#18

579 48 5
                                    

Szłyśmy i tak jak przewidziałyśmy, kiedy od budynku dzieliło nas kilka metrów to było już szaro.
-Idziemy dalej czy tutaj nocujemy?- spytała Natalia
-Oj Nat chyba pójdziemy dalej- raczej spytałam niż stwierdziłam
-ok

Było już na maksa ciemno, a my stanęłyśmy dopiero przed płotem. Nasza podróż trwała dłużej niż się spodziewałyśmy.
-Mmmm, Tilly?
-Tak?
-Coś tam się pali-  szepnęła z przerażeniem
-Cholera-  powiedziałam
-Co teraz?
-WIDZE WAS! NO JUŻ ! RZUĆCIE BROŃ!- odezwał się jakiś gruby głos zza płotu
-Nie szukamy kłopotów, po prostu zobaczyłyśmy ten budynek w oddali i pomyślałyśmy, że to dobre miejsce na odpoczynek, nic więcej! Chyba wiesz przed czym uciekamy!- odkrzyknęłam
-Ta... ale my byliśmy tu pierwsi, więc...- przerwałam mu
-Zaraz, zaraz ,,wy''?- spytałam
-Tak, ja i moja grupa. Raczej ci nie uwierzę, jeżeli powiesz, że jesteś tu sama- zadrwił.
Nie no, ale nie ruszy łaskawie dupska z wieży. Czy on w ogóle zdaje sobie sprawę z tego, że one ciągną do hałasu.
- Jestem z siostrą i nic poza tym. Wpuścisz nas?  Bo robiąc hałas zginiemy debilu!
-Wiem, ale to wy zginiecie nie ja ,,debilki"- naśladował mój głos

Byłam nieźle wkurzona!  Ten typ to zauważył.
-Dobra, czekajcie- tak oczywiście, będę tu czekać.... NA ŚMIERĆ CHYBA!
-Walić to- powiedziałam do siebie i zaczęłam się wspinać na płot, a raczej siatkę
-Co ty odwalasz? U góry jest drut kolczasty!- powiedziała głośnym szeptem (?) Nat
-Wiem, ale skoczę - powiedziałam obojętna
-No chyba cię coś boli!
-Tobię też radzę, bo zanim ten koleś wróci to zjedzą nas szwendacze- powiedziałam marszcząc brwi
-Boże...- powiedziała załamana, ale zaraz potem robiła to co ja.
Będąc już u góry, czekałam na Natalię. Przyszła.
-Ja pierwsza- powiedziałam
-Okej
Nerwowa myślałam jeszcze nad czymś. Złapałam ostatnią kratkę na siatce i skoczyłam pod kątem.
-Jest- szepnęłam sama do siebie- Dajesz ! Zrób tak jakby pół obrót?
-Że co?- spytała nerwowo
-Zrób co uważasz za słuszne! - stwierdziłam
-Ok, ok...- wzięła kilka głębokich oddechów i skoczyła. Udało jej się. - Bez jaj!- powiedziała uradowana
-Ciii!
-Ok, ok, sorki- wróciła do szeptu

Poszłyśmy w stronę ognia...
------------------------------------------
Wiecie co? Kocham to opowiadanie! Mam wenę uuu! Jeżeli wam się podoba to proszę o zostawienie gwiazdki, bo moje opowiadanie aktualnie ma bardzo mały zasięg odbiorców :<
Opowiadanie dedykowane Nightmare_SQ
~Telli💫

Run Away! ~ TWD Carl GrimesOnde histórias criam vida. Descubra agora