Poszliśmy do parku i usiedliśmy na ławce.
-poczekaj tu chwilkę- chłopak wstał i poszedł
Po 10 minutach czekania zobaczyłam Matta. Miał w ręku balon w kształcie serca i różę.
-to dla ciebie - dał mi prezenty.
-dziękuję za wszystko- zarumieniłam się i spojrzałam mu w oczy. Podarowałam mu szybi pocałunek w usta.
Na jego twarzy pojawił się łobuzerski uśmiech.
-chciałbym cię o coś zapytać- spojrzał mi w oczy - noo... boo w szkolę organizowany jest bal i chciałbym się zapytać czy nie poszłabyś ze mną?
Nic nie wiedziałam o żadnym balu pewnie przez to co ostatnio dzieje się w moim życiu.
-Matt- zaczełam - muszę się nad tym wszystkich zastanowić no wiesz po tym wszystkim to już sama nie wiem. Rozumiesz?
-Rozumiem- chwycił mnie za rękę
-to najważniejsze - uśmiechnełam się.
Matt odprowadził mnie do szpitala i pojechał do domu. Pomóc mamie w przemeblowaniu.
Wieczorem zostałam wypisana ze szpitala i wróciłam do domu.
-Roxanna kochanie- zawołała mnie mama z dołu
Wiec zeszłam.
-na obiad przyjdą goście załóż coś ładnego
Nie wnikałam kto ma przyjść. Nawet mnie to nie obchodziło. Wziełam szybki prysznic i zrobiłam mocniejszy makijaż. Włosy pofalowałam. Ubrałam się w to:
W pełni zadowolona ze swojego wyglądu zeszłam na dół. Pomogłam mamie w nakrywaniu do stołu.
Do salonu wszedł Will on też był elegancko ubrany;-a tak wogóle to kto przychodzi na ten obiad- zaczełam dopytywać. Każdy się wystroił jak na gwiazdkę.
-przekonasz się -powiedziała mama.
Usiedliśmy wszyscy przy stole i czekaliśmy na naszego tajemniczego gościa. Ja juz podejrzewałam kto to mógł by być.
Zadzwonił dzwonek do drzwi wstałam i otworzyłam. Był to Matt ubrany był nieziemsko
W rękach trzymał prezenty.
-hej kochanie - pocałował mnie w policzek.-pięknie wyglądasz-szepnął mi w ucho.
-hej -odpowiedziałam z wielkim uśmiechem. Ahaa więc rodzinna kolacja pomyślałam .
-to dla ciebie - wręczył mi bukiet czerwonych róż i rafaello.
-dziękuję- przytuliłam go- a teraz chodźmy do reszty
Widziałam po nim że jest zestresowany. Dopiero drugi raz zobaczy moją mamę. A dziś pozna ją osobiście wiec nie dziwiłam mu sie.
-dobry wieczór- pocałował rękę mojej mamy.
A ona zpeszyła się. Podarował jej bukiet róż prawie taki sam jak mój tyle że mniejszy. A do tego małą bombonierkę.
Z Willem przywitali sie po męsku.
Wszyscy usiedliśmy przy stole. Mama jak to matki mają w zwyczaju przeprowadzała wywiad. W pewnym momencie reka Matta chwyciła moją rękę. Poczułam dreszcz przeszywający moje ciało.Moja mama dawała mi porozumiewawcze sygnały. Widać że Matt przypadł jej do gustu.
-dobrze dzieci koniec tego dobrego zmykajcie do pokoju a ja ju ogarne - oznajmiła rodzicielka.
-może ci pomogę mamuś- zaproponowałam.
-idźcie do pokoji bo się rozmyślę - uśmiechnęła się.
Zrobiliśmy tak jak chciała poszliśmy do mojego pokoju. I usiedliśmy na łóżku.
-pięknie wyglądasz na prawdę- oczy zaczeły mu sie świecić.
-dzieki ty też przystojniaku -zaczerwieniłam się.
-było by ci lepiej bez tego - wskazał na moje zabandażowane nadgarstki. Chwycił je i pocałował.
-jutro znów szkoła ja nie dam rady - łzy spłyneły mi do oczu.
-spokojnie damy radę pomogę ci zobaczysz - przytulił mnie mocno.
Mattowi zadzwonił telefon
-halo aa noo spoko to kiedy - mówił do słuchawki. Po chwili rozłączył się.
-muszę lecieć mam sprawę do załatwienia- uśmiechnął się.
Nagle ktoś zapukał do drzwi.
-proszę- powiedziałam
-hej gołąbeczki- wszedł mój brat - muszę porwać tego przystojniaka - wskazał na Matta.
-ahhaa to już wiem co się święci- spuściłam głowę. - macie akcje - spojrzałam na nich
-tak ale wrócimy szybko czekam na dole- Will wyszedł
-martwie się o ciebie - powiedziałam
- nie martw się wrócę jak zawsze - pocieszał mnie. Wstał i chciał wyjść.
-poczekaj - zatrzymałam go - to na szczęście
Powoli zbliżałam sie do jego ciała. Spojrzałam na jego szare piękne oczy. Potem spojrzałam na malinowe usta. Wbiłam się w nie zachłannie i oddałam się pocałunkowi. Był on pełen emocji. Odaunełam się od chłopka.
- kocham cię - posłałam mu szczery uśmiech
- ja ciebie bardziej
-wróć w jednym kawałku proszę cię - spoważniałam
-obiecuje - i wyszedł
Przebrałam się i wykąpałam. Cały czas patrzyłam na wyświetlacz telefonu. W oczekiwaniu na jakąś wiadomość. Nawet nie wiem kiedy zasnełam .
CZYTASZ
Zrozumienie [TRWA KOREKTA]
Teen FictionDla każdego z nas słowo Miłość oznacza coś innego. Dla jednych jest bardziej wartościowa dla innych mniej. Dla Roxy Smith miłość to przede wszystkim ZROZUMIENIE. Ale to nie jest takie łatwe... Rox to nieśmiała licealistka, która przeżywa dobre i zł...