Rozdział siódmy

224 13 1
                                    

Wampiry... brzmi komicznie, co? Caroline zaśmiała się w stronę Bonnie, kiedy razem z przyjaciółką przygotowywały jedzenie na festiwal lata.

Nie powiedziałabym. Jestem tym raczej przerażona...

Pamiętasz, jak rok temu byłyśmy tu razem z Eleną? Kto by pomyślał, że zaledwie dwanaście miesięcy później znajdziemy się w tak pokręconej sytuacji Caroline wraz z Bonnie spojrzały się na siebie. Kiedy zobaczyły u siebie łzy, od razu przytuliły się.

Cieszę się, że cię mam.

Ja też, Bonnie.

Dziewczyny przygotowywały przekąski na zbliżający się festiwal. Jak co roku, miasto przychodziło pożegnać lato, by powitać nadchodzącą jesień. Przyjaciółki nie mogły jednak przestać myśleć o tym, co powiedziała im Sheila Bennett. Chciały znowu być beztroskimi nastolatkami, ale w tej sytuacji nie było odwrotu. Dowiedziały się o istnieniu nie tylko magii, ale także innych nadnaturalnych stworzeń, takich jak wampiry czy wilkołaki. Z początku nie wiedziały jak na to zareagować. Caroline zaczęła się śmiać, co przerodziło się w płacz, zaś Bonnie przez jakiś czas tępo wpatrywała się w ścianę. Tego wszystkiego dowiedziały się w przeciągu dwóch tygodni, co było zdecydowanie za krótkim okresem czasu na przyswojenie takich wiadomości.

Festiwal był coraz bliżej rozpoczęcia się, dlatego Caroline biegała wte i wewte, dopinając wszystko na ostatni guzik. Mimo całej tej sytuacji, musiała przygotować wszystko jak najlepiej potrafiła. W końcu, powiedzmy sobie szczerze, czy Forbesówna odpuściłaby sobie organizację takiej imprezy? Oczywiście, że nie.

Więc, festiwal czas zacząć powiedziała Caroline, chwytając plastikowy kubeczek z ponczem.

Dziewczyny usiadły na ławce, odpoczywając od przygotowań, które trwały kilka godzin. Chwilę później dosiadł się do nich Matt Donovan i Tyler Lockwood. Bonnie i Caroline przestraszyły się w obawie, że ich koledzy będą wypytywać o prawie dwutygodniową nieobecność Eleny, ponieważ, oprócz Jenny, nikomu nie powiedziały o nagłym zniknięciu przyjaciółki.

Macie jakieś wieści od Eleny? tak jak się spodziewały zapytał Matt, coraz bardziej podejrzliwy. Cóż, nie ma się mu co dziwić, w końcu Gilbert nigdy nie wyjeżdżała ot tak.

Nie, co jest kompletnie dziwne, ale jesteśmy dość zajęte, więc musimy iść. Do zobaczenia w szkole, albo i nie blondynka zaśmiała się nerwowo ciągnąc za sobą przyjaciółkę jak najdalej od znajomych. Schowały się za scenę, na której miał odbyć się mały koncert.

Co teraz?! wykrzyknęła Caroline.

Spokojnie, babcia powiedziała, że wampiry mają moc hipnotyzowania ludzi czy coś. Więc to bardzo proste, wampir zahipnotyzuje nauczycieli i naszych przyjaciół, przekona ich, że Elena wyjechała i nie wiemy, kiedy wróci. I, uprzedzając twoje pytanie, babcia ściągnęła jakiegoś wampira, by to zrobił dodała Bonnie, widząc jak Care otwiera usta, chcąc coś powiedzieć.

Czyli do jego przybycia musimy unikać Matta i Tylera jak ognia.

Musimy tam wrócić i zachowywać się normalnie stwierdziła Bonnie, dlatego ruszyła w stronę festiwalu. Kiedy się odwróciła, wpadła na kogoś wyższego od niej.

Wow, nie wiedziałem, że w Mystic Falls leci na mnie tyle kobiet. Dosłownie zwrócił się do niej mężczyzna o pięknym brytyjskim akcencie. Jestem Enzo.

Bonnie dziewczyna podała mu dłoń z niepewnością.

Przepraszam, ale kim ty jesteś? Nigdy cię tu nie widziałam Caroline skrzyżowała ręce i przyjęła ''bojową'' postawę. Od zawsze lubiła dominować nad innymi i czuć wyższość.

