Prolog

294 17 6
                                    


Mała dziewczynka biegała w świetle poranka po pokrytej rosą murawie. Drobne stópki nieubłaganie gniotły rozsiane gdzieniegdzie kolorowe kwiaty. Goniła niebieskiego motyla, zanosząc się śmiechem, a czarne loki podskakiwały w rytm jej kroków. Miała może trzy lata.

W takich chwilach magister Darius Abraxas nieomal żałował, że nie zdecydował się na własne potomstwo. Nieomal, bo wciąż nie czuł się gotowy na takie poświęcenie. Musiałby zgodzić się na propozycje rodziny, znaleźć chętną pannę z odpowiedniego domu, a przede wszystkim – pokładać się z kobietą. Wzdrygnął się na samą myśl. Nie było to niewykonalne, ale jak długo mógł, wolał unikać podobnych wrażeń.

Z wysokości piętra, gdzie mieścił się salonik, z którego okna obserwował dziecko, widział jedynie fragment trawnika przedzielonego podjazdem do domu. A właśnie dziś spodziewał się posłańca. Westchnął. Nie powinien się niecierpliwić. W końcu sam zdecydował o dobrowolnym wygnaniu do wiejskiej rezydencji. Dość już miał utyskiwań ciotki i pogardliwych spojrzeń innych członków magisterium. Kiedy obejmował stanowisko po ojcu, był pełen werwy, teraz, po dziesięciu latach, miał dosyć!

Uśmiechnął się ponownie, widząc niezdarne próby dziecka, by złapać motyla. Mała przewróciła się, a gdy wstała, na białej sukience widać było zielone ślady po kontakcie z trawą. Dziewczynce nieźle się oberwie od matki.

Jego obserwacje przerwał sługa niosący list.

– Wiadomość, panie. – Podał magowi pismo. Tamten niecierpliwie chwycił kopertę i rozerwał.

Służący wyjrzał przez okno i zamarł przerażony – dziewczynka stała nieruchomo, cała pokryta niebieskimi motylami. Owady szczelnie ją oblepiały, tylko twarz była wolna i z ruchu warg domyślił się, że mała nuci.


Słów kilka od autora:

Ta opowieść rozgrywa się w świecie wzorowanym na Thedas, jakie znamy z gier, komiksów i książek firmowanych przez Bioware. Pozwoliłam sobie jednak popuścić wodze fantazji, więc, Drogi Czytelniku, nie zdziw się proszę, jeśli napotkasz jakieś nieścisłości lub wręcz coś, czego się nie spodziewałeś w znanym nam wszystkim uniwersum.

Bardzo proszę o konstruktywne (bądź dowolne) komentarze i uwagi.

Miłej lektury,

eternalnavigator

VIR NUMIN - DROGA ŁEZ [DRAGON AGE]Where stories live. Discover now