Część 8

545 23 1
                                    

Jimin uciekając przede mną pobiegł na plac zabaw. Po pierwsze były tam huśtawki, a po drugie o dziwo były tam dzieci więc nie mogłam mu nic zrobić...

Miałam taką wielką ochotę, by go zabić! Gdyby nie było tu tych dzieci to prawdopodobnie leżałby na ziemi i jęczał z bólu.

Stwierdziłam, że muszę się trochę odprężyć więc zaczęłam się huśtać i udawałam, że Jimin nie istnieje.

Po jakimś czasie podszedł do mnie słodki mały chłopczyk.

- Dzieńdobry noona! Jestem Choi Lee Min!

- Cześć! A ja jestem Y/n noona.

- Noona jesteś śliczna wiesz?

- Och dziękuję.

Uśmiechnęłam się do niego. Był taki słodki!

-Noona? A ten hyung, który też się z tobą huśta to twój chłopak?

- Nie! To bardzo zły hyung! Noona go nie lubi, a on noony.

- Yah! Jestem bardzo dobrym hyungiem i noona tak na prawdę bardzo mnie lubi. Tylko to jest sekret!

-Yah! Nie okłamuj małego dziecka! Nie słuchaj hyunga on ma chorą głowę i mówi różne głupoty.

Nagle podeszła do nas mała dziewczynka mniej więcej w wieku Lee Mina.

-Dzieńdobry! Jestem Kang Min Cheol.

- Cześć! Jestem Jimin oppa, a to jest Y/n noona.

- Noona. Wiesz to jest dziewczyna, która mi się podoba- wyszeptał do mnie chłopczyk.

- To ja z hyungiem pójdziemy stąd, a ty pohuśtaj się z nią. Mówię ci będzie jej się to podobać.- wyszepnęłam to w jego malutkie uszko.

- Dzięki noona! Jesteś najlepsza!

- Jimin my musimy już iść.

Spojrzał na mnie pytająco.
Nie chciałam teraz mu tego tłumaczyć więc pociągnęłam go za rękę do pobliskiej ławki, poprzednio żegnając się z dziećmi.

Siedzimy na ławce.

- Czemu mnie tu przyciągnęłaś?

- Ślepoto spójrz na małych. Lee Minowi ta dziewczynka się podoba więc musieliśmy im ustąpić i stamtąd pójść.

- Aaa.

- Spójrz! Są tacy słodcy! Kyaa!

- Od kiedy jesteś taka miła?

- Ciesz się, że taka jestem i lepiej tego nie psuj. Poza tym adoruj to, bo może się to już więcej razy nie zdarzyć.

- Heol...

- Patrz! Kya! Dał jej buziaka w policzek, a ona się zarumieniła! Kya! Jakie to słodkie!

- Jesteś słodka wiesz?

Po tym dał mi buziaka w policzek.

Ja nie wiem co się teraz stało.

Z jednej strony chciałam go kopnąć, ale z drugiej nie. Jakim cudem może być w ogóle druga opcja? Co mi jest? Jestem chora? Może mi przesłał jakąś chorobę, gdy mnie pocałował na scenie

Czy jest w stanie połączyć nas Taniec? {Jimin}Where stories live. Discover now