30.

488 11 7
                                    

Louis Pov

O 19 byłem umówiony z Harry'm w parku. Ubrałem czarne rurki i jasno-różową bluzę. Zbiegłem na dół i wcisnąłem na stopy czarne Vansy. Gdy wyszedłem z domu Ubrałem na głowę kaptur i Schowałem dłonie do kieszeni. W parku zobaczyłem Harry'ego siedzącego na ławce. Moje serce Zaczęło szybciej bić i mój żołądek się ścisnął byłem mega zestresowany.

Cześć Harry - powiedziałem siadając obok niego

Cześć Louis.-powiedział

Chciałem się spotkać bo musimy dość do porozumienia -powiedziałem

Dlaczego wyjechałeś?-zapytał nawet na mnie nie patrząc

Harry to nie jest jakieś mega istotne w tym momencie -odpowiedziałem

Powiedz dlaczego? Wiem, powiedziałem ci żebys wracał do Doncaster ale ja to powiedziałem pod wpływem emocji -powiedział

Wiem Harry ja też powiedziałem dużo złych słów -odpowiedziałem

Nie rozumiem dlaczego dałem się w to wszystko wciągnąć-powiedział

W co?-zapytałem

W wasze towarzystwo, jakby nie to ze się w tobie zakochałem To teraz pewnie siedziałbym z Lottie i uczył się na test,a przez to wszystko nie byłem tydzień w szkole i martwiłem się o to co się z tobą dzieje, a ty po prostu świetnie bawiłes się z kumplami w klubach w Doncaster -powiedział

Dlaczego nie napisałes?-zapytałem

Mogę cię zapytać o to samo -odpowiedział

Harry zrozum ze...ja po prostu musiałem to wszystko przemyśleć -powiedziałem

Wiem -odpowiedział dlaczego on ciągle patrzy w dół a nie na mnie

Harry proszę spójrz na mnie -powiedziałem dotykając jego ramienia ale on na to nie zareagował

Ja nawet nie wiem czy ty dalej chcesz ze mną być -powiedział

Chce Harry ja cie kocham no-odpowiedziałem

To wszystko jest bez sensu jesteśmy ze sobą kilka dni jest dobrze a potem znowu się kłócimy -powiedział

Możesz na mnie popatrzeć!-krzyknąłem

Harry popatrzył na mnie obojętnym wzrokiem, w jego oczach nie było tych wesołych iskierek które były zawsze był to zwykły pusty wzrok, miał zaczerwienione oczy i worki pod oczami.

Harry... -Zacząłem

Wiem wyglądam jak gówno, ale ciekawe jak ty byś wyglądał jakbyś płakał codziennie przez całą noc za chłopakiem który świetnie bawi się nie myśląc nawet o tym żeby napisać głupiego sms -powiedział

Tak strasznie cie przepraszam -powiedziałem

Kochałem cie a ty tak po prostu... Szkoda słów -powiedział

Ty... Ty już mnie nie kochasz? -Zapytałem

Harry nic nie odpowiadał dlatego wstałem i odszedłem, Zacząłem płakać.

Cześć Tommo boże co się stało? -zapytał Liam

Spotkałem się z Harry'm i on...on mnie już nie kocha... Wiem zachowuje się teraz jak dziewczyna ale mi na nim zależy ja bez niego... Dlaczego ja ranie wszystkich do okoła?-zapytałem przytulając mocno Liama

Shh...Lou nie płacz proszę -powiedział przytulając mnie mocniej

Co mam robić? -Zapytałem

Gdzie się z nim spotkałes?-zapytał Liam

W parku -odpowiedziałem

Wróć tam i po prostu jeszcze raz z nim pogadaj -powiedział

Dzięki -odpowiedziałem i wyszedłem z jego domu.

Pobiegłem do tego parku ale nie było tam Harry'ego. Zamówiłem taksówke i pojechałem do jego domu. Drzwi były otwarte wiec wszedłem.

Harry! -Krzyknąłem

Co? -Zapytał

Podbiegłem do niego i pocałowałem jego idealne usta. Po chwili zaczął oddawać pocałunki.

Tak bardzo Cię przepraszam Harry -powiedziałem płacząc

Nie płacz kochanie -odpowiedział

Wpiłem się w jego usta drugi raz. Harry złapał mnie za biodra i podniósł do góry, oplotłem nogami jego biodra i Harry przycisnął mnie do ściany.

Tęskniłem -szepnął

Ja też-odpowiedziałem.

______________________________________________

Koniec jest tak blisko.

tenczofy_loczek

Buziaki xx

All in Love // Larry Stylisnon Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz