#4-Umiesz liczyć? To licz na swoją BFF

723 32 2
                                    

Z perspektywy Neli

Właśnie zajmujemy swoje pokoje. Ten hotel jest cudowny.
Jest tu pełno basenów i innych atrakcji ,ale niestety, jest zima,wiec nie możemy korzystać z akwenów na dworze. Chociaż w sumie-i tak zostajemy tu na nie długo. Gdy weszłyśmy do naszego pokoju o numerze 113, ja pierwsze co zaklepałam łóżko pod oknem. Emi nie miała wyboru.

-Ej! Ja sobie upatrzyłam te łóżko pierwsza! Oddawaj!-krzyknęła.
I tak zaczęła się bitwa na poduszki. Nie trwała długo, bo przyszła nasza trenerka i oznajmiła,że za 15 minut spotykamy się w holu hotelowym i idziemy na miasto coś zjeść. Postanowiłyśmy, że się wreszcie rozpakujemy. Zajęło nam to zaledwie pięć minut.Przebrałyśmy się jeszcze:
Ja

Przebrałyśmy się jeszcze:Ja

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Emi

i udałyśmy się na miejsce zbiórki

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

i udałyśmy się na miejsce zbiórki. Ponownie przywitałyśmy się z dziewczynami i wyruszyłyśmy. Dochodziła 20. Po znalezieniu fajej knajpki ze ,,zdrowym żarciem" ,wszystkie zamówiłyśmy sobie po sałatce. Kasia zaczęła:

-Jak pewnie wiecie, na koncertach tańczyć będzie tylko czwórka dziewczyn, ale reszta musi również przychodzić na wszystkie próby i trenować, dlatego prosiłabym, abyście zjawiły się na głównej sali na parterze w hotelu o godzinie 9.00 rano, ponieważ zaczynamy jutra .

-Aaa...czy będzie z nami ćwiczył Jacob Sartorius?-wypaliła Klaudia, po czym zalała się rumieńcem. Widać, że był jej crush'em. No cóż...niektórzy już tak mają.
-Zepsułaś mi niespodziankę!-zaśmiała się Kasia.- Tak będzie na próbie Jacob Sartorius, ale przychodzi on dopiero o 11.00, dlatego przez pierwsze dwie godziny będziemy ćwiczyć jeszcze bez niego. Zrozumiano?-spytała trenerka.

-Zrozumiano!-krzyknęłyśmy chórem.
Potem wracałyśmy spacerkiem do hotelu, nagrywając snapy i co chwile wybuchając śmiechem. Po przybyciu do pokoju, poszłam pod prysznic, przebrałam się w moje onesie sticha

 Po przybyciu do pokoju, poszłam pod prysznic, przebrałam się w moje onesie sticha

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

i położyłam do łóżka. To samo zrobiła Emi. Gdy wyszła z toalety powiedziała:

- Oh Nelcia...jak dobrze mieć taką przyjaciółkę jak ty.-przytuliłam się do niej.

-Wzajemnie.-cmoknęłam w powietrzu.- A tak by the way to Klaudia jest zabujana w Sartoriusie!-zaśmiałam się.

-Ciekawe co z tego będzie...Ale pewnie Jacob nawet na nią nie spojrzy, biedna. On może mieć przecież każdą.-powiedziała Emi i weszła do łóżka.-Dobranoc.-powiedziała.
-Dobranoc.-odrzekłam i też sie położyłam. No tak, już 23.30, pora spać. On może mieć przecież każdą...

Z perspektywy Emilii

Obudziłam się i spojrzałam na ekran telefonu- 7:05. Chyba jeszcze pośpię. O 8:00 mamy śniadanie... Spojrzałam na łóżko Neli. Ojej ,jaka ona jest słodka i niewinna kiedy śpi. Wstałam i poszłam do łazienki. Miałam na sobie swoją piżamę pandę.

Umyłam się, nałożyłam delikatny makijaż, kiedy ktoś zaczął się dobijać do łazienki

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Umyłam się, nałożyłam delikatny makijaż, kiedy ktoś zaczął się dobijać do łazienki.

- Ej, Lorenc wyłaź stamtąd!- uśmiechnęłam się pod nosem i minęłam ją w drzwiach.

- Jakim cudem ty od rana tak dobrze wyglądasz!? Zresztą zaraz się ogarnę...
Przygotowałam dwie herbaty i kiedy Nela wyszła z łazienki powiedziałam.

- Miłego dnia- po czym wręczyłam jej parujący kubek.
- Dzięki, kochana.

Na próbie

- Nie nie i jeszcze raz nie! Jak zatańczycie tak przed Jacobem Sartoriusem to każe wam od razu wracać do Warszawy.- Kasia była...zestresowana. To bardzo łagodne określenie.
Ćwiczłysmy już prawie dwie godziny, byłyśmy spocone i wycieńczone. Ja i Nela miałyśmy na sobie bluzę i spodnie od adidasa oraz takie też buty. Dostałyśmy te komplety kiedy wystąpiłyśmy na otwarciu nowego sklepu tej marki.
- Idzie!- syknęła Iza. Odruchowo wszystkie poprawiłyśmy włosy. Do sali wszedł uśmiechnięty nastolatek o miodowych oczach i w grzywie brązowych włosów. Błysnął rzędem białych zębów i powiedział.
- Hey piękne!

Zaraz mamy ferie!!! Rozdziały będą się pojawiać w miarę często 😘 Zadawajcie nam pytania w komentarzach! Chcemy zrobić Q&A więc sie przydadzą. Dobra, do następnego Enjoy!
Autorki❤️

Fly with me... |J.S|M.T|J.O|Where stories live. Discover now