-Lucy! Skasuj je

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

-Lucy! Skasuj je.-
-Tak, tylko najpierw chce je mieć wydrukowane.- Max spojrzał na mnie, a ja się nieśmiało uśmiechnęłam
-Masz to jak w banku.- rzekła, po czym pobiegła w sobie znanym kierunku
-Po co ci nasze zdjęcia?- szepną mi do ucha wracając do domu
-Żeby się bawić, wiesz?-
-Tygrysku...- mrukną mi do ucha
-Tak?-
-Mam na ciebie ochotę.-
-To się rusz, bo ja też.- zaśmiał się

***

-Na pewno chcesz zostać?-
Max patrzył na mnie smutno. Gładził mój policzek.
-Muszę cię pilnować.- uśmiechnęłam się
Pocałowałam go w czoło, puźniej w nos, a na końcu w usta.
-Idę pod prysznic.-
-Mogę z tobą?-
Wstałam i się przeciągnęłam.
-Jutro.- odpowiedziałam i weszłam do łazienki
Po długim prysznicu, założyłam na siebie białe koronkowe najtki i biały podkoszulek. Wskoczyłam do łóżka pod kołdrę do Maxa i się na niego położyłam.
-Masz całe łóżko.- usłyszałam
-Ale ono nie ma zajebistych mięśni.- odpowiadam kładąc rękę na jego sześciopaku, uszczypną mnie w pośladek
-Nie przeklinaj.- słyszę jego szept
-Yhm...- odpływam w krainę Morfeusza

***

Budzę się. Jedyne co temu towarzyszy, to pocałunki Maxa w dolnych partiach moich pleców. Jego ręka jeździ po moim biodrze. Przecieram oczy i przekręcam głowę na drugą stronę ziewając.
-Dzień dobry.- szepcze
-Wstałaś.-
-Yhm...-
Podkurczam nogi i rozciągam się jak kotka. Klękam. Patrze na Maxa on także klęczy. Uśmiecham się i zarzucam mu ręce na szyję, siadając na jego udach.
-Wyspał się mój wilczek?- spytałam tuż przy jego ustach, bawiąc się jego włosami
-Yhm...- mruczy masując moje pośladki, po chwili łącząc nasze usta

Scena +40 i jeszcze 7 lat dla pewności

Uśmiecham się prze pocałunek. Czuje jego twardego czonka na kroczu, poniewarz nie ma bielizny. Zaczynam całować go po szyi. Mruczy z aprobatą. Pcham go, kładąc na miękkiej pościeli, jednak nie odrywam się od niego. Rękami jeździ po całej długości moich ud, nie krępujc się przy dotykaniu mojej kobiecości. Gdy mu się to nudzi, rozrywa mi bieliznę, a potem bluzkę.
-Lubiłam te majtki.- szepcze wprost do jego ucha -Mam do nich fajny koronkowy stanik.-
Łapie mnie za pośladki i zdecydowanym ruchem nadziewa na jego członka. Jęcze, on też. Nadaje rytm naszego tańca. Siadam i odchylam głowę do tyłu, opierając się na jegi torsie.
-Szybciej.- jęcze
Słucha mnie. Przyśpiesza coraz bardziej, do momentu, gdy powietrze przeszywa nasz wspulny krzyk rozkoszy. Opadam na niego wykończona. Wysuwa się ze mnie i wkłada dwa palce.
-Chcesz mnie wykończyć?- dyszę
-Jęcz moje imię mała.-
-Oh... Max...- robię to tylko dla niego -Mocniej... Max... Mocniej... Ah...-
Wykonuje moje polecenie. Drapie jego klatkę piersiową, na co on syczy i zlizuję wypływającą krew.
-Dalej mała. Dojdź dla mnie. Jesteś tylko moja. Chce usłyszeć twoje głośne jeki.-
-Oh... Max...- zakryzam jego skurę pod wpływem obezwładniających skurczy
-Grzeczna dziewczynka.-
Nie mogę unormować oddechu. Czuję jak rozsmarowywuje wilgoś na moich udach i pośladkach.

Chcę Cię Tylko Kochać.Where stories live. Discover now