14

188 17 3
                                    

Jimin: Yoongi, było naprawdę blisko.

Yoongi: Nie podoba mi się ten plan, Jimin-ah.

Jimin: Dlaczego?

Yoongi: Czy Ty widzisz jak ja bardzo nie mogę się przy Tobie skupić na czymś innym niż... Ty?

Jimin: C-co?

Yoongi: Ugh, nie lubię rozmawiać o takich sprawach przez internet, bo nie mogę Cię wtedy głaskać po włosach.

Jimin: Jesteś najsłodszą rzeczą na świecie, Yoongi.

*przełączanie na chat*

SugaR: Jimin właśnie powiedział, że jestem najsłodszą rzeczą na świecie.

SunHope: !!!!

Prince: Aww, mi Namjoon takich rzeczy nie mówi

Monster: Mogę zacząć, ciasteczku.

Sojumin: ... Yoongi...

SugaR: Nie żebym miał CUKIER w nazwie, Ameryki nie odkryłeś, Jimin-ah.

SugaR: :)

Sojumin: Chamsko.

SunHope: Tylko żeby nie było powtórki z rozrywki

Monter: Jakiej powtórki z rozrywki?

Vtangle jest dostępny

Prince: cicho teraz

Rabbit jest dostępny

Vtangle: Mów

Rabbit: ...

Vtangle: Już

SunHope: boję się

Rabbit: Muszę Was przeprosić, za tą całą akcję dzisiaj. I podziękować Ci, Jimin-ah

Sojumin: Nie ma sprawy...

Rabbit: Następnym razem, jak coś takiego odwalę albo chociaż spróbuję to możesz śmiało uderzać mocniej.

SugaR: Jestem jakiś wyrwany z kontekstu...

SugaR: JIMIN UDERZYŁ JUNGKOOKA?

Sojumin: Potem Ci powiem..

Sojumin: Nie ma sprawy, Kookie :) Z wielką chęcią uderzę Cię jeszcze raz

Vtangle: Jimin trzymaj dłonie z daleka od mojego królisia

Prince: Czyli wszystko po staremu

Monster: Idę grać w wyścigi.

Monster zmienił status na nie przeszkadzać.


*przełączanie na wiadomość prywatną*

Yoongi: Chyba musisz mi coś wytłumaczyć

Jimin: Przestań już...

Yoongi: Trzeba było mnie obudzić, Jimin-ah!

Jimin: ...

Yoongi: Już nigdy nie zobaczę jak uderzasz Jungkooka! Nigdy w życiu! Jak mogłeś mi coś takiego zrobić?!

Jimin: Mogę do Ciebie przyjść?

Yoongi: Na pewno wyglądałeś tak męsko i tak seksownie kiedy Twoja pięść uderzyła jego twarz

Yoongi: Jasne, posprzątam w pokoju.

Jimin jest niedostępny


- Jimin, jak miło Cię znów widzieć - mówi kobieta otwierając drzwi i uśmiecha się promiennie.

- Dzień dobry, Pani Min, ja tez się cieszę, ze Panią widzę - szczególnie kiedy zostanie Pani moja teściowa - dopowiada sobie w myślach blondyn i kłania się.

Z pierwszego piętra dochodzi do niego głos Yoongiego który zaprasza go do jego pokoju, więc Jimin dziękuje mamie ciemnowłosego i wbiega po schodach. Za mniej jak kilka sekund zobaczy swojego chłopaka i mimo, że nie widział go tylko kilka godzin, stęsknił się za nim okropnie. Otwiera drzwi i widzi leżącego na łóżku nastolatka. Ciemnooki nie wita się z nim, nawet na niego nie spojrzy, tylko leży w bezruchu na idealnie pościelowym łóżku. Blondyn podchodzi do niego i siada naprzeciw. Dopiero teraz dostrzega łzy spływające po jego policzkach.

- Yoongi, co się stało? - mówi a na jego twarz wpływa zaniepokojenie. Chłopak nic nie odpowiada, tylko szybkimi ruchami wstaje do pozycji siedzącej i bierze młodszego w ramiona.

- Tesknilem za Tobą, Jimin-ah - szepce do jego ucha. Brązowooki momentalnie odwzajemnia uścisk i wdycha słodki zapach włosów starszego.

- Ja za Tobą tez, kochanie - odpowiada i składa na jego ustach delikatny pocałunek.

- Wiesz, co zawsze w Tobie najbardziej lubiłem? To, ze zawsze jesteś taki miły, czuły i dbasz o wszystkich swoich przyjaciół, nawet kosztem własnego zdrowia czy stopni w szkole - mówi patrząc się na młodszego. Jimin spuszcza głowę i rumieni się.

- A przede wszystkim uwielbiam w Tobie ta Twoją słodką nieśmiałość, piękne oczy i pełne, delikatne usta. Mógłbym je całować cały czas - mówiąc to gładzi kciukiem dolną wargę blondyna.

- Chyba by mi to nie przeszkadzało - szepce bez namysłu.

- Jesteś taki słodki, taki czuły, taki kochany - kontynuuje chwytając młodszego za podbródek i powoli zbliża usta blondyna do swoich.

- Chłopcy, może macie ochotę na ciepła herbatę? - słyszą oboje i w ułamku sekundy odskakują od siebie jak oparzeni tak, ze Jimin spada z łóżka i z głuchym hukiem upada na podłogę.

- Mówiłem Ci, żebyś usiadł normalnie bo spadniesz i teraz masz - rzuca nerwowo Yoongi zakładając teatralnie ręce na piersi. - O, hej mamo.

- Jimin, dziecko, nic Ci nie jest? - czarnowłosa kobieta odkłada tace z gorącymi napojami i czymś słodkim na biurko syna i podchodzi do młodszego z nastolatków

- Nic mi nie jest Pani Min. Wystarczyło posłuchać Yoongiego i ominęło by mnie bliskie spotkanie z podłoga - śmieje się Jimin, co wprawia w śmiech również matkę jego chłopaka. Rodzicielka życzy im miłej zabawy o wychodzi z pokoju.

Jimin siada na krawędzi łóżka i łapie tył swojej głowy. Trochę boli, ale to nie pierwszy i nie ostatni raz jak gdzieś spadł i się o coś uderzył.

- Kochanie, nic Ci nie jest? - Yoongi przesuwa się do blondyna i obejmuje od tylu.

- Dla Ciebie skoczyłbym w ogień, Yoongi, tylko nie wiem czy to źle czy dobrze.




~~~~

Chciałam tylko powiedzieć, że Hoseok nie zawsze jest wkurwiającą kluchą tak jak w NEWS, tutaj go kocham nad życie <3

𝚛 𝚞 𝚗Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz