Rozdział 1 - Vabank

3.1K 153 430
                                    


Sankt Peterburg 1997

- To jedna z najdłuższych i najmroźniejszych zim w historii Rosji! Kwiecień wkrótce dobiegnie końca, jednak nic nie wskazuje na to, by śnieg na ulicach Petersburga miał wkrótce stopnieć. Zdaniem meteorologów...

Stojący przed lustrem mężczyzna słuchał przemawiającego w telewizji spikera tylko jednym uchem, poświęcając większość uwagi sunącemu po kwadratowym podbródku ostrzu. Prowadzona z wręcz chirurgiczną precyzją brzytwa nie oszczędzała nawet najmniejszego włoska. W końcu dzisiaj bankiet – wypadało porządnie wyglądać! Nawet jeśli na samą myśl o wyjściu z domu Yakov wzdrygał się z niesmakiem...

Po pierwsze – jak słusznie zauważył nawijający w telewizji ważniak – na dworze było w pizdu zimno. Po drugie, na bankiet przylezie horda pismaków, a Feltsman nie miał pewności, czy da radę odpowiedzieć na kolejne pytanie odnośnie rozwodu, nie dając nikomu w ryj. No i po trzecie.... tym razem cholerni dziennikarze będą pytać nie tylko o rozwód. Przede wszystkim będą pytać o...

Yakov zaklął pod nosem.

Nie. – powiedział sobie – Stop. Nie myśl o tym. Za długo nad tym myślałeś. Stało się. Już nic z tym nie zrobisz. Zresztą, to nie tak, że będziesz jakoś szczególnie tęsknił za tym chłopakiem. Albo za tym małym sukinsynkiem, jego braciszkiem.

Ech, mógł to sobie powtarzać, ale odbijające się w lustrze zielone oczy mówiły co innego - były ciemne i przygnębione.

- ... poważna zmiana pogody czeka nas dopiero w drugim tygodniu maja. Wówczas mieszkańcy zachodniej Rosji nareszcie będą mogli powyciągać z pudeł ciepłe rzeczy. Obecnie modne są...

Wzrok Feltsmana spoczął na leżących w salonie pudłach. Były wszędzie – na podłodze, na kanapie, na stole... Część z nich była pusta, niektóre zostały opróżnione tylko w połowie, inne pozostawały ciasno obklejone brązową taśmą. Z jednego wystawały trzy zdjęcia w drewnianych ramkach.

Na pierwszym łyżwiarz i łyżwiarka robili groźne miny do kamery i z medalami na szyjach pokazywali środkowe palce. Yakov uśmiechnął się na wspomnienie tamtej sceny. Zdjęcie zrobiono w tysiąc dziewięćset sześćdziesiątym siódmym roku. Wówczas Feltsman i Lubicheva zdobyli swoje pierwsze i jedyne złoto – ale za to jakie! Olimpijskie! Ech, to był cudowny dzień.

Druga fotografia przedstawiała Lilię i Tatianę na plaży w Los Angeles. Ubrane w pasiaste stroje kąpielowe kobiety stały po obu stronach palmy, każda z dłonią opartą o włochaty konar rośliny i nogą uniesioną do góry w pełnym bocznym szpagacie. Ciemne okulary Baranowskiej-Feltsman były w kształcie serduszek, a te posiadane przez Lubichevę-McKenzie miały doklejone rzęsy. Zdjęcie wyglądałoby idealnie, gdyby nie palec, nieopatrznie umieszczony w kadrze przez Steve'a – amerykańskiego mistrza olimpijskiego w łyżwiarstwie szybkim, a prywatnie męża Tatiany.

Co do trzeciej fotografii...

- Nowożeńcy powinni rozważyć miesiąc miodowy we Francji! – radośnie trajkotał prezenter – Pogoda na Lazurowym Wybrzeżu będzie wprost idealna!

Przez sekundę... dosłownie sekundę Yakov rozważał wyrzucenie telewizora przez okno. Kurwa, czemu ci wymuskanie durnie za każdym razem musieli pieprzyć o miesiącach miodowych? Ktoś im za to płacił, czy jak?

Z pianą na gębie Felstan przeszedł przez pokój, gniewnym ruchem chwycił pilota i ściszył telewizor. Przed powrotem do łazienki rzucił jeszcze okiem na Zdjęcie Numer Trzy. Po chwili namysłu, wyciągnął je z pudła i położył na stole, fotografią w dół. Poczuł się po tym odrobinę lepiej. Odrobinę.

Zakład (Yuri on Ice)Where stories live. Discover now