Rozdział 34

2.2K 101 14
                                    

- No proszę cię! O fanki! Hahahaha nie nie masz prawa...to jest żałosne
- Wiesz co Artur. Ty jesteś żałosny. Nie mam prawa być zazdrosna,  tak? To się mylisz...jak do mnie podchodzi kolega to zaraz fochy strzelasz nie wiadomo o co się obrażasz a ja nie mam prawa...żałosne. Ty możesz być zazdrosny bo co? Bo jesteś pieprzoną gwiazdką i myślisz, że możesz wszystko. To źle myślisz.Nie wiem czemu w ogóle zgodziłam się na związek z tobą . Jesteś jeszcze dzieckiem. Może i jesteś statszy, ale za to dwa razy głupszy- wykrzyczałam w stronę chłopaka. Nastała chwila ciszy. Chłopak cały czas patrzył na mnie z niedowierzaniem. Tę ciszę przerwałam ja
- Daj mi klucz do pokoju- powiedziałam stanowczo
- Po co ci za chwile koncert - odpowiedział z pogardą
- Nie idę na wasz pieprzony koncert. Dzwonię do mamy i jadę do domu
- No chyba sobie żartujesz?! Będziesz teraz odstawiać szopkę o fanki?!!  Naprawdę?! Sylwia jedyna osobą, która jest tu dziecinna jesteś TY. Ja po kłutni nie chcę się nagle zmyć i...- tu mu przerwałam
- Przestań! Ty zacząłeś kłutnię. Ja tylko powiedziałam to co myśle, a ty zaraz zacząłeś krzyczeć. To postanowione wracam do domu. Daj mi ten klucz
- Nie, nie oddam ci go. Nigdzie się nie ruszasz. Zostajesz ze mną
- Nie jestem twoją własnością! Nie będziesz mi mówił co mam robić- w tym momencie wsadziłam rękę do tylnej kieszeni,gdzie wyczułam klucz. A no tak, przecież ja go miałam. No to teraz pójdzie łatwiej. Wzięłam wdech, wyminęłam chłopaka i wyszłam za kulis. Jedyne co widziałam to dziewczyny stojące przy samej scenie, które coś wołały, ale to zignorowałam. Szłam dalej w kierunku wyjścia. Aż nagle poczułam czyjąś dłoń na moim biodrze. W jednej chwili obrócił mnie w swoim kierunku zmuszając patrzeć na niego . - Sylwia- powiedział przesłodzonym głosem- zostań. Proszę. Kocham cię, wiesz przecież o tym - teraz to on odstawia szopkę przy swoich fanach.
- Artur przestań- odsunęłam się od niego - postanowiłam jadę. Nie potrafisz się zachować, więc masz nauczkę . Żegnam
I wyszłam bez słowa. 
~wdrodzedodomu~
Wracałam pociągiem. Udało mi się kupuć bilet. Mój telefon cały czas dawal o sobie znać. Jak nie dzwonił to cały czas SMS'y. Postanowiłam wreszcie sprawdzić od kogo to. Jak się mogłam spodziewać.
123 nieodebrane połączenia od : Arturek 😘💖
77 wiadomości od: Arturek 😘💖
Postanowiłam je sprawdzić.
"Sylwia proszę cię!"
"Dlaczego?!  Przepraszam no.  Poniosło mnie "
"Syśka skarbie "
No itp. Postanowiłam mu napisać wiadomość, żeby aż tak się nie martwił.
Do : Arturek 😘💖
Jestem w drodzę do domu. Za 25 minut będę. Nie musisz się martwić. Leć do swoich fanek bo na mnie i tak ci już nie zależy. Nie dzwoń, nie pisz
                                                 Sylwia ;)
Nie otrzymałam na razie odpowiedzi, ale to pewnie dlatego,  że jest koncert.
~nastepnydzien~
Zostałam dziś obudzona przez telefon. Spojrzałam kto dzwoni i stwierdziłam,że idę spać dalej. Tak to był Artur. Wczoraj pisał tyle wiadomości, że myślalam że zgłupieje. Przymknęłam oczy, ale nie na długo bo zaraz z mojej komórki wydobył się dźwięk. Odebrałam.
- Co?!
- Jezu...Sylwia...nie wiesz jak się martwiłem. Jesteś w domu?  Jak się czujesz?  Jadłaś coś? B...- przerwałam mu
- Nie wstałam jeszcze- powiedziałam zła
- ojejku to przepraszam, że cię obudziłem, ale dziś będziesz na koncercie?
- Nie Artur nie będę. Żegnam nie pisz i nie dzwoń pa.- nie usłyszałam odpowiedzi bo się rozłączyłam. Po chwili dostałam powiadomienie o tym, że Artur opublikował zdjęcie i mnie na nim oznaczył. Weszłam z ciekawości sprawdzić

"  I miss u honey 💝💝 I'm sorry 💔💖❤"

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

"  I miss u honey 💝💝 I'm sorry 💔💖❤"

Polubiłam od razu zdjęcie i skomentowałam
" Miss u too 💔💖 change yourself "
Miomo tego że byłam na niego zła dalej go kochałam. Musi zmienić swoje postępowanie wobec mnie . Mam nadzieje, że to przemyśli.

~.~
Postanowiłam zejść na dół i obejrzeć coś w telewizji. Weszłam do salonu, chwyciłam pilot włączyłam telewizor i opadłam bezwładnie na kanapę. Włączyłam sobie YouTube a na nim karaoke. Zaczęłam sobie śpiewać, ale po chwili stwierdziłam, że nie potrafię tego robić i to wyłączyłam.  Podtanowiłam sprawdzić Facebooka. Przeglądam główną.stronę i naglę widzę post....

Przepraszam,że w takim momencie,ale chyba widzice że się porobiło...nie wiem czy wam to sie podoba. Możecie pisac co wam się podoba a co nie ;) Dziękuje za uwagę i życzę Wesołych Świąt ;)

Young Stars Camp Love ||A.SWhere stories live. Discover now