Rozdział czwarty

302 16 2
                                    

Płacz nie zawsze jest oznaką słabości, jednak najczęściej za to jest właśnie uważany, a Elena nie chciała mu ulec. Obiecała sobie, że będzie silna, co było niesamowicie trudne. Może jej odczucia nie były czysto negatywne, ona po prostu zaznała szoku. Dlatego też, leżąc w gościnnej sypialni rodziny Salvatore, po prostu patrzyła się w sufit. Spędziła tak całą noc, za nic nie mogła zasnąć. Tęskniła za Jenną, swoim bratem, przyjaciółkami i w ogóle całym swoim dawnym życiem. Bała się także o to, że nie wróci do tamtego świata, że Bonnie nie poradzi sobie z tym, by przysłać ją z powrotem, jakkolwiek śmiesznie to by nie brzmiało. Elena cały czas nie mogła uwierzyć w to, że magia istniała oraz w to, jak potężna była.

  Po wszystkich rozmyślaniach nastał ranek, a Gilbertówna nie spodziewała się tak pięknego widoku. Wstała, ścieląc łóżko i podeszła do okna. Odsłoniła długie firany i pierwszy raz od swojego przybycia szczerze się uśmiechnęła. Słońce powoli przebijało się przez drzewa i delikatnie oświetlało twarz brunetki. Zauważyła także ludzi, ubranych w suknie oraz inne stroje, co było zupełnym przeciwieństwem tego, co widziała na co dzień. Uznała, że nie może się zamartwiać i musi po prostu żyć chwilą. Została jej nadzieja i wiara w to, iż Bonnie rozgryzie magię, a ona wróci cała i zdrowa do współczesnego Mystic Falls. Na ten moment postanowiła, że codziennie będzie zauważać choć jeden plus życia w 1864 roku. Elena po chwili odeszła od okna i ubrała jedną z sukienek, które otrzymała od Lily. Były bardzo niewygodne i tęskniła za zwykłym sweterkiem czy jeansami. Rozczesała swoje włosy, wykonała poranną toaletę, po czym zeszła na śniadanie.

Witaj, Eleno. Jak się spało? zapytał Stefan, odsuwając krzesło, by mogła usiąść.

Dziękuję, dobrze uśmiechnęła się delikatnie.

Więc, myślałam nad twoim nazwiskiem, Eleno zaczęła kobieta, a brunetka spojrzała na nią z zaskoczeniem. W Mystic Falls jest rodzina o nazwisku Gilbert. Johnathan należy do Rady, więc może przybyłaś tutaj go odwiedzić? Nie pamiętasz swojego życia sprzed wypadku, a to może być prawdopodobne Elena zdziwiła się i zastanawiała nad odpowiedzią. Czy mógłby to być jej przodek?

Niestety, nie mogę tego potwierdzić ani temu zaprzeczyć, ale skoro nosi to samo nazwisko... myślę, że mogłabym się z nim spotkać, może wtedy bym sobie coś przypomniała brunetka zastosowała taką taktykę, gdyż pomyślała, iż może on mieć z nią jakiś związek, a wszystko było teraz punktem zaczepienia. Musiała próbować każdych środków.

Nie wiem czy to dobry pomysł skrzywił się Giuseppe Lepiej zostawmy ten temat na kiedy indziej.

  Nie wiadomo czemu, mężczyzna budził strach w oczach brunetki. Bił od niego chłód, co dodatkowo niepokoiło Elenę. Można powiedzieć, że trochę się go bała i na pewno nie chciałaby wejść mu w drogę. Dlatego też porzuciła temat Johnathana Gilberta, po czym po prostu zaczęła jeść swoje śniadanie.

Stefan, Damon, może pokażecie Elenie miasto? Na pewno zostanie u nas jakiś czas, więc powinna poznać Mystic Falls zaproponowała Lily, która była naprawdę miłą kobietą. W przeciwieństwie do swojego męża, budziła sympatię i zaufanie, przez co Gilbertówna czuła się choć trochę pewniej.

Jasne odpowiedział Stefan, a Damon tylko przytaknął. Młodszy Salvatore bardzo przypominał swoją matkę. Był miły i uprzejmy, również budził w Elenie zaufanie. Starszy brunet był bardzo tajemniczy i praktycznie nic nie można było o nim powiedzieć, ani złego, ani dobrego.

  Po skończonym posiłku wszyscy wstali od stołu, a Elena odeszła w towarzystwie braci zwiedzać miasto. Brzmiało to dla niej co najmniej śmiesznie, bo przecież od szesnastu lat tam żyła. We współczesnej wersji, ale jednak. Była ciekawa, jak Mystic Falls wyglądało w dziewiętnastym wieku i czy dużo się zmieniło. Bracia pokazali jej najważniejsze miejsca takie jak ratusz, kościół czy Mystic Grill. Była to mała knajpka, w której wieczorami pili mieszkańcy oraz spędzali wolne chwile. Elena była w szoku, ponieważ wszystko wyglądało prawie tak samo. Różnicą byli tylko ludzie ubrani w zupełnie inne stroje, zaś miejsca w mieście niczym się nie różniły.

Mam do was pytanie zwróciła się do braci Dlaczego wasz tata tak szybko zakończył temat o Johnathanie? Nie chcę być wścibska, ale skoro może być to jedyny sposób, bym odzyskała moją pamięć, to...

Ważną zasadą rodziny Salvatore jest niewtrącanie się w sprawy ojca, inaczej możesz tego mocno żałować zauważyła, jak Damonowi momentalnie zszedł minimalny uśmiech z twarzy Są razem w Radzie, ale nie wiemy o nim nic więcej. To, co się tam dzieje, zostaje tylko między nimi. Więc polecam ci nie wywoływać wilka z lasu, inaczej będziesz mogła pożegnać się z ciepłą pierzyną i łóżkiem. I w ogóle Mystic Falls.

  Elena skrzywiła się na słowa Damona. Nie sądziła, że jego ojciec może być takim potworem. Coraz bardziej bała się żyć z nim pod jednym dachem, ale miała nadzieję, że dopóki nie rozpocznie tego tematu, będą schodzić sobie z drogi.

  Cała trójka spacerowała po mieście jeszcze przez jakiś czas, a po godzinie wrócili do domu na wspólny obiad. Elena zapytała Lily, czy mogłaby sięgnąć coś z biblioteczki znajdującej się w salonie. Musiała przezwyciężyć nudę, a że pani Salvatore była bardzo życzliwą kobietą, to zaprowadziła młodą brunetkę do półki z książkami. Elena zaczęła przeglądać wszystkie, aż nie trafiła na grubą i starą księgę. Wydawała się jej ona bardzo dziwna, dlatego postanowiła ją otworzyć, jednak po chwili została wyrwana z rąk Gilbertówny. Dziewczyna przestraszyła się i zobaczyła Giuseppe, który patrzył na nią srogim wzrokiem.

To bardzo prywatna książka, mogę polecić inne powiedział z pełną powagą.

Przepraszam, nie wiedziałam. Chciałam poczytać coś, ale nie miałam pojęcia, że nie mogę po to sięgnąć.

Giuseppe odłożył tajemniczą lekturę na miejsce i podał Elenie inną książkę.

Kiedyś ją bardzo lubiłem, mam nadzieję, że ci się spodoba.

Brunetka wzięła lekturę z rąk Giuseppe i spłoszona poszła na górę. Obejrzała okładkę, która przedstawiała ''Wichrowe wzgórza''. Nagle poczuła, jak wpada na kogoś wyższego od niej, przez co książka spadła na podłogę, a ona wystraszyła się jeszcze bardziej.

Uważaj trochę powiedział Damon, po czym schylił się po lekturę i podał ją Elenie. Kiedy ta chciała ją odebrać, on podniósł ją do góry tak, żeby dziewczyna nie mogła jej dosięgnąć. Widziałem to, co się przed chwilą stało. Elena, wtedy w mieście mówiłem prawdę. Uważaj na niego.

Zaczynam ci wierzyć westchnęła.

Pomyślałem, że możesz mieć ochotę wyjść do Grilla. Wiesz, w końcu moim towarzyszem nie byłby tylko burbon zaśmiał się, oddając jej książkę.

Nie jestem pewna, chciałam poczytać...

W każdym razie polecam się na przyszłość.

Damon uśmiechnął się do niej i zszedł ze schodów. Elena stała w tym samym miejscu, aż nie zwróciła się z powrotem do Damona.

Wiesz co? Może to dobry pomysł.

Twoja pierwsza dobra decyzja, gratuluję Gilbertówna przewróciła oczami i zeszła do starszego Salvatore'a, nie wiedząc, czy na pewno robi dobrze.

W końcu Damon był chodzącą zagadką.

Travel in time ● tvdDär berättelser lever. Upptäck nu