trzeci maja [Polska]

840 121 21
                                    

      święto konstytucji trzeciego maja, to jedno z najulubieńszych świąt Polski, jednak jeśli chodzi o dzień jej wprowadzenia, to już wspomnienia są gorsze.

   trzeci maja tysiąc siedemset dziewięćdziesiątego pierwszego roku, to dla Feliksa był jeden z tych dni, który z pozoru jest szczęśliwy, ale nie do końca.

    jak wiadomo konstytucja nasza została uchwalona po już dwóch rozbiorach, więc nastroje do końca wesołe nie były. po pierwszym rozbiorze Litwa i Polska zaczeli się coraz częściej kłócić i nawet nie przedstawiali, lecz wykrzykiwali sobie wszystkie uwagi wobec siebie i swoje własne sposoby na przetrwanie tego okresu, chociaż Toris po pierwszym rozbiorze stracił już nadzieję, że da się to powstrzymać, a Feliks, jak to Feliks obstawiał jak zwykle najbardziej optymistyczny scenariusz.

   w domu Rzeczpospolitej panowała okropnie napięta atmosfera spowodowana ich kłótniami, bo Łotwa, Estonia, Białoruś, czy Ukraina niezbyt przejmowali się rozbiorami, mimo iż zdążyli się przyzwyczaić, a nawet polubić swoje towarzystwo. można powiedzieć, że w pewnych momentach czuli się jak rodzina.

pewnego dnia personifikacja naszej ojczyzny podpatrzyła pracę kilku Polaków na pewnym projektem podpisanym Konstytucja. nazwa skojarzyła mu się z Ameryką, który takowy dokument uchwalił i wtedy Łukasiewicz zachwycił się tym pomysłem, no bo przecież Alfred ma coś takiego, a on jest młody i nowoczesny. to musi być dobry pomysł!
Feliks nie powiedział jednak o tym Litwie, bo chciał go tym zaskoczyć i pokazać, że ich państwo da się uratować.
jednak jedna rzecz budziła jego podejrzenia, a mianowicie, że jeśli konstytucja miałaby być uchwalona, to byłaby uchwalana ze świadomością trwałego sojuszu z Prusami. no ale wkońcu Gilbert był jego lennem, można by było rzec, że to dzięki niemu powstał, więc po ustanowieniu tego dokumentu okazałby mu może wreszcie wdzięczność.

  trzeciego maja ustanowiono konstytucję nazwaną trzeciego maja, której jako jednen z twórców określał się obecny, znienawidzony przez wszystkich, a zwłaszcza przed Litwę i Polskę król, od którego tamta dwójka trzymała się z daleka.
Toris po tym wydarzeniu przestał się całkowicie odzywać do towarzysza, za to, że ukrył to przed nim.
Polskę raczej to mało interesowało, bo wtedy dla niego liczyło się najbardziej, aby zatrzymać rozbiory, a stosunki z Litwą dałoby by się poprawić późnej.

    Słowianin był z siebie dumny po tym wydarzeniu, jednak ta sielanka nie trwała długo. zawiedzona postulatami konstytucji szlachta utworzyła targowice i z pomocą Rosji rozpoczęli wojnę, którą my znamy jako wojnę o obronę konstytucji.
  wtedy blondyna dopadł szał, że jego właśni obywatele wolą stracić niepodległości niż przywileje. miał ochotę wybić ich w s z y s t k i c h.
jego stan pogorszył się kiedy jego zachodni sąsiad - sojusznik go wystawił. po tym stało się coś, czego nikt by się nie spodziewał. Łukasiewicz poddał się i pogodził ze swoim losem.
po przegranej wojnie Feliks zaczął przygotowywać się na swoje odejście, bo myślał, że kiedy jego kraj zniknie z mapy, to zniknie i on. popadł w stan, który śmiało można nazwać depresją. nawet Białoruś nie umiała go rozweselić, nikt nie umiał. Polska stracił to, co było dla niego najważniejsze - nadzieję,  bo myślał, że już nikomu nie zależy na Rzeczpospolitej, że nikt nie chce być już Polakiem.

     nie wiedział wtedy jeszcze jak jego własny naród bardzo go zaskoczy, jak krwawa będzie jego historia, jak waleczni okażą się mieszkańcy jego ziemi.

tego właściwie nie wiedział nikt.

_______
to tak właściwie miało być na trzeciego maja, ale się nie wyrobiłam.

no i polamentuje sobie trochę.

czemu ja myślę, że ten headcanon jest okropny?

głowa w chmurach → headcanons; aph Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz