tym debilem Lucasem. A ty czemu jesteś taka radosna?- Powiedziałam wchodząc do klasy. W środku nie było prawie nikogo co nie było dla mnie zaskakujące bo do lekcji zostało jeszcze jakieś 10 minut.

- Co się przejmujesz jakimś Lucasem. To tylko jeden projekt a potem masz go z głowy. – Machnęła ręką i po chwili zapytał- Siadamy tu czy bardziej z tyłu?

-Może być tu. Mi to obojętne. – Zajęłam swoje miejsce i kontynuowałam naszą wcześniejszą rozmowę – On mnie po prostu wkurza a poza tym jak znam życie to on będzie chciał żebym zrobiła wszystko za niego.

- Powtarzam jeszcze raz nie przejmuj się nim. Uspokój się  i pomyśl o czymś miłym – mówiąc to włożyła sobie słuchawki do uszu i puściła muzykę. Gdy trochę przybliżyłam głowę w jej stronę usłyszałam słowa piosenki „ Bass Down Low „ i po chwili zaczęłam ją nucić 

If you wanna get with me

There's some things you gotta know

I like my beats fast

And my bass down low

Ba-ba-bass, bass, bass down low

Bass, bass, bass down low

I, I, I like my beats fast

And my bass down low

Bass, bass down low

Bass, bass, bass down low

I, I, I like my beats fast

And my bass down low

Życie Lexi MoonWhere stories live. Discover now