4.

904 33 34
                                    

Harry Pov

Wstałem o 7:00 wykonałem poranną rutynę, ubrałem czarne rurki i niebieską bluzę, zjadłem śniadanie i wyszedłem na autobus.

Dziś nią przystanku nie było Lottie, tylko był Louis???

Szybko Wsiadłem do autobusu, ale Tomlinson usiadł obok mnie.

Musimy pogadać -powiedział

Nie mamy za bardzo o czym -powiedziałem

Harry -powiedział cicho

Louis zrozum ze nie mam ochoty z tobą rozmawiać-powiedziałem

Na szczęście autobus szybko podjechał pod szkołę wiec szybko wysiadłem z autobusu.

Poczekaj -powiedział Louis łapiąc mnie za nadgarstek

Co ty ode mnie chcesz! -Krzyknąłem

Harry proszę cię -powiedział cicho zamykając oczy

Wyrwałem się z jego uścisku i pobiegłem do szkoły, dziś niestety nie było Lottie, wiec siedziałem sam, znów musiałem słuchać zaczepek Zayna.

Po szkole do domu wracałem na piechotę, gdy byłem już w połowie drogi zaczął padać deszcz i przede mną zatrzymał się jakiś samochód.

Wsiadaj-powiedział Louis

Nie-powiedziałem

Styles Wsiadaj! -Warknął

Po co??-Zapytałem

Przecież nie będziesz szedł na deszczu -powiedział

Właśnie ze będę -odpowiedziałem

Nie denerwuj mnie cioto i Wsiadaj! -Krzyknął

Wsiadłem do jego auta, nie wiem dlaczego to zrobiłem.

Dlaczego Louis?-Zapytałem

Ale co?-Zapytał

Przecież nigdy nie rozmawialiśmy, dlaczego nagle mnie pocałowałeś i teraz siedzę w twoim aucie?-Zapytałem

Wiesz Harry, wkurzało mnie to że ciągle siedzisz w moim domu, kiedyś musieliśmy się dogadać-powiedział

Okej-powiedziałem z lekkim uśmiechem

Mam nadzieje ze wpadniesz dziś do Lottie, bo nie było jej dziś w szkole -powiedział

No przyjdę jej dać lekcje -powiedziałem

Możesz wpaść do mojego pokoju jeśli masz ochotę -powiedział

J-a się za-zastanowię -powiedziałem

No chyba już jesteśmy -powiedział

No tak-odpowiedziałem widząc swój dom

To do potem Harry -powiedział

Pa Lou -odpowiedziałem a on się uśmiechnął

Mamo!-krzyknąłem, ale nikt się nie odezwał.

Wszedłem do kuchni i na stole leżała karteczka.

Harry
Musiałam pojechać do pracy na późniejszą godzinę, będę wieczorem

Mama xx

Odrobilem lekcje i zabierając książki poszedłem do Lottie.

Cześć Styles-powiedział Louis otwierając mi drzwi

Cześć Lou -powiedziałem cicho

Lottie jest na gorze, później wpadnij do mnie -powiedział uśmiechając się.

Louis ja nie wiem czy...czy to dobry pomysł -powiedziałem patrząc w jego błękitne oczy

Harry, nic ci nie zrobię -powiedział dotykając mojego policzka

Okej-powiedziałem

Harry jesteś! -krzyknęła Lottie przytulając mnie

Mam dla ciebie lekcje z dziś -powiedziałem

To ja pójdę do siebie -powiedział Louis patrząc na mnie

Chodź do mnie -powiedziała Lottie ciągnąc mnie za nadgarstek

______________________________________________

Mam nadzieję że nie jest nudno :)

tenczofy_loczek

Buziaki xx

All in Love // Larry Stylisnon Where stories live. Discover now