Fałszywy lekarz

1K 30 5
                                    

TIME SKIP, NEXT DAY

*Natalia*

Następnego dnia, gdy siedziałam przed salą Roberta, podszedł do mnie lekarz.

Lekarz: Proszę pani, pan Robert, niestety, hm, zapadł w śpiączkę.

Byłam zszokowana. To wszystko przeze mnie! Zapadł w śpiączkę! Rozpłakałam się i ukryłam twarz w dłoniach.

TIME SKIP, 2 MONTHS

Przez te 2 miesiące, do Roberta codziennie przechodził rehabilitant, żeby nie zatraciły mu się mięśnie. Nie wchodziłam osobiście do jego sali, to zbyt świeża rana, nie dałabym rady. Przeważnie siedziałam sama, czasami wpadała jego siostra. Właśnie, to z nią rozmawiał, nie z dziewczyną. Było mi tak wstyd. Gdybym go posłuchała, nie leżałby teraz w śpiączce. Dziś poczułam się wreszcie na siłach, by wejść do Roberta. Założyłam fartuch, otwarłam drzwi. Usiadłam na krzesełku koło niego. Przez chwilę patrzyłam na niego, a potem mocno go przytuliłam. Stała się rzecz niesamowita; poczułam jak podnosi ręce w górę i przytula mnie. Spojrzałam na niego. Miał otwarte oczy, a na jego twarzy malował się uśmiech.

Natalia: To wszystko przeze mnie. To ja miałam leżeć tyle w szpitalu...

Robert: Nawet tak nie mów!

Nagle wszedł lekarz i popatrzył na nas zdziwiony.

Lekarz: Pan się obudził?! – prawie wrzasnął.

Robert: No... tak.

Lekarz: Nową kroplówkę, szybko!

Natalia: Co?

Lekarz: E... no, bo jak się obudził, to musi mieć te... tamte sterydy... czy coś...

Natalia: Nie zgadzam się na to!

Lekarz: Umrze!

Wyciągnęłam telefon i zadzwoniłam do szefa. Wyszłam z sali. I to był właśnie mój kolejny błąd. Podczas, gdy ja prosiłam szefa, żeby tu kogoś przysłał, żeby sprawdzić tego lekarza, salowa na polecenie doktora zmieniła kroplówkę Robertowi. Gdy wróciłam był nieprzytomny. Od razu odpięłam go od kroplówki.

Natalia: Robert, słyszysz mnie?!

Lekarz: Pożegnaj się z życiem! – zaśmiał się, wyciągając do mnie pistolet.

Gliniarze - Natalia&Robert /// --- /// ?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz