Rozdział 34 - Nocna melodia

302 65 19
                                    


            Kojarzycie to uczucie, kiedy jesteście w rajskiej krainie miodem i bananowym mlekiem płynącej, a nagle zostajecie brutalnie z niej wyrwani? Lee Taemin poznał je aż zbyt dobrze tej nocy. Obudził się nagle z przekleństwem na ustach i chwycił swoją prawą nogę w łydce. Piekielny skurcz nie chciał ustąpić jeszcze dobre kilka sekund, ale w końcu zaczął powoli zanikać. Jego ulubiona pozycja do snu, z jedną nogą wystawioną poza kołdrę, chyba nie była zbyt dobra dla jego ciała. Zirytowany wsunął kończynę pod ciepły materiał i spojrzał w swoją lewą stronę. Jonghyun zazwyczaj był bardzo wrażliwy na dźwięki i nawet najmniejszy szelest potrafił go obudzić. Brunet miał nadzieję, że tym razem nie przerwał odpoczynku starszemu.

Przekręcił głowę i zaczął energicznie mrugać, próbując przyzwyczaić się do ciemności. Na łóżku spostrzegł jakiś kształt, jednak coś mu w nim nie pasowało. Powoli wstał z łóżka, wsunął na stopy swoje łapcie i podszedł do legowiska Kima. Teraz był już niemal pewien, że jego kolegi nie ma w pokoju, ale i tak szybkim ruchem zerwał z materaca kołdrę.

- A jego gdzie wywiało... - spytał się sam siebie Taemin, drapiąc po głowie. Odwrócił się i miał iść do łóżka, ale coś mu błysnęło w oknie pomiędzy zasłonami. Zaciekawiony podszedł do szkła i zaczął wypatrywać źródła światła na podwórku. W końcu dostrzegł ciemną sylwetkę, która musiała trzymać w ręce telefon albo latarkę. – Taki z niego nocny Marek... - szepnął, ziewając jednocześnie. Kilka minut wahał się czy wrócić do łóżka, czy poszpiegować starszego. Ostateczny wybór Taemina był dość oczywisty – jakże mógłby przegapić okazję do zaspokojenia swojej ciekawość. Narzucił na siebie bluzę, po czym wyszedł do przedpokoju.

Na palcach przeszedł obok pokoju pani Kim i Sodam. Jeszcze brakowało, żeby je obudził i wystraszył po nocy. Kiedy wreszcie znalazł się przy drzwiach balkonowych, jak najciszej mógł, przekręcił plastikową rączkę. Ta na szczęście nie wydała żadnego skrzypnięcia, jak to często bywa w horrorach i z łatwością odpuściła, otwierając zamek. Taemin odetchnął głęboko i wyślizgnął się na kuckach na zewnątrz. Wolał uniknąć bycia spostrzeżonym przez Jonghyuna już na samym początku jego tajnej misji. Powoli przesuwał się do barierek, uważając na każdy ruch stopy. W jego przypadku należało zachować szczególną ostrożność, więc czym prędzej ukrył się za kwadratowym plastikiem, aby uniknąć wpadki. Delikatnie wsunął głowę w szparę między łączeniami i przymrużył oczy.

W półmroku ciężko było mu dostrzec szczegóły, ale dzięki światłu z telefonu Jonghyuna, mógł bez problemu przyglądać się jego twarzy. Starszy siedział na trawie, z nogami zgiętymi w kolanach, a palcem prawej ręki przesuwał po ekranie urządzenia. W jednym jego uchu Taemin dostrzegł słuchawkę, ale nie ona przykuła uwagę młodszego. Blond włosy Kima nie były tak jak zazwyczaj rozwichrzone we wszystkie strony, a ujarzmione zostały gumką na samym czubku głowy chłopaka. Kitka przypominała róg jednorożca, ale Taeminowi bardziej wyglądała na pióropusz koguta. Różnica polegała na tym, że te nielatające ptaki wyglądały z nim dumnie i dostojnie, Jonghyun za to przypominał małego chłopczyka z podstawówki, do którego włosów dorwała się podekscytowana mama. Lee nie mógł się nie uśmiechnąć na ten dość uroczy widok. To był chyba pierwszy raz, kiedy blondyn z wyglądu nie przypominał „samca alfa", a niewinnego chłopczyka z lekkim sercem. W pewnym sensie był to rozczulający widok, dzięki któremu Taemin utwierdzał się w przekonaniu, że w Kimie nadal pozostała cząstka jego starego „ja".

Brunet odetchnął głęboko i przeczesał swoje włosy. Szykował się do powrotu do pomieszczenia, kiedy usłyszał cichy głos. Był delikatny, pełen emocji, wręcz przesiąkał duszę. Kryła się w nim radość, ale i smutek, ból i ukojenie. Paradoksalne emocje jednak nie walczyły ze sobą, a mieszały się w spójną całość, która ujmowała serca. Taemin zatrzymał się w pół kroku i powoli odwrócił głowę w stronę szpary.

[ZAWIESZONE] | Everybody Hides Some Secrets | JongTaeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz