Każde królestwo w czasie rozbicia dzielnicowego miało swoją personifikacje. Polska nienawidził każdej z nich. Uważał je za sztuczne twory, które nie mają prawa bytu i że albo zostaną zagarnięte przez sąsiednie państwa, albo po pewnym czasie będą musiały złączyć się w jedną Polskę i zniknąć.
Feliks przez lata rozbicia był bardzo nerwowy, oschły dla innych, a szczególnie dla personifikacji królestw, czasem nawet miewał rozdwojenie jaźni.
Po koronacji Władysława Łokietka, patrzył jak personifikacje królestw upadają na zdrowiu i umierają w zapomnieniu. Widok ten nie smucił go ani trochę, wręcz przeciwnie czuł z tego powodu satysfakcję, że tylko on może być personifikacją tych ziem.
________
Okrutnego Felka to jeszcze chyba nie było.
CZYTASZ
głowa w chmurach → headcanons; aph
Fanfictionheadcanony z aph jak tytuł wskazuje. podobno dobre, a przynajmniej tak mówią. miłej lektury! na stan dzisiejszy (04.12.2017r.) to coś ma #67 w Fanfiction.