~Perspektywa Aelity~
- Mów Jeremi, no dalej!
- Dobra, więc tak... Pracowałem nad ulepszaniem pojazdów, gdy przyszedł Ulrich i poprosił mnie, żebym pomógł mu znaleźć jego szczęśliwą bransoletkę...
- A potem?
- Wyszedłem z pokoju, żeby poszukać bransoletki na sali gimnastycznej, tak jak powiedział Ulrich. Później usłyszałem trzask w moim pokoju, więc wróciłem tam i zobaczyłem Odda...
- I?
- Zapytałem, co on tam robił, a on odpowiedział, że szukał mnie, bo chciał poprosić, abym podrasował jego strzałki...
- To bardzo dziwne. Chodźmy tam.
- Gdzie?
- Do nich.
Poszliśmy do pokoju Odda i Ulricha. Zapukałam. Podszedł Odd.
- Cześć Odd.
- Hej. Wejdźcie. Co się stało?
- Posłuchaj, wczoraj ty i Ulrich zachowywaliście się dziwne. Wiesz gdzie on jest?
- Nie, nie mam pojęcia...
- Jak go spotkasz, to zapytaj go ode mnie, czy znalazł już swoją szczęśliwą bransoletkę... - powiedział Jeremi.
- Dobra, zapytam.
Wyszliśmy z pokoju. Postanowiliśmy, że nie ma sensu teraz rozpaczać i trzeba wytrzymać. Rozeszliśmy się do sowich pokoi.
~Perspektywa Odda~
Kiedy wyszli, chwilę się za nimi rozejrzałem. Kiedy byłem pewien, że poszli, od razu wykręciłem numer do Ulricha.
- Ulrich?
- Co Odd?
- Skończyłeś już?
- Em... Jeszcze nie...
- Stary, weź wracaj... Chyba nie zarwiesz nocki?
- Czemu nie? To świetny pomysł!
- Proszę cię, chyba aż tak długo ci to nie zajmuje. Einstein robi to w minutę...
- Próbuję... Coś ulepszyć. Przyjdź rano do fabryki, tam pogadamy i pójdziemy razem do klasy.
- No dobra... Dobranoc. - odpowiedziałem i rozłączyłem się.
~Następnego dnia~
Poszedłem do fabryki. Próbowałem zadzwonić do Ulricha, ale nie odbierał. Kiedy w końcu tam dotarłem, Ulrich nawet się nie obrócił na fotelu w moim kierunku.
- Ulrich? - zapytałem. Ale nie odpowiedział. Podbiegłem tam.
- Ulrich! Obudź się?
- Co?! Która jest godzina?!
- Stary... Co ty zrobiłeś?
- Zarwałem noc.
- I? Nie powiesz mi chyba że się uczyłeś?
- Ha ha, bardzo śmieszne. Masz coś do picia?
- Trzymaj. - podałem mu wody.
- Dzięki. Pamiętaj, że najlepsza nauka to po prostu praktyka. Teorię można znać, ale jeśli nie znasz praktyki, to na nic się przyda.
- Dobra, chyba się odwodniłeś. Prześpij się, a ja przyjdę do ciebie po lekcjach.
- Czekaj! Idę z tobą.
YOU ARE READING
Kod Lyoko Ewolucja - Największe starcia
FanfictionTajron wyłączył swój superkomputer - no i? Yumi, Ulrich, Wiliam, Odd, Aelita i Jeremy dalej żyją, mają obowiązki i własne życie. Nie ma sensu na nowo wszystkiego mieszać. Trzeba czekać i liczyć na to, że Tajron nie znajdzie sposobu na włączenie supe...