26

88 4 4
                                    

<Skay>

Kocham. Kocham jego dotyk. Moi rodzice dażą go wielkim zaufaniem. Ufają mu bo znają go od urodzeni. Gdyby wiedzieli z jak wielkich kłopotów wyciągnął mnie wiele razy na pewno by go obdarzyli jeszcze większym. To byłby w ich oczach anioł. Ale nie jest nim tak w 100%. Znaczy no jest tylko czasem zachowuje się jak debil. Ma swoje za uszami. Jest przy mnie takim głupiem że to sie gryzie z moim charakterem. Po prostu umysłowe dziecko. I w sumie gdyby nie on to chodziła bym bez życia i chęci. Nie siedziała bym tu teraz na placu zabaw i bym go nie przytulała.

- Skay żyjesz? - zapytał lekko sie odsuwając.

- Tak, tak żyje - wyrwał mnie z zamyśleń.

Uśmiechną się do mnie. Odwzajemniłam jego uśmieh. Ziewnęłam i uświadomilam sobie że jestem zmęczona. Potarłam ręką oko. Martinus popatrzył na mnie z usmiechem.

- Zmęczona?

- Trochę tak.

Chłopak z nienacka podniósł mnie i wziął sobie na barana. Zaskoczona spojrzałam na niego. On się tylko uśmiechał i szedł w stronę naszych domów. Dzisiaj obiecałam mu że będę u niego nocować więc no. Poszliśmy do niego. A wzasadzie on poszedł.  Siedziałam sobie cichutko na jego ramionach i machałam lekko nogami. Heh. Przynajmniej się nie zmencze. Doszedł do swojego domu i wszedł do środka. Ja tylko się lekko schyliłam żeby nie udeżyć o framugę drzwi. Poszedł od razu w stronę schodów do swojego pokoju i rzucił mnie dosłownie na łóżko. Jego materac jest bardzo miękki wiec nic mnie nie bolało i on zrobił to tak z premedytacją. I w sumie się z tego cieszę bo gdyby miał twardy materac to ojojoj... źle by z nim było. Uwalił się obok mnie i przytulił. Wtuliłam się w przyjaciela i momentalnie zasnęłam. Ale to nie potrwało długo bo oczywiście coś musiał ten dekiel odjebać bo po co dać Skay normalnie kurwa spać?!

∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆

Noooo dzisiaj spóźniłam się jeden dzień 😁😁❤️ Coraz lepiej 😁😁

Min Venn ( Mój Przyjacielu)|| Martinus G. Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz