10.Co to jest...

6 1 0
                                    

Ubrałam buty i kurtkę, wychodząc zamknęłam za sobą drzwi.
-Hej to gdzie jedziemy?
-Zobaczysz
Naprawdę nie mogłam się doczekać. Jestem ciekawa gdzie jedziemy.
Po 30 min byliśmy na miejscu była to restauracja najelegantsza restauracja na świecie. To było moje marzenie. Na zewnątrz był piękny ogród z fontanną na środku. Przy niej były ławki brązowe. Parking było niesamowity  otaczały go piękne kwiaty.Weszliśmy do środka. Nic nie powiedziałam zabrakło mi słów. Wnętrze było bardzo eleganckie. Restauracja się dzieliła na kilka pomieszczeń. My weszliśmy do jednego z nich. Na środku sali stały stoły. Na nich piękne białe obrusy. Na wszystkich stołach były uporządkowane sztućce. Kilka stołów  były zarezerwowane. Naprawdę niesamowite miejsce.
Z Charlie podeszliśmy do jednego z wielu stołów. Stali tam moi przyjaciele.
-O co tu chodzi?
-Później ci wytłumaczę
-Dobrze
Usiedliśmy i patrzyliśmy w menu.
Po kilku minutach podszedł do nas kelner. Zamówiliśmy sobie jedzenie. Zaczęliśmy rozmawiać i śmiać.
-A wiec po co mnie tu przywieźliście?(zapytałam)
-Bo bo... wyprowadzany się
-Cooo! Chyba się przesłyszałam?
-Przykro mi
-Przepraszam i dziękuje za pyszna kolacje.
Uciekłam i pobiegłam nawet nie wiem gdzie? Trafiłam do ślepej uliczki było ciemno.Nic nie widziałam. Zaczęłam płakać. Dobra ryczeć. Siedziałam tam z kilkanaście minut. Usłyszałam za sobą kroki. Odwróciłam głowę i zobaczyłam jakiegoś pana. Zaczął się do mnie dobierać. Próbowałam krzyczeć ale nic z tego.
-Pomocyyy...
Wyrywałam się robiłam wszystko. Później przyszedł jakiś inny pan uderzył go w głowę.
-Dziękuje
-Proszę
-Chwila ty jesteś podobny do mojego ojca.
-Doprawdy
Nie wierzyłam własnych oczom to był mój ojciec... przynajmniej mi się tak zdawało.
-Zawieść cię do domu?
-Nie dziękuje dam radę.
Zaczęłam iść w kierunku domu. Byłam już nie daleko od mojego domu. Szlam i rozmyślałam nad tym co mi Leo powiedział. Nie mogłam uwierzyć ze zrobił mi coś takiego. Otworzyłam drzwi i poszłam do pokoju. Wzięłam piżamę i poszłam pod prysznic. Umyłam się i ubrałam w piżamę. Poszłam do pokoju i zaczęłam przeglądać social-media. Weszłam na ig i Leo wstawił nowe zdjęcie.
Zaczęłam czytać komentarze.
Gdzie jest Bianca?
Czy coś się między wami stało?
Nie wytrzymałam rzuciłam tym telefonem i poszłam spać.

Teraz nudne będzie ale czytajcie bo może coś się ciekawego wydarzy

Moja przygoda z...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz