14.

571 16 55
                                    

Harry Pov

O 19;40 Louis był już pod moim domem. Był ubrany w czarne jeansy, szarą koszulkę i niebieską jeansową kurtkę.

Cześć Lou-powiedziałem

No hej Hazz gotowy? -Zapytał

Tak, tak jakby -powiedziałem

Nie stresuj się-powiedział łapiąc mnie za nadgarstek

Wezmę telefon i możemy jechać -powiedziałem zmieniając temat.

Pobiegłem do pokoju i wziąłem telefon, przeglądnąłem się ostatni raz w lustrze i zbieglem na dół

Jedziemy -powiedziałem

Dom Malika, nie nie poczekaj to była ogromna willa Malika. No więc ta willa była cała biała, ładny zadbany ogród, obok domu wielki garaż.

Gdy Louis zaparkował od razu można było usłyszeć głośną muzykę wychodzącą z domu Zayna.

Harry spokojnie -powiedział Louis gładząc mój policzek

Taa-odpowiedziałem cicho

Louis złączył nasze dłonie i poszliśmy do domu Malika, gdy weszliśmy do środka od razu poczułem zapach alkoholu.

Harry Louis!-krzyknął Liam podchodząc do nas

Cześć -powiedziałem z uśmiechem

Ty masz gips -powiedział

Malik go tak załatwił -powiedział Louis

Wiem widziałem, przykro mi -powiedział Liam

Lou Hazz, Liam pijemy!-krzyknął Niall

Możesz pić pozwalam ci-szepnął mi do ucha Louis całując jego płatek

Siema Tommo -powiedział Zayn witając się z Malikiem

Ile tu jest ludzi? -Zapytał Louis

Gdzieś z 50 wiecie taka mala impreza -powiedział Zayn

Po piętnastu minutach zachciało mi się do toalety, wypiłem trochę, ponieważ no Niall mnie namawiał.

Gdzie tu jest łazienka? -Zapytałem Zayna

Chodź zaprowadze cie-powiedział z sarkastycznym uśmiechem Zayn

Juz miałem wchodzić do łazienki ale zatrzymał mnie Zayn

Nie myśl sobie gnoju ze jak tu przyszedłeś to zostaniemy przyjaciółmi, jesteś tu tylko dlatego ze Louis to mój przyjaciel wiec kiedy wyobrażaj sobie zbyt wiele -powiedział

To ty sobie zbyt wiele nie wyobrażaj, Louis jest moim chłopakiem ciebie ma daleko gdzieś i nie myśl sobie ze uda ci się mi go odebrać -powiedziałem a Zayn zacisnął pięści na mojej koszulce

Nie zaczynaj ze mną, skręciłem ci nadgarstek, wiec lepiej uważać bo stać mnie na więcej -powiedział

Nie boje się ciebie -powiedziałem

Zobaczymy -powiedział i wepchnął mnie do łazienki

Puść mnie!-krzyknąłem

Jeszcze raz wejdziesz mi w drogę a inaczej pogadamy -powiedział i zaczął całować moja szyję

Puść mnie!-krzyknąłem ale to nie pomagało

Zayn zaczął mnie dotykać a ja zacząłem płakać.

Później po prostu Zayn mnie zgwałcił i zostawił w łazience, a ja leżałem tam na podłodze i płakałem, czułem się brudny, byłem słabszy od niego.

Harry!  Gdzie jesteś?!?  Harry!! -usłyszałem krzyki Liama, ale nie miałeś siły się odezwać

Wziąłem do ręki jakąś perfume i rozwaliłem ją o podłogę i to pomogło bo Liam wbiegł do łazienki

O mój Boże Harry, co ci się stało?-Zapytał dotykając mojej podartej koszulki

Zdjął swoją bluzę i ubrał ją na mnie, zapiąłem swoje spodnie i Liam mnie podniósł.

On...on...-chciałem mu powiedzieć ale zacząłem płakać

Juz dobrze, Odwioze cie do domu, chodź po Louisa-powiedział Liam

Nie miałem siły żeby iść dlatego Liam przeżucił mnie przez swoje ramię i zniósł na dół.

Posadził mnie w swoim samochodzie i poszedł po Louisa

Liam Pov

To był Zayn, to on mu to zrobił. Zostawiłem Harry'ego w aucie i pobiegłem do domu.

Malik co ty mu zrobiłeś?!? -krzyknąłem rzucając się na mulata

Co ty chcesz! -Krzyknął Zayn

Pytam się co mu zrobiłeś odpowiedz! -krzyknąłem

Mógł ze mną nie zaczynać! -Krzyknął Zayn a ja uderzylem go prosto w nos

Lima gdzie Harry? -Zapytał Louis

W moim aucie miałeś przy nim być a ty go zostawiłes Idioto! -Krzyknąłem i Louis wybiegł z domu

Liam zostaw go-pisnął Niall.

Jeszcze raz go dotkniesz lub cokolwiek mu powiesz to cie zabije rozumiesz! -Krzyknąłen ponownie uderzając go w twarz
Po prostu biłem pięściami po jego twarzy, kopnąłem go w brzuch a gdy był już chyba nie przytomny kopnąłem go jeszcze w twarz.

Zajmujcie się nim!  Jeśli ktoś powie ze ja to zrobiłem to skończycie tak jak on!  Nie litujcie się nad nim on zgwałcił młodszego od siebie chłopaka!-krzyknąłem do ludzi i razem z Niallem opuściłem dom Malika

On jest nie przytomny -powiedział przerażony Niall

Dobrze mu tak -warknąłem

Liam, Uspokój się proszę -powiedział

Jak mam być spokojny on zgwałcił Harry'ego!-krzyknąłem

Proszę -powiedziałem i w jego oczach widziałem łzy, dlatego go Przytuliłem

Przepraszam musiałem mu to zrobić -powiedziałem i Niall lekko pocałował mnie w usta

Kocham cie Li -powiedział cicho

Ja ciebie tez Nini -odpowiedziałem i pogłębiłem pocałunek

Chodźmy do Harry'ego -powiedział Niall

Harry Pov

O mój Boże Harry -krzyknął Louis podbiegając do mnie, chciał mnie przytulic ale się od niego odsunąłem

Z-zostaw mnie -szepnąłem

Zadzwonię po taksówkę pojedziemy do mnie, nie możesz wrócić do domu w takim stanie -powiedział Louis

Dobra chłopaki dzwonie po taksówkę wszyscy jedziemy do mnie!-krzyknął Louis

Gdy przyjechała taksówka pojechaliśmy do domu Louisa. Na szczęście Lottie nie było w domu wiec nie widziała mnie w takim stanie.

Położyłem się na łóżku Louisa i zasnąłem.

______________________________________________

Biedny Harry...

tenczofy_loczek

Buziaki xx

All in Love // Larry Stylisnon Waar verhalen tot leven komen. Ontdek het nu