Wracając Do ostatniego...
*idzie wśród płomieni gdy nagle sierota się wypiernicza*
-AA! K**WA! GŁUPIA PODŁOGA >:-( - Zaczęłam klepać pięściami w deskę.
-Po Co to w ogóle robisz? -,- - FP z zażenowaniem popatrzył na mnie.
-Bo mnie wkurzyła - odparłam ze złością FP, po czym założyłam moją opaskę. Była czarna cała w czaszki i od dłuższego czasu się z nią nie rozstaję.
-Idziesz gdzieś? - FP przekręcił głowę.
- Tak, a ty idziesz ze mną.-Odparłam, po czym nie pytając go o zgodę, wcisnęłam do torby.
-EJ!!!- FP, wiercił się na wszystkie strony. Nie zwracałam na to uwagi i po prostu go tam wpakowałam. Na FP wcisnęłam jeszcze dziennik w razie "W".
Zeszłam na dół. Zastałam tam sąsiadkę i Mike'a na kanapie. Sąsiadka była osobą starszą, i prawie nic nie widziała (nawet z okularami) Ale tata jej ufa, bo zawsze jak tu jest to O DZIWO "nie pakujemy się w kłopoty" (nie pakujemy się tylko dlatego,że gdybyśmy coś zrobili to by dostała zawału -,- )*
-Kira... *PSIK* Podaj mi *PSIK* chusteczki z *PSik* Góry *PSIK* Plis *Psik*
-Spooko... *powoli się wycofałam, weszłam do jego pokoju, przykleiłam mu kartkę pod myszkę żeby się wkurwił, wzięłam chusteczki, i przeleciałam na dół.*
Kiedy wychodziłam rzuciłam mu chusteczki na kolana i wyszłam.
-Nom... Na piechtę trochę daleko... Welp -^- -Powiedziałam do FP, po czym wyruszyłam w stronę pizzerii.
*JUŻ W PIZZERII*
Weszłam do pizzerii. Dekoracje świąteczne ściągnięte (nic dziwnego -,-) , i nagle zdałam sobie k*rwa sprawę:
-Wait a second.... Ominęły mnie walentynki JAPIERDZIELĘ ToT -*Facepalm na całą pizzerię*
Mój Facepalm chyba dał wszystkim do zrozumienia, że przyszłam... Już czułam pierwsze pytanie-Gdzie Roki? (dla wyjaśnienia: Roki siedzi w domu, bo się zbyt spieszyłam do pizzerii)
Usłyszałam Screamery i krzyk Jeremy'ego. Zdębiałam. Ale, tylko na chwilę. Wiedziałam przecież kto to zrobił -,-
*Foxy, Freddy i Bonnie wracają z korytarzy, śmiejąc się do siebie i opowiadając "jaki ten Jeremy słaby"*
-K*rwa wiedziałam...-Założyłam rękę na rękę. Freddy na mnie wpadł.
- A k*rwa! kto tu postawił tą lampę?!- Freddy mnie nie zauważył. Reszta też. Freddy zasłonił mnie swoim dupskiem.
-O ty chuju... - powiedziałam w myślach po czym podskoczyłam do jego ucha i....
-HELLOŁ MOTHERFUCKERS WRÓCIŁAM >^< !!!!!!
-What The Fuck?! -Freddy zdezorientowany, zaczął się obracać na wszystkie strony, aż w końcu potknął się i upadł koło stołu.
-O, hej Kira....- Bonnie zrobił pokerface.
-KIRAAAAAAAAA!- Foxy wskoczył na mnie z siłą torpedy (tak, czasami ma odpały, i ma ochotę powskakiwać na wszystkich wokół) -O LUJ! Co to? -pokazał na moją opaskę -wygląda jak flaga piracka! >^<
-O! to? To moja opaska... -Odpowiedziałam. Foxy miał odpał w oczach. -chwila moment...
Chuje jedne, mówiłam nie dawajcie mu heroiny bo będzie problem -,- -Popatrzyłam się na Freddy'ego i Bonnie'go.
*Po ogarnięciu odpału Foxy'ego*
-Ej a gdzie są dziewczyny? -Spytałam siedzącego obok Bonniego, który stroił sobie gitarę.
-Dziewczyny...? Wszystkie siedzą w Kids Cove i robią jakąś "Przesłitaśną Naradę Dziewczyn!!!" -Mówiąc to pokazywał miny jak z typowego anime. Popatrzył się na mnie. (Przypomniał sobie chyba, że mimo wszystko jestem dziewczyną -,-)
-A gdzie Roki? -Bonnie odwrócił temat w moją stronę, myśląc, że o tym zapomnę.
-Roki si-edzi w domu -,-
-Aha... Umiesz grać na gitarze? -Bonnie popatrzył na mnie oczekująco.
-Nie, ale się uczę... a przynajmniej, staram...
-... Nauczyć cię?
-Spoko.
*Po baaardzo długiej nauce, udało mi się zagrać jedną piosenkę*
-Super! Dzięki Bonnie! ^ ^
-Spoko. ^ ^
Nie wiedziałam o tym, ale Foxy mnie szpiegował -,- (patrzył zza ściany z nienawistnym wzrokiem)
Chciałam jeszcze przywitać się z dziewczynami, ale zrobiło się późno, i musiałam wracać, więc po prostu napisałam do Chici SMS'a. Przy wyjściu stał Springtrap oparty o ścianę, palił papierosa.
-Cześć Springy! Dalej wszystko zlewasz?
-Taaaa. I. Nie.Nazywaj.Mnie.Springy.
-Dobra, a szkoda że nie jesteś taki jak na specjalu :D
-Ta, o swoim koledze lisie też myślałaś że jest normalny? Radzę ci uważać.
-Mnie nie zabiją >:D
-A skąd wiesz? -,-
-KARMA! Zabiłeś ich, to oni zabili ciebie! :3
-Dobra tam, nie cwaniakuj już tylko idź do domu.
-OK! :D PA WSZYSTKIM!
Od autorki:
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Witajcie liski! Tutaj Foxy_Girlfriend5 , i proszę nie zabijcie mnie ;-; Wiem, że rozdział jest krótki, ale mówiłam że dopadł mnie leń a- musicie przyznać - że jakbym nic nie napisała to byście mnie zabili ;-; Chyba KARMA zaczyna działać:
Ja wam nie piszę rozdziału to wy mi nie piszecie komentarzy do Pytanko wyzwanko, nie?
Choruję na lenia winc, przykro mi xDDD
Do zobaczenia liski! =^-^= ~Olkakrajzoll
![](https://img.wattpad.com/cover/70864581-288-k530955.jpg)
ČTEŠ
Five Nights At Friends'
Fanfikce11 letnia Kira jest córką założyciela Freddy's Fazbear's Pizza. Kiedy przegląda stare pierdoły jej ojca, znajduje bardzo stary dziennik o jego firmie. Zaciekawiona dziewczyna wyrusza razem ze swoim najlepszym kolegą - Rokim. Odkrywają tajemnicę pi...