0

13.6K 384 51
                                    


Tak naprawdę, to nie wiem co takiego w nim widziałam. Może ta jego lekka niechęć do mojego optymizmu mnie do niego przyciągała? Chciałam mu pokazać, że wcale nie jestem irytującą licealistką z bratem astmatykiem. Może jego gburowatość i początkowa zaborczość, która później przeobraziła się w niemałą opiekuńczość? A może to, że był cholernie przystojny, a przy tym oczytany i pewny siebie? Nie mam pojęcia. Chyba po prostu miałam słabość do osób z okropnym pierwszym wrażeniem, a on umiał odrzucać wszystkich ludzi swoim charakterem. Wszystkich, oprócz mnie.   

Derek Hale miał w sobie pewien rodzaj tajemniczości, która nakazywała osobom takim jak ja, tak podatnym na jego urok osobisty, rozwiązywać go, jak Sherlock najtrudniejszą zagadkę. Był nieufny wobec wszystkich, jednak mi udało się zdobyć jego zaufanie. Nawet całkiem szybko.

Czasami tego żałowałam, potrafił być okrutny. Umiał niszczyć moje ostatnie budowle nadziei, że on się kiedyś zmieni. Że ja go zmienię. Za każdym kolejnym pogodzeniem się, budował fundamenty nowych budynków, aby później, przy następnej kłótni, znowu je zburzyć. Ale wybaczałam mu. Czułam, że pomimo ran, które mi zadawał, byłam mu potrzebna. Potrzebował bliskości i miłości, której rzadko zaznawał. Dlatego nie miałam serca go zostawić. Był dla mnie jak narkotyk, który musiałam zażywać w coraz większych ilościach. Wtedy po prostu cieszyłam się jego bliskością, jak narkoman nową dawką dragów. Nie wiedziałam, że poznając kolejne tajemnice nadprzyrodzonego świata, będę musiała zapłacić za to wysoką cenę. 


Jeśli chcesz czytać to opowiadanie, powinieneś wiedzieć, że:
— większość dialogów jest, jakże ambitnie, przepisana z serialu, co jest winą moich błędów młodzieńczego zapału do pisania
— dopiero pod koniec książki rozwijam swoją własną fabułę, która i tak je pomieszana z akcją serialu
— jeśli znajdziesz jakiś błąd, który nie został wyłapany przez moje oko, napisz, a ja postaram się to jak najszybciej poprawić
— uwielbiam, jak ktoś komentuje treść, więc nie wstydź się, dzięki temu posiadam świadomość, że ten twór ktoś jeszcze czyta

Miłego czytania! 



judge normality [DEREK HALE][PISANE NA NOWO]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz