Rozdział 13

529 36 7
                                    

Od samego rana przebywałam w pracy. Na szczęście miałam zmianę z Adamem, więc nie było mi samotnie.

- Zawsze jest tutaj taki mały ruch? - spytałam, wycierając lade.

- Zazwyczaj tak - wzruszył ramionami, gdy wykładał kawałki ciasta na specjalną tace, którą potem przykrył przezroczystą przykrywką.

- Szkoda, ta kawiarnia to naprawdę bardzo miłe miejsce. I w dodatku przytulne.

Adam uśmiechnął się, a w pomieszczeniu słychać było jak ktoś otwiera drzwi, co sygnalizował dzwoniący dzwoneczek.

Odłożyłam ścierkę i spojrzałam przed siebie. Zmarszczyłam brwi, i to nie dlatego, że zobaczyłam Vilde. Zobaczyłam Vilde z nienzanym mi chłopakiem, do którego dziewczyna usmiechała się.

- Podejdziesz do nich, czy ja mam to zrobić? - spytał.

- Ja pójdę. Ta dziewczyna to moja przyjaciółka - oznajmiłam i podeszłam do ich stolika. - Cześć Vilde.

Blondynka spojrzała na mnie zdziwiona i trochę przestraszona?  - Noora? Co ty tutaj robisz? - spytała i popatrzyła na mój fartuch. - Pracujesz tu?

- Tak, od dziś - rzekłam i zerknęłam na chłopaka. Wyglądał bardzo młodo i był przystojny. Jego włosy były ustawione do góry a ich kolor wpadał w kasztanowy. Oczy miał koloru niebieskiego, a na jego twarzy widniał lekki zarost. - Może przedstawisz mi swojego towarzysza? - spytałam i spojrzałam na nią z wyrzutem.

- To...

- Jestem Matt. Matt Hellerud.

- Umm, Hellerud? - spytałam, bo nie byłam pewna czy dobrze usłyszałam.

- Tak - powiedziała szybko Vilde. - To mój brat - uśmiechnęła się w moja stronę.

Spojrzałam jeszcze raz na Matta, który uśmiechał sie do mnie. Wtedy nie wiedziałam, że namiesza w moim życiu.

***

Gdy skończyłam prace,wyszłam z budnku. Wyjęłam telefon z kieszeni, ponieważ chciałam napisać do Vilde i spotkać się z nią. Wyjaśnić parę spraw i miedzy innymi tą dzisiejszą.

- Noora! Poczekaj - Odwróciłam się i zobaczyłam jak Adam biegnie w moja stronę. - Pójdę z tobą, bo i tak idę do Eskilda.

- Okej - uśmiechnęłam się i postanowiłam napisać do blondynki później.

Szliśmy i w międzyczasie zaczęliśmy poznawać się. Opowiadaliśmy o sobie i rozmawialiśmy o różnych rzeczach.

- Masz kogoś? - spytał, gdy dochodziliśmy do mojego mieszkania.

- Tak - oznajmiłam i uśmiechnęłam się niezręcznie. 

- O to dobrze. Udzielisz mi rady? - zapytał na co zmarszczyłam brwi.

- Uhm, postaram się.

- Podoba mi się pewna dziewczyna, ale ona nie zwraca na mnie uwagi. Czasem rozmawiamy, ale ona wydaje sie być znudzona, kiedy sie do niej odzywam - westchnął i stanęliśmy przed domem. - Co mam zrobić?

- Myślę, że powinieneś wysyłać jej jakieś, jak na razie, lekkie sygnały, że ci się podoba - odpowiedziałam. - A gdy to zadziała i zacznie się w twoim towarzystwie uśmiechać i śmiać to działaj!

- Dzięki - powiedział i przytulił mnie lekko. Poklepałam go po plecach.

- Nie ma za co.

- Noora.

Summer Love [noorhelm]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz