Pierwszy pocałunek

3.3K 100 63
                                    

Jeff the killer

-Jeff!- krzyknęłaś kiedy czarnowłosy przerzucił cie sobie przez ramie.

-Ciszej bo ludzi pobudzisz.-  powiedział rozbawiony Jeff i zaczął iść w stronę twojej sypialni. 

- Puść mnie! Czego ty chcesz?!

- Tylko jednej rzeczy, ale spokojnie zaraz będziesz wolna.- odparł i wszedł do twojej sypialni.  Rzucił cię na łóżko i zawisł nad tobą. 

- Jeff! Jeśli mnie nie puścisz to cię zabiję!- krzyczałaś. Jeff zaśmiał się na twoje słowa.

- Chcesz mnie zabić?- spytał rozbawiony. Chciałaś mu odpowiedzieć, lecz przeszkodziły ci jego usta. Całował cię namiętnie i brutalnie. Zaczęło ci brakować powietrza. Ugryzłaś go w wargę. Chłopak odsunął się od ciebie, a ty starałaś się złapać oddech.

- Mogłam się udusić!- powiedziałaś zła. 

- Ale przyznaj [imię]. Pocałunek ci się podobał.- powiedział niebieskooki. Prychnęłaś i spojrzałaś w bok zarumieniona. 

Ben Drowned

Jak zawsze razem z Benem graliście w jakieś gry. W pewnym momencie blondyn wpadł na wspaniały pomysł.

-[imię]. Co powiesz na mały zakład?

- Hmmm... Mów dalej.- powiedziałaś zainteresowana.

- Zagramy. Jeśli wygrasz będę ci służył przez resztę dnia.

- A ty co będziesz z tego mieć?

- Pozwolisz mi zrobić jedną rzecz i na mnie nie nakrzyczysz.

- No dobra. Stoi.-przyjęłaś zakład i zaczęła się walka. Wygrywałaś, lecz Ben jak to on zhakował swoją postać i cię pokonał.

- To oszustwo!- krzyknęłaś oburzona. Chłopak zaśmiał się.

- Mimo wszystko wygrałem i czekam na nagrodę.

- Eh...No dobra.- powiedziałaś zrezygnowana. Chłopak przysunął się bliżej ciebie. Spojrzałaś na niego zarumieniona i zaskoczona. Ben uśmiechnął się szeroko i wpił  się w twoje usta. Zaskoczona zaczęłaś oddawać pocałunek. Ben położył jedną dłoń na twoim policzku i pogłębił pocałunek. Zarzuciłaś swoje ręce na kark elfa. Było ci tak przyjemnie. Niestety wszystko co dobre szybko się kończy. Musieliście się od siebie oderwać, ponieważ  wasze płuca domagały się powietrza. Chłopak ujął twoją twarz w dłonie i oparł swoje czoło o twoje.

- Zadowolony?-spytałaś uspokajając oddech. Ben uśmiechnął się.

- Bardzo. To może rewanż?

- Tym razem to ja wygram.-powiedziałaś radośnie. Niestety znów wygrał Ben. Jednak plusem było to, że za każdym razem namiętnie cię całował. 

Laughing Jack

Siedziałaś sobie w kuchni i jadłaś upieczone wcześniej ciastka. Jack siedział naprzeciwko ciebie i intensywnie się w ciebie wpatrywał.

- No weź [imię].

- Nie. To są moje ciastka.-odparłaś stanowczo. Jack spojrzał na ciebie oczkami szczeniaczka. Ty jednak jesteś na nie odporna. 

- [imięęęęęę]

- Nie. Jeśli chcesz moje ciastko musimy się wymienić. Coś za coś. Mam nawet pomysł co możesz mi za nie dać.

- Tak? Co takiego?

- Mój pamiętnik,który ukradłeś!- odparłaś oburzona.

- Chyba mam coś lepszego.-powiedział szeroko uśmiechnięty Jack. Spojrzałaś na niego pytająco. Klaun wstał i podszedł do ciebie. Ujął twój podbródek i skierował ku górze. Spojrzałaś zarumieniona w jego szare oczy. Klaun uśmiechnął się i  zaczął zmniejszać odległość między waszymi twarzami. Poczułaś na swoich ustach jego. Całował cię  delikatnie i czule.Niepewnie odwzajemniłaś pieszczotę. Jack uśmiechnął się i pogłębił pocałunek. Gdy zaczęło  brakować wam powietrza Jack odsunął się od ciebie. Na końcu lekko przygryzł twoją wargę. Spojrzałaś na niego cała czerwona.

(Stara Wersja) Creepypasta scenariusze/preferencje/zdjęciaWhere stories live. Discover now