•●29●•

10.7K 652 658
                                    

Stalker: Hej kochanie 💘

Louis: Czemu do mnie nie pisałeś przez dwa dni?

Stalker: Przepraszam… Byłem bardzo zajęty.

Louis: Powiedzmy, że ci wierzę 😒

Stalker: No, a jak tam projekt kotku? Wszystko dobrze poszło?

Louis: Tak, tak myślę. Jak u ciebie?

Stalker: Też dobrze, było miło. A jak ogółem dogadywałeś się ze Stylesem?

Louis: Na początku średnio, ale potem złapaliśmy wspólny język.

Stalker: Czyli, że nic ci nie zrobił? Wcześniej podejrzewałeś go o to, że mógłby uderzyć taką uroczą kicie jak ty…

Louis: Zrobił mi coś.

Stalker: Jak to?

Louis: Pieprzony ujebał mnie w ucho.

Stalker: J Ę Z Y K MÓJ DROGI.

Louis: To było warte tego 😎

Louis: Cokolwiek:

Stalker: Wiesz ty co… Czy wysyłanie tych zdjęć już nie robi na tobie wrażenia? + Jesteś piękny kotku ❤ Tylko dlaczego kurwa ten rower nie ma przedniego koła i jesteś w jakiejś nie wiem, łazience?

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Stalker: Wiesz ty co… Czy wysyłanie tych zdjęć już nie robi na tobie wrażenia? + Jesteś piękny kotku ❤ Tylko dlaczego kurwa ten rower nie ma przedniego koła i jesteś w jakiejś nie wiem, łazience?

Louis: To skomplikowane i lepiej nie pytaj. A co do zdjęć to... Niezbyt. Tak samo jak twoje głupie tekściki już mnie nie krępują.

Stalker: Czyli, że jakbym napisał, że marzę o pieprzeniu cię to nie kazałbyś mi pisać żadnego faktu?

Louis: Ja pier...pierpapier. Miałbym gdzieś to czy napiszesz fakt czy nie, ale sprztryngoliłbym z konwersacji i odezwał się może po tygodniu.

Stalker: W takim razie będę się powstrzymywał…

Louis: No i pięknie 😉

Stalker: To może wróćmy do normalniejszych dla ciebie tematów! Co teraz sądzisz o Harrym?

Louis: Czemu o niego pytasz?

Stalker: No bo… Nie wiem czy teraz nie mam rywala, wiesz może go polubiłeś…

Louis: Polubiłem, nawet bardzo polubiłem.

Stalker: Czyli powinienem być zazdrosny?

Louis: Oczywiście, że tak, bo przy następnym spotkaniu zamierzam się na niego rzucić i prosić żeby mnie pieprzył na stole w mcdonald’s.

Stalker: CO

Louis: No co?

Stalker: Weź sobie nie żartuj Lou.

Louis: Nie żartuję… Przecież widać ten brak sarkazmu w tych wiadomościach co nie?

Stalker: Głupi jesteś 😒

Louis: Ja nie wiem kto tu jest głupi 😒 Nie bądź zazdrosny idioto, nie ma o co.

Stalker: Jest o co, o ciebie!

Louis: Oh no nie o to mi chodziło. Pisząc ''nie ma o co'' miałem na myśli, że nic do niego nie czuję stalkerze.

Stalker: Oh… Mówisz tak tylko po to żeby mnie uspokoić czy serio…

Louis: Domyśl się.

Stalker: Odnosze cały czas wrażenie, że jesteś obrażony albo zły…

Louis: Wydaje ci się tylko, wszystko jest okej.

Stalker: No dobrze… Wiesz co kochanie muszę iść.

Louis: Czemu 🙁

Stalker: Mam kilka rzeczy do zrobienia, przepraszam skarbie. Popiszemy później okej?

Louis: No okej 🙁

Stalker: Pa 💘

Louis: Pa.

***

Czy ktoś chciałby jeszcze jeden rozdział wieczorem?

Miłego poniedziałku miśki!

Opposites attract || Larry TextingWhere stories live. Discover now