•●45●•

8.9K 583 543
                                    

Nieznany: Cześć mój przystojniaku 😏

Harry: Kim kurwa jesteś i co sobie do cholery myślisz nazywając mnie swoim przystojniakiem?

Nieznany: Na imprezie nie byłeś taki ostry...

Harry: Słucham?

Nieznany: Oh... Nie mów, że nic nie pamiętasz.

Harry: Ja pierdole... Czy to ty Camille?

Nieznany: Czyli jednak coś pamiętasz śliczny 😉

Harry: Spierdalaj suko.

Nieznany: Ale czemu jesteś taki niegrzeczny?

Harry: A czemu niby miałbym nie być?

Nieznany: Po tym drinku byłeś milutki... Widocznie jak będę chciała z tobą porozmawiać to przed tym będę musiała ci takiego dać, oczywiście z czymś ekstra ode mnie.

Harry: Kurwa... Że ja na to nie wpadłem wcześniej.

Nieznany: Na co kochany?

Harry: Na to, że jesteś pieprzoną kurwą, która coś mi podała, a potem wykorzystała to, że nie ogarniałem co się dzieję.

Nieznany: Owszem, coś ci podałam, ale i tak wiele z tą wiedzą nie zrobisz.

Harry: Wystarczy mi to do zrobienia jednej rzeczy.

Nieznany: Niech zgadnę... Chcesz żeby ten chłopak ci wybaczył?

Harry: Nie twój zasrany interes.

Nieznany: Oj Harry, Harry... Nie widziałeś miny tego twojego chłoptasia jak nas zobaczył... Nie wróci do ciebie.

Harry: Nie bądź tego taka pewna.

Nieznany: Ale po co w ogóle chcesz na niego marnować czas? Louis jest totalnym przeciwieństwem ciebie. Macie w ogóle o czym rozmawiać? Czy po prostu jesteś z nim, bo jest dobry w łóżku?

Harry: Po pierwsze to nawet nie waż się pisać jego imienia. Po drugie to wyobraź sobie, że mamy o czym rozmawiać i jeszcze nie spaliśmy ze sobą, bo nie zależy mi tylko na tym, aby się z nim przespać. Po trzecie... Po prostu go... Po prostu go kocham, ale ty i tak tego nie zrozumiesz idiotko.

Nieznany: O matko chyba się porzygam tęczą... Widzę, że nie przeciągnę cię na moją stronę, za późno dla ciebie.

Harry: Spieprzaj jak najdalej i nigdy więcej do mnie nie pisz.

***

Harry: Louis... Już naprawdę długo mnie ignorujesz... Proszę odpisz mi.

Harry: Cały czas myślałem co mógłbym zrobić żebyś mi wybaczył... Gdyby nie to, że narazie ukrywaliśmy "nas" przed rozdzinami to po prostu bym do ciebie przyszedł i błagał o wybaczenie...

Harry: Dlatego proszę odpisz mi i spotkaj się ze mną... Chciałbym ci coś pokazać... Może to choć trochę mnie usprawiedliwi...

Harry: Chcę ci to pokazać, bo jak wyślę screeny to pewnie uznasz, że to jakoś pozmieniałem... I uznasz to za nieprawdę.

Harry: Nawet nie wiem czy to czytasz... Ale i tak liczę na to, że mi odpiszesz...

Harry: Poza tym chciałbym ci coś powiedzieć, ale... Muszę ci to powiedzieć, nie napisać.

Harry: Proszę... Kochanie podaj miejsce, godzinę, a przyjdę.

Harry: A jeżeli nie to... To zrobię to po swojemu.

Harry: Chyba będę musiał tak zrobić.

***

Czy tylko ze mną ostatnio wattpad nie współpracuje? Chyba czterdzieści minut próbowałam opublikować ten rozdział i dopiero się udało...

Jak tam u was? Jakieś plany na weekend?

Miłego wieczoru!

Opposites attract || Larry TextingOnde histórias criam vida. Descubra agora