~Perspektywa Yumi~
- Aelita? Cześć, to ja, Yumi. Spakuj piżamę i szczoteczkę do zębów, możesz do mnie przyjść! - powiedziałam szczęśliwa Aelicie. To ja zaproponowałam spotkanie, ale coś tak myślę, że Aelita będzie zdecydowanie bardziej zadowolona ze spotkania.
- Tak? To świetnie! Nie mogę się doczekać! - powiedziała uradowana. - Będę u ciebie o siedemnastej.
~~
Tak jak zapowiedziała, tak też się pojawiła.
- Cześć! Wejdź proszę. - powiedziałam.
- Dzień dobry! - powiedziała Aelita do moich rodziców. Mój tata pewnie już sobie pomyślał "O! Różowe włosy...", ale słysząc miły głos Aelity uśmiechnął się i odpowiedział.
Weszłyśmy na górę.
- I co będziemy robić? - zapytała Aelita.
- Najpierw popłaczemy się przy filmie, a potem będziemy gadać...
- O czym? - zapytał mój młodszy brat, Hiroki.
- Nie wtrącaj się. A jeśli będziesz podsłuchiwał, to obiecuję ci, że nieźle ci się oberwie!
- Dobra, już! Uspokój się! Wiem, że będziecie plotkować o...
- HIROKI!!! - krzyknęłam na niego.
- Dobra, dobra, wychodzę!
Podeszłam do drzwi i upewniłam się, że nie podsłuchuje. Słusznie zrobiła, bo jednak podsłuchiwał. Spojrzałam na niego, a on odszedł pogwizdując.
- Wybacz mi za niego... Eh, tak już jest, jak masz rodzeństwo...
- Nie szkodzi. On jest nawet uroczy! - powiedziała Aelita.
Żeby nie było, że nie zrobiłam lekcji, usiadłam i zaczęłam rozwiązywać zadania. Aelita w tym czasie wykręciła numer do Jeremiego i powiedziała mu, że przyszła do mnie na noc. Gadali jeszcze sporo czasu, ale nie przysłuchiwałam się temu dokładnie. Poszukałam materaca dla Aelity, a potem rozłożyłam go i przygotowałam laptopa. Jeszcze poszłyśmy do sklepu, żeby kupić "małe co-nieco". Kiedy wróciłyśmy, moja mama przygotowała dla nas kolację. Z racji, że Aelita nie umiała posługiwać się pałeczkami, daliśmy jej łyżkę. Bardzo chciała spróbować chwycić pałeczki, ale to było dla niej dość trudne. Udało jej się, ale i tak nic by w ten sposób nie zjadła. Tego wieczoru rodzice śmiali się podczas kolacji. Cieszy mnie to. Razem z Aelitą zaoferowałyśmy posprzątanie. Mama była bardzo wdzięczna i poszła się wykąpać, a tata powiedział tylko, żebyśmy nie szły spać zbyt późno. W końcu - przebrane w piżamy i wykąpane - usiadłyśmy do oglądania filmu. Nagle naszła mnie wizja, że Hiroki podsłuchuje. W sumie nawet się nie zdziwiłam, ale w tej wizji zobaczyłam, że już nie oglądałyśmy filmu. Mniejsza o niego, jak nie zapomnę, to go wywalę.
~~
Film był bardzo piękny, romantyczny i jednocześnie taki smutny. Razem z Aelitą miałyśmy łzy, ale patrząc na siebie od razu się uśmiechnęłyśmy i po naszych smutkach nie pozostał nawet ślad. Przypomniało mi się nagle i podeszłam do drzwi. Oczywiście, że ten mały troll tam był! Zwiał natychmiast, a tata wyszedł z łazienki. Zobaczył go i poszedł za nim. Zamknęłam drzwi.
- No, to powiedz mi, co u ciebie i Jeremiego?
- Cóż... - zaczęła Aelita. - A co chcesz dokładnie wiedzieć?
- Hm... Nie posunął się jeszcze nawet o krok?
- Nie, ale przeczuwam, że niedługo to zrobi. On jest naprawdę romantyczny.
YOU ARE READING
Kod Lyoko Ewolucja - Największe starcia
FanfictionTajron wyłączył swój superkomputer - no i? Yumi, Ulrich, Wiliam, Odd, Aelita i Jeremy dalej żyją, mają obowiązki i własne życie. Nie ma sensu na nowo wszystkiego mieszać. Trzeba czekać i liczyć na to, że Tajron nie znajdzie sposobu na włączenie supe...