Rozdział 2

1.4K 24 2
                                    

-że co?- Spytała Nicole

-wyprowadzamy się do Francji – Dodała mama

Zdenerwowana wybiegłam z kuchni  .Pobiegłam do siebie do pokoju i skoczyłam na łóżko. Płakałam parę godzin aż nagle do pokoju weszła Nicole .

- Nie płacz , proszę cię . Już obsmarkałaś całą poduszkę.- Powiedziała lekko się uśmiechając.

- Ty nic nie rozumiesz. Stracę wszystkich znajomych znowu będę „tą nową” –Dodałam i ukryłam twarz w poduszce.

Kiedy chodziłyśmy do 3 klasy podstawówki rodzice przepisali nas do innej szkoły. Myślałam że tam będzie tak samo. Będę miała dużo przyjaciół i będę popularna. Myliłam się. Wszyscy mi dokuczali , obgadywali po prostu traktowali jak szmatę. Za to Nicole była popularna , lubiana , sławna i nikt nie mógł by jej dokuczyć bo od razu zostałby znienawidzony przez wszystkich. Była raz taka jedna Maya Rendey . Próbowała powiedzieć koleżance jakąś małą plotkę o Nicole a następnego dnia bała się pokazać w szkole bo wszyscy ją znienawidzili. Nie rozumiałam tego .  Jak mogli jej to zrobić? Czemu ją lubili a mnie traktowali jak szmatę? Czemu mi nie pomagała choć tłumaczyła że jest moja przyjaciółką? Te pytania nękały mnie codziennie. A teraz mam się przenieść do nowej szkoły . prze te dwa lata znowu zaczęłam normalnie żyć bo poszłam do nowej szkoły. Tam byłam traktowana jak wszyscy inni i wszyscy mnie bardzo lubili .

-  Teraz nie będzie tak samo. Obiecuje ci to.- Powiedziała Nicole

-Dziewczynki obiad! – Zawołała mama z kuchni

- Choć i przestań płakać. – Powiedziała Nicole ciągnąc mnie za rękę.

-No dobra – Powiedziałam i sięgnęłam po chusteczkę

Wycierając oczy wyszłam z pokoju i poszłam na dół . W kuchni stał  zastawiony stół na którym była zupa pomidorowa z ryżem , półmisek sałaty , wielka miska z kluskami w śmietanowym sosie udekorowana kawiorem i zielone szparagi oblane serowym sosem. Na sam widok tych pyszności pociekła mi ślinka. Usiadłam grzecznie na swoim miejscu i nałożyłam sobie wszystkiego po trochu .

-Lexi, a twoje odchudzanie?!- zaśmiała się Nicole

- Daj spokój – powiedziałam i dalej nakładałam jedzenie.

-Smacznego- Powiedziała mama siadając obok Nicole

- Ale wszystko smacznie wygląda –Powiedział tata siadając obok mnie.

Wszyscy zaczęli jeść. Wszystko było przepyszne . Aż szkoda mi tego że musieli zniszczyć ten miły nastrój.

- Ok. To teraz pogadajmy o przeprowadzce- Powiedział tata

Niemiałam ochoty słuchać tego wszystkiego więc próbowałam nie słucha, ale na marne.

-Kiedy wyjeżdżamy ? –spytała Nicole

- Za 3 dni- Powiedziała mama

- Dokąd ?

-Do Paryża – powiedział tata

- Że co!?- wrzasnęłam – Czemu tak daleko? Po co? Za co? Błagam was!!!

-Uspokój się –szepnęła do mnie Nicole

-Tata dostał tam nową pracę. Wszyscy się wyprowadzamy- Powiedziała mama wkładając do ust kawałek sałaty

- Ale czemu!?-Wrzeszczałam nadal

-Uspokój się – Powiedziała znowu Nicole

- Masz szczęście że dopiero za 3 dni bo mogliśmy jechać dzisiaj- powiedział tata

-Ja nie jadę!!!- Wrzasnęłam na całe gardło

-Jedziesz! - Powiedziała mama i popatrzyła na mnie surowo.

-czemu?! – Spytałam choć wiedziałam co powiedzą

- Bo wszyscy jedziemy , a po za tym nie jesteś pełnoletnia! – Powiedziała mama

W oczach poczułam łzy. Chciałam pobiec do pokoju i już nigdy z niego nie wyjść. Ale wydałam z siebie ostatnie pytanie

-Mogę chociaż zamieszkać u koleżanki?

-Za nic! Zwariowałaś ? – Spytała mnie mama

- N..ni …nie – Wyszeptała.

- Za 2 dni jest koniec roku więc nic was nie opuści – Powiedziała tata

- Chociaż to – Powiedziała Nicole

- Nie mam ochoty na obiad – powiedziałam wycierając usta serwetką , wstałam i zaczęłam iść do pokoju.

- Pójdę z nią pogadać – Powiedziała Nicole I poszła za mną

***

- Lexi – zawołała Nicole idąc za mną

-Lexi!!!- Krzyknęła głośniej

Otworzyłam drzwi i się odwróciłam na pięcie.

-co?!  - Wrzasnęłam a z moich oczu popłynęły łzy

- Co się stało na dole ? – spytała

-Nic po prostu zdenerwowałam się. – odpowiedziałam

- Ja też tam nie chcę jechać ale musimy to zrobić dla rodziców – Powiedziała podchodząc do mnie bliżej

-Czemu oni muszą to robić?- Spytałam zakrywając oczy dłońmi

- Nie płacz. – Powiedziała Nicole podchodząc do mnie

- Smutno mi. – powiedziałam

- Wiem mi też smutno. –powiedziała – przytulić cię ?

- tak – powiedziałam przytulając się do swojej ukochanej siostry.

- Ok. teraz powinnaś odpocząć a jutro pogadamy z rodzicami o przeprowadzce.

- Dobrze Nicole – powiedziałam

Nicole się uśmiechnęła i mnie puściła.

- No to do jutra- Powiedziała Nicole , odwróciła się i poszła do pokoju.

- Do jutra – Wyszeptałam i patrzyłam jak Nicole wchodzi do pokoju . Stałam tak jeszcze kilka minut i poszłam do siebie. Przebrałam się w piżamkę z Kubusiem Puchatkiem i położyłam się do łóżka. W łączyłam laptopa i zobaczyłam że mam nową wiadomość . Otworzyłam ją i przeczytałam .

Kochana mówiąc do jutra chodziło mi o to byś poszła spać !!!

Nicole

Po przeczytaniu wiadomości przewróciłam oczami , wyłączyłam komputer,  zgasiłam światło i poszłam spać.

Życie Lexi MoonWhere stories live. Discover now