Choroba przez rzekę (part #2 B-) )

182 11 3
                                    

Poszłam po kurtkę na górę, a kiedy ją już wzięłam poszliśmy nad naszą ulubioną rzekę.

-Wziąłeś łyżwy? -Popatrzyłam na Mike'a. Trzymał w rękach 2 pary łyżew.

-Pewnie B-)   -Mike popatrzył na mnie właśnie z taką miną.

-Spoko. -Wzięłam swoje łyżwy i założyłam słuchawki.

Jechałam tak około 5 minut gdy nagle:

     TRZASK!

Pod Mike'm zawalił się lód! Zrobiłam to czego się uczyliśmy, położyłam się na brzuchu i sunęłam ku niemu. Próbowałam go wyciągnąć, ale był za ciężki nawet jak na mnie. Zawołałam po pomoc. Przyleciała do nas jakaś pani na szpilkach, i gruby mężczyzna. (lepiej żeby ktoś pomógł niż żeby przemieniać się w tryb 3 i ryzykować, że ktoś mnie zobaczy.) Pomogłam im, i wyciągnęliśmy Mike'a z wody. Był tak chory że trzeba było zadzwonić po tatę.

                  * W domu, po ponownym, przyjeździe taty *

-CO JA WAM MÓWIŁEM O JEŻDŻENIU PO RZEKACH!!!

-Hehe przepraszamy ;^; -JA musiałam to powiedzieć, bo Mike był tak zziębnięty, że owinął się w 4 kołdry i 7 koców tak, że nie dał rady mówić.

-Mike, od tego będziesz jeszcze bardziej zziębnięty. zdejmij to. -Tata z poważną miną popatrzył na Mike'a

-Muszę ? >.< -Mike błagającym wzrokiem spojrzał na tatę

-... zdejmij kołdry i 6 koców, Kira, przynieś apteczkę.

-Ok-Odpowiedzieliśmy równocześnie.

Zrobiliśmy to co powiedział tata, zmierzył Mike'owi temperaturę... no i wyszło prawie poza skalę.

-No nic... Wzywam sąsiadkę...

-OJ NO NIE! -Obaj równocześnie krzyknęliśmy.

-Nie, Kira nie dasz rady zająć się chorym bratem, a Mike jak jest chory nie da rady pilnować ciebie.

-... Na Mike'a rady nie mam, ale przecież w pizzerii jest Jeremy z tą całą Emy, może do nich pójdę.


-Ostatnio wyszłaś z biura, a ja kazałem ci zostać -.-  -Tata popatrzył się na mnie nie ubłaganym wzrokiem.

-... ok skończyły mi się argumenty.- Popatrzyłam na tatę.

-Ok, ja wyjeżdżam, za chwilę PRZYJDZIE sąsiadka. Tylko tym razem nie wpakujcie się w kłopoty.

-Ok T-T -Odpowiedzieliśmy, Mike po tym jak się przebrał, przykrył się kocem i położył na kanapie, i wtedy sobie coś przypomniałam.

-Spoko, ja idę coś.... poczytać! A ty tu.... czekaj? -Na szybko powiedziałam do Mike'a a później poleciałam po schodach na górę jak torpeda.

-Kira wróciłaś! JEEEJ :3 -Wszystkie Plushie rzuciły mi się na szyję (oprócz GFP, bo spytał się mnie czy może zamieszkać z Rokim i się zgodziłam)

-Cześć FP, CP, BP, i FFP ^-^ -Pogłaskałam Plushie(s), a później poszperałam w szafce.

-Czego szukasz? - BP przechylił główkę w jedną stronę.

-Dziennika... ZNALAZŁAM- Wyciągnęłam starą spróchniałą księgę spod sterty książek.

-UUUUU O CZYM TO? - CP tak się podjarała, że gdyby nie była kurczakiem (i pluszakiem) to by poleciała.

-To stary dziennik o pizzerii -odarłam z dumą i przeczytałam na głos:

   16.kwiecień.1987.

Tata właśnie otworzył nową super restaurację! Są tam roboty i wszystko! I jest robot lis! Nie mogę się doczekać właś....

-... To ...nie... jest... dziennik... taty... TO DZIENNIK MIKE'A!!! O lol #żenada!!!- Jak już ogarnęłam moje nastolatkowanie czytałam dalej, i tak ciągle dopóki...

-Cholera! muszę do kibla.- Szybko zleciałam na dół a jak skończyłam- KURWA! Dzwonię do Loli, ona już to miała, tylko mieszkam w domu pełnym chłopaków, muszę to zrobić dyskretnie...

   *Po zbudowaniu twierdzy poduszkowej i schowaniu się do niej z telefonem*

K: Lola! sytuacja #25! help!!!

L: Nyan Cat wyszedł z gry i zapanował nasz świat!?!?

K: A nie ,nie ten... emmm.... #250 a nie... #2!

L: ... O kurde, dobra na sam początek....

             *WERI INTERESTINK KONWERSEJSZYN LEJTER*

K: Ok dzięki Lola :-)

L: Spoko :-b

        Ok, to teraz do dziennika. Przyszła właśnie sąsiadka i siedziała na dole z Mike'm .

To wracając:

20.Grudzień.1987

Właśnie wróciłem z bardzo bolesnej operacji czoła. Tak właściwie, nie wiem czy bolesnej, bo byłem w śpiączce, ale i tak było mi smutno, bo po tym, zamkneli piracką zatoczkę razem z Foxy'm w środku. Dzisiaj był mój najgorszy tryb życia

-??? acha... dzień nie tryb... (ledwo się rozczytywałam, bo Mike strasznie bazgrolił jak był mały i chyba mu to teraz zostało.)
   *PO PRZECZYTANIU CAŁOŚCI*

*PŁOMIENIE ZA MNĄ*

-SKORO TERAZ PRZECZYTAŁAM WSZYSTKO, JESTEM GOTOWA ABY POZNAĆ SEKRET >:-D


                                                THE ENDO <3



Hej! tutaj Foxy_Girlfriend5 ^.^  A teraz pytanie dnia:

CO SIĘ STAŁO KIRZE ?

Jak macie pomysł pisać w komach ^ ^    To tyle na dziś.


         Do zobaczenia liski =^-^= ~Olkakrajzoll

(P.S. jutro mam dwa sprawdziany na raz... życzcie mi powodzenia ^ ^

 życzcie mi powodzenia ^ ^

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
Five Nights At Friends'Where stories live. Discover now