23. Los tak chciał

225 26 8
                                    

Po kilku miesiącach spokojnie mogę powiedzieć, że wszystko potoczyło się znakomicie. Powróciliśmy do miasta, gdzie to wszystko się zaczęło. Mimo że kojarzyło się też z przykrymi momentami, darzyliśmy je sentymentem. Oczywiście mowa tu o Katowicach. Przez ten okres wydarzyło się tylko kilka rzeczy. Naukowcom udało się pozbyć tych czipów, dzięki czemu odzyskałam swojego kuzyna, który również jest tutaj z nami. Flothar czuje się już w doskonałej formie takiej, w jakiej był przed tym całym incydentem.

***

Stoję właśnie na dachu z przytulającym się do mnie Michałem. Razem i w ciszy wpatrujemy się w zachodzące słońce. Myślimy o tym, co było, jest i będzie. O wszystkim i niczym zarazem. Rozumiemy się bez żadnych słów.

- Wszędzie was szukaliśmy. - odezwał się do nas Bladii.

Dołączył do nas wraz z całą resztą przyjaciół.

- Coś się stało? - spytał Flothar, udając zmartwionego. Tak naprawdę nic nie mogło zepsuć mu tej chwili.

- Nie, wszystko w porządku. - odpowiedział mu.

Staliśmy teraz w jednym rzędzie. Wszyscy wpatrzeni przed siebie na otaczający nas krajobraz. W pewnej chwili odezwałam się:

- I co teraz będzie?

- Zobaczymy, co przygotuje dla nas jutro. - odpowiedział Flothar i złożył nasze usta w długi i namiętny pocałunek...

Koniec

Poświęcenie | Ekipa RozpierdoluWhere stories live. Discover now