Nico jest bardzo wygimnastykowany i potrafi całkiem sporo akrobacji. Tak naprawdę sporo, ale nikt o tym nie wie.
Raz walczyli z potworami i jakiś właśnie miał go uderzyć. Wszyscy zaczęli przerażeni krzyczeć: "Nico, uważaj!", a on poprostu zrobił przerzut w tył unikając ciosu.
I nagle każdy się w niego wpatrywał.
A on speszony uciekł cieniem do Chin.
Ja na przykład zazdroszczę Nico. Dla mnie gimnastyka zawsze oznacza siniaki i ból dupy - dosłowny i przenośny.
CZYTASZ
Świat Półbogów
RandomCzyli jak najkrócej ująć headcanony, taksy i problemy Demigods (część tłumaczona z internetu, część wymyślana przeze mnie). Coś czego na Wattpadzie pełno, a nigdy się nie nudzi. Mogą być różne o tej samej rzeczy/osobie/wydarzeniu - sami możecie zade...