*Jungkook pov.*
Po skończeniu lekcji udalem się do parku, gdzie bylem umówiony z Jiminem.
Usiadłem na ławce obok fontanny i zacząłem czekać. 'a może przeszedłem za wcześnie?' spytałem sam siebie.
Zapomniałem o moich rozważaniach kiedy wyjąłem telefon i spojrzałem na godzinę '16.15'.
Jungkookie: Hej, gdzie jesteś?
Jimin: Już idę, zapomniałem zgody że mogę wracać sam i musiałem iść spowrotem do szkoły -,-...
Jungkookie: skleroza nie boli Jiminie xD
Jimin: ah... Teraz już wiem. Dobra, gdzie pójdziemy?
Jungkookie: bubble tea, spacer i... I coś się wymyśli. Co Ty na to?
Jimin: jestem jak najbardziej za :3
Jungkookie: Super^^
Jimin: już cię widzę, zaraz będę *^*
Uśmiechnąłem sie pod nosem i już po chwili poczułem czyjś oddech na karku.
-Dzień dobry Jungkookie. Jak Ci się podobały wykłady o ekonomii?-spytał Jimin podchodząc do mnie od przodu.
-Były strasznie nudne.-odpowiedziałem i zaczęliśmy iść w stronę naszego ulubionego baru z bubble tea.
-A wyniosłeś z nich coś chociaż? Coś zapamiętałeś?
-Nie, ale przynajmniej pogadałem sobie z Yoongim.
-Ah... Trudna z Ciebie młodzież Kookie...
*Godzinę później*
Siedzieliśmy już w barze z bubble tea z pół godziny. Rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym jednocześnie prawie cały czas się śmiejąc. Dopóki nasze tematy nie zaczęły schodzić na dosyć poważniejsze drogi...
-Kook, a tak w sumie to jakiej jesteś orientacji, jeśli moge spytać?- powiedział Jimin a ja zamarłem. Nie lubię o tym rozmawiać. Zbyt wielu ludzi zostawiło mnie po tym jak odpowiedziałem im na to pytanie.
-Em... Nie lubię o tym gadać...
-Jasne, rozumiem. Nie pytałem.
-Wracamy już?- spytałem spuszczając głowę.
-Tak. Chcesz jeszcze gdzieś iść czy Cię odprowadzić?
-Możemy iść do parku jeśli chcesz.
-Więc idziemy- chłopak uśmiechnął się do mnie po czym wstał. Zrobiłem to samo chwytając mój pusty już kubeczek po moim bubble Tea. Wyrzuciłem go do kosza po czym wspólnie wyszliśmy z baru kierując się spowrotem do parku.
-A w jakieś konkretne miejsce idziemy czy tak sobie na spacer?-spytał Jimin ja tylko uśmiechnąłem się.
-Byłeś kiedyś za parkiem?
-Nie... A co tam jest?
-Zobaczysz, spodoba Ci się-powiedziałem po czym gwałtownie skręciłem w prawo idąc po trawie.
*Jimin pov.*
-Gdzie Ty mnie prowadzisz?-spytałem mijając kolejną kałużę błota.
-Nie marudź. Warto się trochę pomęczyć...-Odpowiedział mi Kook po czym wszedł w strasznie wysoką trawę znikając w niej.
-K-Kookie?- mruknąlem cicho mając krztę nadzieji, że mojego przyjaciela nie wessał żaden potwór spaghetti.
-Chodź!-krzyknął głos po drugiej stronie trawy a ja trochę zdziwiony również się przez nią.
-I jak Ci się podoba?-spytał Jungkook a ja odwróciłem się i zamarłem...
___
Po kilku miesiącach nieobecności powracam! Ktoś wgl pamięta co to za ff? Ktoś tęsknił? 😂😂😂♥♥♥♥~Miku♥^♥
CZYTASZ
Be Mine #JiKook
Fanfiction↪Give me your hand, and... Be mine.↩ Edit; ostrzegam, że rak troszku, bo były to moje początki pisania fanfiction so 😅~