•●42●•

9.4K 576 669
                                    

Harry: Hej skarbie 💙

Harry: Louis?

Harry: Halooo...

Harry: Czemu mi nie odpisujesz?

Harry: Louuuuu!

Kilka godzin później.

Harry: Louis? Nie wierzę, że nie widziałeś żadnej z tych wiadomości.

Harry: Co się dzieje kochanie?

Harry: Halo?

***

Harold: Niall?

Neil: Kurwaaaa

Harold: Co?

Neil: Daj mi chwilę, jeszcze nie za bardzo kontaktuje ze światem...

Harold: Dlaczego? Nawet mi już przeszło, a chyba nieźle się schlałem.

Neil: Ty nie zaliczyłeś już po jakichś trzech godzinach zgonu...

Harold: To prawda, ale w końcu zaliczyłem...

Neil: Ty? Przecież ty masz tak mocną głowę do alkoholu, że to wydaje się być niemożliwe.

Harold: Może i tak, ale nie za wiele pamiętam...

Neil: Nic? To podejrzane... Ale nie mam teraz głowy do wymyślania teorii spiskowych...

Harold: Nic... Ale obudziłem się w jednym z pokoi tylko, że Louisa nie było ze mną, a nie mogę się z nim skontaktować cały dzień.

Neil: Może jest zajęty?

Harold: Nie wiem... Wydaje mi się to dziwne.

Neil: Może napisz do Liama? Jeżeli coś się stało to on pewnie wie.

Harold: Dobra, dzięki.

***

Harry: Liam?

Liam: Byłem ciekawy kiedy napiszesz.

Harry: Dlaczego?

Liam: Jeszcze pytasz dupku?

Harry: Tak...

Liam: Czyżby Louis ci nie odpisywał?

Harry: Tak...

Liam: I nie wiesz dlaczego?

Harry: Tak...

Liam: Styles płyta ci się przycięła?

Harry: Nie, nie. Czekaj.

Harry: Skąd ty to wszystko wiesz? I czemu nazwałeś mnie dupkiem?

Liam: Pomyślmy.

Harry: Proszę Liam ogarnij się i powiedz o co chodzi.

Liam: Czy ty cokolwiek pamiętasz z tego co się wczoraj kurwa działo!?

Harry: Pamiętam tylko jak przedstawiałem znajomym Lou, potem mi gdzieś zniknął.

Liam: Film ci się tu urywa?

Harry: Ta...

Liam: To nieźle Harry...

Harry: Coś się potem działo?

Liam: Żeby to było tylko "coś"...

Harry: Możesz powiedzieć wprost co się kurwa stało, a nie jakimś szyfrem pisać?

Liam: Nie wiem czy to ja powinienem ci to mówić.

Harry: Błagam Payne, martwię się bo Lou mi nie odpisuje i nie mam pojęcia dlaczego.

Liam: Jesteś przekonany, że mam ci to powiedzieć? Tak wprost?

Harry: Tak, chyba jestem gotowy na wszystko... Na pewno nie jest aż tak źle.

Liam: Louis szukał cię przez prawie całą imprezę, a po kilku godzinach znaleźliśmy cię w pokoju z jakąś suką.

Harry: Dobra, ale chyba nic złego nie było w tym, że z nią siedziałem? Może rozmawialiśmy nie wiem... Nie pamiętam.

Liam: Obciągała ci Styles. Louis na własne oczy widział jak jakaś pizda, która wcześniej się do ciebie kleiła ci obciąga.

Harry: Co?

Harry: Nie, to niemożliwe.

Liam: Wiem co widziałem, tak samo wie Zayn i tak samo Louis.

Harry: Nie, nie, nie... Błagam powiedz, że sobie żartujecie teraz ze mnie, proszę.

Liam: Uwierz, chciałbym.

Harry: Nie, to naprawdę niemożliwe.

Liam: Możliwe Harry, możliwe. Nie wiem co ci odwaliło, ale przez ten twój odpał Lou płakał całą noc i pewnie nadal płacze.

Harry: Ja pieprze...

Liam: Zdajesz sobie w ogóle sprawę jak bardzo zraniłeś Louisa?

Harry: Kurwa Liam co ja mam zrobić? Tyle walczyłem o niego...

Liam: Harry... Ale ty naprawdę nic nie pamiętasz?

Harry: Nic, kompletnie... Kurwa. Co mi odpierdoliło!?

Liam: Nie wiem, ale bądź pewny, że Louisa to tak szybko nie odzyskasz.

Harry: Ja pieprze no, ja pieprze... Jestem takim kurwa idiotą...

Liam: Nie mi o tym mów, spróbuj się skontaktować z Louisem i chciaż go przeprosić. Tylko od razu ci mówię, że będzie trudno, nie widziałeś go po tym jak was zobaczył...

Harry: Spróbuję... Musi mi się udać. Dziękuję Liam...

Liam: Nie masz za co dziękować Styles, lepiej próbuj walczyć jeżeli naprawdę coś czujesz do Loueha.

Harry: Będę walczyć...

***

Miłego wieczoru kochani 💙💚

Opposites attract || Larry TextingWhere stories live. Discover now