-że co?- Spytała Nicole
-wyprowadzamy się do Francji – Dodała mama
Zdenerwowana wybiegłam z kuchni .Pobiegłam do siebie do pokoju i skoczyłam na łóżko. Płakałam parę godzin aż nagle do pokoju weszła Nicole .
- Nie płacz , proszę cię . Już obsmarkałaś całą poduszkę.- Powiedziała lekko się uśmiechając.
- Ty nic nie rozumiesz. Stracę wszystkich znajomych znowu będę „tą nową” –Dodałam i ukryłam twarz w poduszce.
Kiedy chodziłyśmy do 3 klasy podstawówki rodzice przepisali nas do innej szkoły. Myślałam że tam będzie tak samo. Będę miała dużo przyjaciół i będę popularna. Myliłam się. Wszyscy mi dokuczali , obgadywali po prostu traktowali jak szmatę. Za to Nicole była popularna , lubiana , sławna i nikt nie mógł by jej dokuczyć bo od razu zostałby znienawidzony przez wszystkich. Była raz taka jedna Maya Rendey . Próbowała powiedzieć koleżance jakąś małą plotkę o Nicole a następnego dnia bała się pokazać w szkole bo wszyscy ją znienawidzili. Nie rozumiałam tego . Jak mogli jej to zrobić? Czemu ją lubili a mnie traktowali jak szmatę? Czemu mi nie pomagała choć tłumaczyła że jest moja przyjaciółką? Te pytania nękały mnie codziennie. A teraz mam się przenieść do nowej szkoły . prze te dwa lata znowu zaczęłam normalnie żyć bo poszłam do nowej szkoły. Tam byłam traktowana jak wszyscy inni i wszyscy mnie bardzo lubili .
- Teraz nie będzie tak samo. Obiecuje ci to.- Powiedziała Nicole
-Dziewczynki obiad! – Zawołała mama z kuchni
- Choć i przestań płakać. – Powiedziała Nicole ciągnąc mnie za rękę.
-No dobra – Powiedziałam i sięgnęłam po chusteczkę
Wycierając oczy wyszłam z pokoju i poszłam na dół . W kuchni stał zastawiony stół na którym była zupa pomidorowa z ryżem , półmisek sałaty , wielka miska z kluskami w śmietanowym sosie udekorowana kawiorem i zielone szparagi oblane serowym sosem. Na sam widok tych pyszności pociekła mi ślinka. Usiadłam grzecznie na swoim miejscu i nałożyłam sobie wszystkiego po trochu .
-Lexi, a twoje odchudzanie?!- zaśmiała się Nicole
- Daj spokój – powiedziałam i dalej nakładałam jedzenie.
-Smacznego- Powiedziała mama siadając obok Nicole
- Ale wszystko smacznie wygląda –Powiedział tata siadając obok mnie.
Wszyscy zaczęli jeść. Wszystko było przepyszne . Aż szkoda mi tego że musieli zniszczyć ten miły nastrój.
- Ok. To teraz pogadajmy o przeprowadzce- Powiedział tata
Niemiałam ochoty słuchać tego wszystkiego więc próbowałam nie słucha, ale na marne.
-Kiedy wyjeżdżamy ? –spytała Nicole
- Za 3 dni- Powiedziała mama
- Dokąd ?
-Do Paryża – powiedział tata
- Że co!?- wrzasnęłam – Czemu tak daleko? Po co? Za co? Błagam was!!!
-Uspokój się –szepnęła do mnie Nicole
-Tata dostał tam nową pracę. Wszyscy się wyprowadzamy- Powiedziała mama wkładając do ust kawałek sałaty
- Ale czemu!?-Wrzeszczałam nadal
-Uspokój się – Powiedziała znowu Nicole
- Masz szczęście że dopiero za 3 dni bo mogliśmy jechać dzisiaj- powiedział tata
-Ja nie jadę!!!- Wrzasnęłam na całe gardło
-Jedziesz! - Powiedziała mama i popatrzyła na mnie surowo.
-czemu?! – Spytałam choć wiedziałam co powiedzą
- Bo wszyscy jedziemy , a po za tym nie jesteś pełnoletnia! – Powiedziała mama
W oczach poczułam łzy. Chciałam pobiec do pokoju i już nigdy z niego nie wyjść. Ale wydałam z siebie ostatnie pytanie
-Mogę chociaż zamieszkać u koleżanki?
-Za nic! Zwariowałaś ? – Spytała mnie mama
- N..ni …nie – Wyszeptała.
- Za 2 dni jest koniec roku więc nic was nie opuści – Powiedziała tata
- Chociaż to – Powiedziała Nicole
- Nie mam ochoty na obiad – powiedziałam wycierając usta serwetką , wstałam i zaczęłam iść do pokoju.
- Pójdę z nią pogadać – Powiedziała Nicole I poszła za mną
***
- Lexi – zawołała Nicole idąc za mną
-Lexi!!!- Krzyknęła głośniej
Otworzyłam drzwi i się odwróciłam na pięcie.
-co?! - Wrzasnęłam a z moich oczu popłynęły łzy
- Co się stało na dole ? – spytała
-Nic po prostu zdenerwowałam się. – odpowiedziałam
- Ja też tam nie chcę jechać ale musimy to zrobić dla rodziców – Powiedziała podchodząc do mnie bliżej
-Czemu oni muszą to robić?- Spytałam zakrywając oczy dłońmi
- Nie płacz. – Powiedziała Nicole podchodząc do mnie
- Smutno mi. – powiedziałam
- Wiem mi też smutno. –powiedziała – przytulić cię ?
- tak – powiedziałam przytulając się do swojej ukochanej siostry.
- Ok. teraz powinnaś odpocząć a jutro pogadamy z rodzicami o przeprowadzce.
- Dobrze Nicole – powiedziałam
Nicole się uśmiechnęła i mnie puściła.
- No to do jutra- Powiedziała Nicole , odwróciła się i poszła do pokoju.
- Do jutra – Wyszeptałam i patrzyłam jak Nicole wchodzi do pokoju . Stałam tak jeszcze kilka minut i poszłam do siebie. Przebrałam się w piżamkę z Kubusiem Puchatkiem i położyłam się do łóżka. W łączyłam laptopa i zobaczyłam że mam nową wiadomość . Otworzyłam ją i przeczytałam .
Kochana mówiąc do jutra chodziło mi o to byś poszła spać !!!
Nicole
Po przeczytaniu wiadomości przewróciłam oczami , wyłączyłam komputer, zgasiłam światło i poszłam spać.
YOU ARE READING
Życie Lexi Moon
FanfictionSiedemnastoletnia Lexi Moon wiedzie cudowne życie w nowym Yorku. Razem ze swoją siostrą bliźniaczką dowiaduje się strasznej rzeczy. Dowiaduj? si? o przeprowadzce...