27.

446 12 9
                                    

Louis Pov

Podczas drogi zatrzymałem się w Starbucksie.

Dzień dobry co dla Pana? -Zapytała młoda dziewczyna

Dzień dobry a co pani poleca?-zapytałem

Szczerze?  To chyba najczęściej kupowane są kawy waniliowe z tego co wiem-powiedziała

Niech pani da cokolwiek -powiedziałem

Mackenzie jestem nie pani -powiedziała

Louis -odpowiedziałem

Jedziesz do Doncaster? -Zapytała

Tak do przyjaciela -odpowiedziałem

Mam prośbę -powiedziała

No dawaj-powiedziałem

Kończę prace za 15 minut i nie mam jak wrócić mogłabym się zabrać z tobą? -Zapytała

No w sumie, i tak mi się nudzi pi drodze -powiedziałem

O boże dzięki!  kawa na mój koszt -powiedziała oddając mi pieniądze

Hah dobra to poczekam przy stoliku na ciebie -powiedziałem zabierając kawę.

W sumie to przydałoby mi się towarzystwo podczas drogi, mam nadzieję że nie będzie chciała mnie poderwać czy coś bo i tak jestem gejem.

Po piętnastu minutach razem z brunetką opuścilismy kawiarnie.

Naprawdę ci dziękuję-powiedziała

Nie dziękuj -odpowiedziałem

Gdy odpaliłem silnik od razu włączyła się piosenka Green Day - American Idiot

O boże Green Day podgłoś! -Krzyknęła radośnie dziewczyna

Nigdy nie słyszałem o dziewczynie która lubi ten zespół -powiedziałem

Jestem największą fanką wszystkich zespołów rockowych, ale Green Day jest moim ulubionym -powiedziała

Zaczęlismy razem śpiewać i się śmiał, naprawdę czułem się w jej towarzystwie dobrze i rozmawiałem z nią tak jakbym się z nią znał od dziecka.

Naprawdę się nie znamy? -Zapytałem

Nie, no bo skąd? -Zapytała

Nie wiem, mieszkałem kiedyś w Doncaster, i rozmawia mi się z Tobą jakbyśmy się kiedyś znali -powiedziałem

Może we wcześniejszym życiu, wiesz jak byłeś w innym ciele-powiedziała

Wierzysz w takie coś? -Zapytałem

Nie,ale wszystko jest możliwe -powiedziała i zaczęła się śmiać a ja razem z nią.

Opowiedz coś o sobie -powiedziała

Nazywam się Louis Tomlinson, mam 18 lat mieszkałem kiedyś w Doncaster, ale po śmierci mojej matki czyli jakieś trzy lata temu przeprowadziłem się do Londynu, mam świetnych kumpli, mam też siostrę, kiedyś cie z nią poznam, jadę do Doncaster dlatego ze poklocilem się z moim chłopakiem, który jest zazdrosny o to ze dużo czasu spędzam z moim przyjacielem którego on nie lubi no i tak jakoś wiesz.. Jestem kapitanem drużyny piłkarskiej i kończe liceum i szczerze nie wiem co chce robić dalej-powiedziałem

Czyli jesteś gejem to dobrze bo ja mam chłopaka z którym mam się spotkać, przykro mi z powodu tego zerwania -powiedziała

To Harry zaczął spinać o to ze chodziłem się napić z moim przyjacielem -powiedziałem

Czyli twój chłopak ma na imię Harry opowiedz mi coś o nim jeśli możesz-powiedziała

Harry Styles ma 17 lat, jest wysokim brunetem z pięknymi loczkami, oczami tak cudnymi ze mógłbym się w nie patrzeć godzinami są hipnotyzująco zielone. Zawsze gdy się uśmiecha to robią mu się słodkie doleczki. Ma cudne tatuaże i jest trochę wyższy ode mnie -powiedziałem

Kochasz go prawda? -Zapytała

Całym sercem nigdy nikogo tak nie kochałem? Powiedziałem

To dlaczego od niego uciekasz?-zapytała

Nie uciekam, sam kazał mi wracać do Doncaster, bo poklocilem się z nim rano po imprezie z której nic nie pamiętam, on był zazdrosny ze ciągle siedziałem i piłem z Zaynem a ja byłem zazdrosny ze on gadał z Alex'em... O boże ale ja jestem kretynem -powiedziałem uderzając się w czoło

Louis po prostu zrobiłeś to pod wpływem emocji moim zdaniem powinieneś zostać w Doncaster na jakiś czas a później wiesz wrócić i postarać się porozmawiać z Harry'm -powiedziała

Kiedy będziesz wracała? -Zapytałem

Do mojej pracy?  Ahh za tydzień w sumie-powiedziała

Pojadę z tobą, wiesz ja pojadę do domu i przy okazji cie odwioze tylko musisz mi dać swój numer -powiedziałem

Podaj mi twój telefon to ci wpisze -powiedziała

Wyciągnąłem telefon z kieszenii podałem go dziewczynie

Hasło-powiedziała

2801-powiedziałem

To jakaś data? -Zapytała

Tak wtedy Harry zacząl mi się podobać wiem to głupie ale no-wyjaśniłem

Dobra zapisałam ci swój numer, wyślij do mnie potem sms to sobie ciebie zapisze -powiedziała oddając mi telefon

Okej, jeszcze dziesięć minut i jesteśmy -powiedziałem

Dziękuję ze mnie zabrales -powiedziała

Dziękuję ze że mną porozmawiałaś Kenzie, mogę tak na ciebie mówić?-powiedziałem

No pewnie Lou -odpowiedziałem

Po dziesięciu minutach wjechalismy do Doncaster, odwiozlem Kenzie pod dom i pojechałem do Justina.

Louis!-krzyknął przytulając mnie mocno i całując moje policzki

Justin -powiedziałem mocniej przytulając jego ciało

Masz pozdrawienia od Lottie -powiedziałem
Ohh zawsze wiedziałem ze mnie kocha -powiedział

Haha no pewnie -odpowiedziałem ze śmiechem

Opowiadaj co tam u ciebie i na ile zostajesz?-zapytał

U mnie nie zbyt ciekawie i zostane na jakiś tydzień jeśli mogę-powiedziałem

Jasne ze możesz, tylko wiesz ja teraz mieszkam z chłopakiem jeśli to nie problem i zaraz wszystko mi opowieść -powiedział

Chętnie poznam chłopaka który mi cię zabrał -powiedziałem

Dobrze cie widzieć Louis-powiedział

Ciebie tez Justin-odpowiedziałem i ponownie zostałem przytulny przez farbowanego blondyna.

______________________________________________

Koniec się zbliża....

tenczofy_loczek

Buziaki xx

All in Love // Larry Stylisnon Where stories live. Discover now