Jestem tu w bardzo ważnej sprawie powiedział, patrząc na Bonnie. Dziewczyna speszyła się, nieznajomy mężczyzna ją onieśmielał.

Tak? Ciekawe, co może sprowadzać cię do Mystic Falls?

Byłbym bardzo wdzięczny, jeżeli pomogłybyście znaleźć mi Sheilę Bennett.

Co?! przyjaciółki wykrzyknęły w tym samym momencie.

Hej, spokojnie. To coś dziwnego? zapytał Enzo, patrząc z niezrozumieniem na poznane dziewczyny.

Tak się składa, że to moja babcia i chyba wiem, dlaczego cię potrzebuje.

I chyba też wiem, kim jesteś... albo czym.

Zaprowadzę cię do niej. Caroline, zostań tutaj, pewnie będziesz jeszcze potrzebna. Ja pójdę do domu i dowiem się czegoś więcej. Później do ciebie zadzwonię Bonnie przytuliła przyjaciółkę na pożegnanie, po czym ruszyła razem z Enzo w stronę jej mieszkania.

Mężczyzna nie był raczej skory do rozmowy, wolał iść w milczeniu i rozglądać się wokół. Brunetka zerkała na niego dyskretnie. Zauważyła, że był bardzo przystojny. Miał kilkudniowy zarost i ułożone włosy. Wyglądał na dwadzieścia parę lat, na pewno nie więcej. Przez myśl przebiegło jej, jak Enzo stał się wampirem i ile tak naprawdę przeżył, ponieważ brunetka domyślała się prawdy i kim owy mężczyzna był.

Miałem kiedyś przyjaciela w tym mieście, jednak nigdy go tu nie spotkałem.

Jak się nazywał? Może go znam.

Wątpię, jest... dużo starszy. Kiedyś się na nim zawiodłem, on gdzieś uciekł i do tej pory nie wiem gdzie jest.

Mam pytanie mężczyzna spojrzał się na nią unosząc brew. Jesteś wampirem, prawda? zapytała, chcąc się upewnić.

Tak się złożyło, że jestem. A skąd ty masz o tym pojęcie? Chociaż nie, głupie pytanie. Jesteś Bonnie Bennett, to przecież oczywiste, że to wiesz zaśmiał się.

Opowiesz mi o tym coś więcej? Jak się przemieniłeś i w ogóle.

Nie lubię o tym opowiadać, może kiedyś, kiedy będziemy bliżej. Chociaż wątpię, bo po załatwieniu tej sprawy, chcę stąd od razu wyjechać. Mystic Falls i jego okolice źle mi się kojarzą.

Bonnie nic nie odpowiedziała, a resztę drogi szli w milczeniu. Kiedy dotarli do domu, powitała ich Sheila. Zaprosiła go do salonu, więc cała trójka siedziała przy stole.

Więc, co mam zrobić? zapytał Enzo.

Musisz powiedzieć nauczycielom i przyjaciołom Bonnie, że ich przyjaciółka Elena wyjechała, nie wiadomo kiedy wróci.

Coście takiego zrobili, że musieliście ściągnąć tu aż wampira?

Możesz zauroczyć ludzi, co jest nam na rękę. Cóż, to długa historia. Elena została wysłana w przeszłość przez przypadkowe zaklęcie Bonnie. Same nie możemy jej przywrócić, a ludzie tutaj muszą wiedzieć, co się z nią stało.

W który rok ją wysłałyście? zapytał mężczyzna.

Wczoraj wykonałyśmy zaklęcie. To 1864 rok. Jest w Mystic Falls.

To się wkopałyście zaśmiał się Enzo.

Pozostało nam mieć nadzieję, że Elena znajdzie tam czarownicę Bennett, która przyśle ją z powrotem. Sprawdziłam nasze drzewo genealogiczne, w tych czasach żyła Emily Bennett. Jednak prawdopodobieństwo, że Elena ją znajdzie jest po prostu... znikome.

Enzo nic nie powiedział, na co Bonnie zmarszczyła brwi. Czuła, że mężczyzna coś ukrywa, o czymś nie chce powiedzieć. Spojrzała na niego podejrzliwie, a on wzruszył ramionami. Miała naprawdę dziwne przeczucie, a tego nie mogła zlekceważyć. W końcu była Bonnie Bennett, jak sam wampir zaznaczył.

Travel in time ● tvdOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz