Część kończąca #5

77 7 0
                                    

K: *niuh niuh* czuję. . . .

K: CUUKSYYYYY *-*

K: *bieg*

F: KIRAAAAA! *bieg za nią*

K: *czyta* "weź jednego" . . . .. .

K: eeehehehehehhe #BrikDeRuls *sięga*

F: *plask* NIE!

F: *wyjmuje cukierka i daje Kirze* JEDEN.

K: Ale... Aleeeeeeee :c

Cr: *wlatuje* o co chodzi?

F: *trzyma Kirę* PILNUJ CUKIERKÓW!

Cr: YYYYh dobra..? *unosi cukierki w górę*

K: T0T

F: Może. . . chodźmy już. *wypada jej telefon* ojć!

K: . . ..

K: *bierze telefon* AAAHAHAHAHAHA!

F: KIRA ODDAJ!

K: *dzwoni*

K: Seksowna mamuśka z ciebie~

F, Cr: *szoken pizden*

F: KIRA NIENIENIENIEODDAJ!

Cr: *przechwyt* NIE!

Toriel: . . . huh???

K, F, Cr: '-'

Toriel: Oh, heh. . heh. . . Ha ha ha!

K: Oszalała? '-'

Toriel: Jak uroczo. . . chciałabym uszczypnąć twój policzek!

K: TERAZ MNIE USŁYSZAŁA?! MYŚLAŁAM ŻE NIE USŁYSZY o////o

Toriel: Z pewnością znajdziesz kogoś lepszego niż stara kobieta jak ja.

K, F, Cr: . . . . .

Cr: ZABIJĘ CIĘ!

F: CHARA SPOKOJNIE!

Cr: ONA FLIRTOWAŁA Z MAMĄ!

Cr: *rzuca Frisk telefon*

F: *dzwoni* (proszę zadziałaj, proszę zadziałaj)

Toriel: Mówi Toriel!

F: PRZEPRASZAMY MAMO! >///<

Toriel: Huh?

Toriel: Czy właśnie nazwałyście mnie . . .

"Mamą"?

F: Ah tak, jeszcze do tego nie doszliśmy. ...

Toriel: cóż....

myślę...

Toriel: Czy to was uszczęśliwia?

Toriel: Nazywanie mnie. . . "Matką"?

Toriel: Cóż, w takim razie nazywajcie mnie jak chcecie!

*rozłącza się*

K, Cr, F: . . .

F: UUUh , mooże lepiej chodźmy ?

Cr, K: Yup. *idą za Frisk*

F: *podchodzi do SAVE'A*

K: JAJAJAJAJAJAJA JA CHCE! *-*

F: No dobrze... *odsuwa się*

K: JEEEEJ! *-* *podchodzi* *wystawia rękę*

*Wesołe tarzanie się w liściach napełnia cię DETERMINACJĄ*

K: AAAAH *-*

K: Hmmmm.... *tup tup* *spada*

K: FUUUUUUUUUUU *jeb*

K: Ał ;-; . . . .. liście.

F: KIRAAA! PRZEZ WENTYLACJĘ!

K: *wspina się*

K: ;-; Trauma ;-;

F: . . .. *pamięta drogę na pamięć* za mną.. .. .

F: *stawia ostrożnie kroki*

K: *idzie jak słoń za Frisk*

K, F, Cr: *idą*

*Dryń dryń*

Toriel: Hallo? Mówi TORIEL.

Toriel: I tak bez żadnych przyczyn. . .

K: Nie wcale '-'

Toriel: Co wolicie?

Toffi czy cynamon?

F, K: *wymiana spojrzeń*

F, K: Toffi '-'

Toriel: Oh, rozumiem.

Dziękuję wam bardzo!

*rozłącza się*

K, Cr, F: *idą dalej*

*dryń dryń*

Toriel: Hallo? Mówi TORIEL.

K: Po raz kolejny '-'

Toriel: To nie jest tak że NIE LUBICIE cynamonu, racja?

F: Lubię <3

K: A ja nie ;-;

Cr: Haha WELL będziesz głodować >:D

K: Co? Czemu?

F: NIE SPOILERUJ JEJ.

Toriel: Wiem co wolicie, ale...

Toriel: Czy odwróciłybyście się znalazły go na swoim talerzu?

F: Nie :3

K: Niestety, lecz mam bardzo wrażliwy nos, i będę kichać , +A JA NIE ZAMIERZAM ROBIĆ CYNAMON CHALLENGE.

Cr: WIECIE JAK TO JEST KIEDY NIE MOŻESZ JEŚĆ? OKROPNE ;-;

Toriel: W porządku, rozumiem.

Dziękuję wam za cierpliwość tak przy okazji .

*rozłącza się*

F: *idzie do tabliczki*

K: Nie czytaj, damy radę.

K: *wysiłek lvl. hard*

F: '-' *próbuje popchnąć kamień* Cięęęęęężki >-<

K: *pomaga* To nie jest aż tak ciężkie Frisk! *z łatwością pcha*

*przechodzą*

K: O NIE!

F: Spokojnie.

Cr: . . . . . .*pcha Kirę na "kruchą ścieżkę"* LOL

K: AAAAAA! *spad*

F: *wyjmuje spryskiwacz*

F: *psik psik*

Cr: HSSSSS

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

W huj krótko. Ale UWAGA UWAGA|!

Jestem zbyt leniwa żeby tłumaczyć ;-;-;

Więc macie cuś takiego.

WENA WYSIADA OK?!

Ale obiecałam- TO PRZEŻYJĘ.

DOBRANOC STALKERZY ~ TheShippingFox5

Five Nights At Friends'Where stories live. Discover now