Rozdział 18

3.4K 109 6
                                    

 Moje rozmyślenia przerwał głos Jeremiego.


- Cześć kochani!- powiedział uradowany- mam przyjemność prowadzić dziś zajęcia śpiewu które przygotują was do śpiewania hymnu który niedługo nagramy-kontynuował dalej uśmiechnięty- A Artur dziś mi pomoże. Rozda wam tekst hymnu, zapoznajcie się z nim. Możecie usiąść.

Artur chyba nie wiedział,że chodzę na śpiew bo gdy zobaczył mnie wśród tłumu to od razu rozpromieniał.Podszedł akurat do mnie, Poli i 2 innych dziewczyn z  którymi rozmawiałyśmy. Jak tylko się zbliżał to ja myślałam,że te dziewczyny to go wzrokiem zjedzą. wreszcie podszedł i dał nam teksty. Do mnie się uśmiechnął i puścił oczko. Ja lekko się zarumieniłam. Gdy odszedł te 2 dziewczyny o imieniu Klaudia i Ewelina spojrzały na mnie jakby chciały mnie zabić. Cyli mamy kolejne zazdrosne "żony", tylko te nie mają kilogramu podkładu na twarzy. Myślałam,że się już nie odezwą. A jednak

- Ty chodzisz z Arturem?- zapytała przerażona Ewelina

-Nie to tylko- tu się zastanowiłam- przyjaciel 

- Widziałam cię na snapie u niego- powiedziała poważna Klaudia- Dziś. Byliście w lesie,prawda?-normalnie zadawała mi pytania jak na przesłuchaniu. 

- Jezu dziewczyno uspokój się!-powiedziałam trochę głośniej zła-Byłam u niego na snapie tak jak prawie każda obozowiczka,a to że byłam z nim na spacerze to już moja sprawa-oznajmiłam jej. Ta jedynie fuknęła i odwróciła się do swojej przyjaciółki. Byłam zła.Bardzo zła. I znowu moje przemyślenia przerwał Jeremi

- A więc kochani może najpierw ja i Artur wykonamy ten hymn, a potem spróbujemy razem, co wy na to ? - zapytał chłopak

Wszyscy zgodnym chórem odkrzyknęli,że są na tak.Chłopacy zaśpiewali hymn. Podobał mi się. Bardzo mi się podobał.

-No to co wszyscy razem ? - zapytał tym razem Artur- Po kilku lekcjach będziemy wybierać kogoś kto zaśpiewa jedną zwrotkę w hymnie- uśmiechnął się szeroko patrząc na mnie-Ale zobaczymy czy będzie to ktoś z tej grupy czy z następnej- oznajmił

Zapomniałam wspomnieć jesteśmy podzielni na grupy, czyli jak teraz mają taniec to oznacza, że jutro będą mieli śpiew.

*konieczajęć*

Wyszłam z sali i kierowałam się w stronę swojego pokoju,ale po drodze zobaczyłam czy mamy jakąś przerwę. Wyjęłam telefon, który wskazywał godzinę 11.30. Trochę nas przerzymali- pomyślałam. Dowiedziałam się , że do obiadu mamy 1h, więc stwierdziłam,że może się prześpię, bo jestem bardzo zmęczona. Gdy tylko przekroczyłam próg pokoju od razu pobiegłam i rzuciłam się na łóżko. Zamknęłam oczy z myślą,że zasnę,ale nie jak zwykle ktoś mi przerwał. Odwróciłam się na plecy i zobaczyłam opartego o futrynę Artura,który mi się przyglądał.

-Mam coś na twarzy?- spytałam chłopaka 

- Co?...yyy...nie nic nie masz- powiedział. Chyba się zamyślił

-Co jest takiego ważnego,że musiałeś wejść bez pukania i zakłócić mój odpoczynek?- spytałam 

- Chce po prostu spędzić czas z przyjaciółką- oznajmił uśmiechnięty

- No ok. Co proponujesz na spędzenie wolnego czasu?

- Nagrajmy snapy - uśmiechnął się szeroko

- No dobra, ale jeżeli twoje fanki mnie zabiją to ty za to odpowiadasz

- Ok- zaśmiał się 

Usiadł obok mnie na łóżku i wyjął telefon z kieszeni. Po czym go odblokował i włączył aplikację SnapChat. I zaczął robić zdjęcia i nagrywać filmiki. Ja natomiast weszłam na Facebooka sprawdzić co się dzieje. Odświeżam go i co widzę swoje zdjęcie z Artura snapa. Akurat poprawiałam makijaż. No i oczywiście opis.

"Ludzie kim jest ta dziewczyna!!?? Była na snapie u Artura."

Serio śmieszy mnie to, że piszą jakieś opisy i wg że wstawiają zdjęcia

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Serio śmieszy mnie to, że piszą jakieś opisy i wg że wstawiają zdjęcia. I śmieszy mnie zachowanie Artura, bo nie chce im powiedzieć kim jestem. Bez sensu, ale dobra nie wnikam.

*wieczórskiptime*

Nic ciekawego się nie działo po tej godzinnej przerwie, którą spędziłam z Arturem. Po kolacji poszłam się umyć i położyłam się spać. To samo zrobiła Ola a nasze "koleżanki" z pokoju to wracają o 22 i dopiero się kąpią no i wg.

*nastepndzien*

Budzik dzwoni. Wstaję i wykonuję moją poranną rutynę. Jak zwykle podchodzę do walizki i wyciągam z niej ubrania na dziś, czyli czarne zwykłe rurki a do tego pudrowo różową koszulkę.Pomalowałam się i wyprostowałam włosy. Dziś postanowiłam,że zaskoczę Artura i zamiast do Poli pójdę do niego. Nie budziłam Oli, po prostu wyszłam z pokoju. Idąc korytarzem nie zauważyłam Artura, więc poszłam pod jego pokój i zapukałam. Usłyszałam ciche proszę i weszłam. Okazało się ,że chłopak jest w toalecie. Usiadłam na łóżku i poczekałam na niego. Zobaczyłam,że na półce nocnej leży jego telefon. Pomyślałam ,że zrobię sobie zdjęcie na snapie, chyba się nie obrazi. Chyba. Wzięłam jego telefon do ręki był to IPhone 6s,taki jak mój. Chciałam go odblokować,ale miał kod. przecież Artur wpisywał go przy mnie. Hmm... jak to był. A juz wiem:467809. Dobra odblokowałam weszłam w Snapa i już chciałam zrobić sobie zdjęcie,ale Artur wyszedł z łazienki i powiedział do mnie 

Young Stars Camp Love ||A.SWhere stories live. Discover now